Znajści
Ałharytmičny łacinski varyjant
10.10.2012 / 21:142RusŁacBieł

Siaržuk Cimochaŭ. Rycar normy

Piša Aleh Abłažej.

Nibyta chtoś niabačny ździejśniŭ nialudzki ekśpierymient — nadzialiŭ čałavieka talentam, zdaroŭjem, udačaju, kachańniem, dobraj i mocnaj siamjoj, razumnymi i pryhožymi dziećmi… a kali heta ŭsio dasiahnuła roskvitu, raptoŭna, žorstka i hruba ŭsio źniščyŭ…

Siaržuk Cimochaŭ byŭ nietypovym mastakom.
U im nie było ni hrama bahiemnaj raschrystanaści, jon nie dapuskaŭ u svaim žyćci nijakaha biesparadku, verchału, — ni tvorčaha, ni bytavoha, ni tym bolš maralnaha.
U jaho byŭ redki i ščaślivy — i dla jaho samoha, i dla blizkich ludziej, — dar: prymać u luboj situacyi najbolš racyjanalnaje rašeńnie. Hladzieć u sutnaść rečaŭ, a nie spakušacca źniešnim efiektam, ci ahulnapryniataj «iścinaj».

Tak jaho ŭ svoj čas nie źbiła z pantałyku zvonkaja fraza — «Pravincyja — heta nie hieahrafičnaje paniaćcie, a jakaść charaktaru». Jano tak, dy ŭsio ž ŭ rečaisnaści mastak moža napoŭnicu raskrycca tolki ŭ bujnym kulturnym centry, u asiarodździ inšych, talenavitych i nieardynarnych asobaŭ.

«Niama mastaka ŭ viosačcy», — adznačyŭ jašče Macis. Adsiul rašeńnie pakinuć utulny, słaŭny horad Połack i pierabracca ŭ Miensk.
A pierad hetym byŭ jašče varyjant — atabarycca ŭ Vilni, u toj čas mnohija spakusilisia idejaj «biełarusizacyi» hetaha horada. Užo była pryhledžana kvatera, ale Cimochaŭ biespamyłkova adčuŭ toje, što inšyja zrazumieli tolki praź dziesiacihodździ — pry ŭsim pry tym heta emihracyja, u jakoj biełaruski tvorca asudžany na marhinalnaje isnavańnie.
A mastak-biełarus pavinien zastacca na svajoj Baćkaŭščynie, jakoj niaŭtulnaj jana b ni była. Cimochaŭ ža byŭ biełarusam z natury, pa sutnaści, nie napakaz i nie «dla idei».
Jak, zrešty, ŭ im uvohule nie było ničoha «pakaznoha», «na publiku».

Čas paćvierdziŭ, što jon nie pamyliŭsia — mienavita ŭ Miensku jaho mastactva raskvitnieła, znajšło pryznańnie jak na radzimie, tak i za jaje miežami, — i kalehami, i zvykłymi amatarami. Žyvapis Sieržuka Cimochava pry ŭsioj jahonaj «madernovaści», nielha adnosić da tzv. «sučasnaha mastactva». Nielha tamu, što ŭ im prysutničajuć katehoryi, jakija heta «mastactva» admaŭlaje — majsterstva, ukaranionaść u tradycyju, vysoki ŭzrovień malunka, kampazicyi, harmonija kałarytu.

Cimochaŭ tvaryŭ z mocartaŭskaj lohkaściu, «tvorčyja muki», kali jany j byli, zastavalisia nieviadomymi dla hledačoŭ.
Im byli bačny tolki radaść, palot, niečakanyja i daścipnyja kampazicyjnyja «chady». Tamu jahonyja tvory tak achvotna nabyvalisia.

Cimochaŭ nie mieŭ tak horkaha dla inšych mastakoŭ pieryjadu niepryznańnia. Ź im achvotna mieli spravu amatary žyvapisu z samych roznych krain — Rasii, Polščy, Litvy, Niamieččyny.
Biezumoŭna, u hetym

najbolšaja jahonaja asabistaja zasłuha — Cimochaŭ byŭ adkazny za dadzienaje słova, akuratny i sumlenny ŭ dačynieńniach. Čym i vyklikaŭ da siabie pavahu. Tak adna z najbolš viadomych halerystak Varšavy, jakaja napačatku sprabavała hladzieć na nieviadomaha «białorusina» pabłažliva, źvierchu ŭniz, chutka zrazumieła, z kim maje spravu, — i tvory Cimochava zaniali ŭ jaje halerejach pačesnaje miesca.

Cimochaŭ mieŭ jašče adzin ščaślivy dar — abžyvać, rabić utulnym, luboje miesca, dzie jamu i jahonaj siamji davodiłasia žyć. Raz naviedaŭšy jahony dom, ciažka było jaho pakidać, chaciełasia jak

najchutčej tudy viarnucca. Kožnaja reč tam była na svaim miescy, — bieź lišniaha piedantyzmu, ale sparadkavana. Hetaksama ź lubaściu jon abstalavaŭ svaju mienskuju majsterniu — dumałasia,

što na šmat hadoŭ…

Pra tych, chto adyjšoŭ u nibyta lepšy śviet, pryniata ŭspaminać tolki dobraje. Ale ŭ vypadku Cimochava pry ŭsim žadańni niemahčyma prypomnić štoś błahoje, što b rypieła, jak piasok na zubach.

Jaho było niemahčyma nie lubić, nie mahu sabie ŭjavić čałavieka, jaki b staviŭsia varoža da Sieržuka, — hroš takomu cana!

Usim svaim isnavańniem, istotaj, tvorčaściu jon nios navakolnym, — i blizkim, i siabram, i kaleham, — tolki radaść i dabro.

Pamiataju, jak jon apiekavaŭsia tady jašče małym synam Hlebam — biez usialakaha siusiukańnia, pa — mužčynsku, ale ź nievymiernaj piaščotaj…

Strašna padumać, jak jahonaja siamja pieraniasie takuju stratu, dzie znojdzie siły nie złamacca, žyć dalej, — a treba, treba!

Jak heta zaŭsiody byvaje, asensavańnie asoby i tvorčaści takoha nieštodzionnaha talentu — sprava budučyni. Choć užo ciapier zrazumieła, što Siaržuk Cimochaŭ nazaŭsiody zaniaŭ admietnaje miesca ŭ historyi biełaruskaha mastactva. Mienavita dziakujučy takim tvorcam, jano i isnuje, raźvivajecca i macnieje.

…Adno za drutim, na praciahu karotkaha času nas pakinuli samyja śvietłyja asoby — u roskvicie svajho talentu, — Taciana Sapač, Siarhiej Vituška, Siaržuk Cimochaŭ…
Źmirycca z takimi stratami ciažka, niemahčyma… i ŭsio ž varta nahadać mudryja słovy paeta:

Nie havary z tuhoju — «Ich niama»,

A lepš skažy z udziačnaściu — «Byli!»

10.10.12 Vilnia

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0
Kab pakinuć kamientar, kali łaska, aktyvujcie JavaScript u naładach svajho braŭziera
Kab skarystacca kalendarom, kali łaska, aktyvujcie JavaScript u naładach svajho braŭziera
PNSRČCPTSBND
12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031