Łukašenka: Ja nienavidžu nacyjanalistaŭ, ale byvajuć i nacyjanalisty ŭ dobrym sensie słova
Vykarystańnie ŭ znosinach toj ci inšaj movy nie pavinna stanavicca pryčynaj raźjadnańnia ŭ hramadstvie.
Pra heta zajaviŭ siońnia Alaksandr Łukašenka na sieminary sa studentami, vykładčykami i vypusknikami BDPU.
«Ja nienavidžu nacyjanalistaŭ, bo heta radykalnyja ludzi, jakija abaviazkova, jak va Ukrainie, pryviaduć da katastrofy ŭ hramadstvie.
Ja ich niejak sprabuju trymać na łancuhu, kab jany nie sarvalisia i nie nałamali droŭ, — skazaŭ kiraŭnik dziaržavy.
— Jany ž praces biełaruskaj movy [skazaŭ pa-biełarusku — NN] — rodnaj, sakavitaj (heta sapraŭdy tak) — pieratvarajuć u pradmiet razdraju ŭ hramadstvie, čaho być nie pavinna. Mova nie pavinna być pradmietam, nahodaj i pryčynaj hetaha razdraju».
Łukašenka pry hetym adznačyŭ, što havorka nie idzie pra nacyjanalistaŭ u dobrym sensie słova, jakija lubiać Biełaruś i svaju rodnuju movu.
Apytanka
