Łukašenka: Adzinaje, paprašu i ministra, i inšych: my ŭsio ž taki słavianie, kali ŭžo čałaviek upaŭ i lažyć, jaho nie treba źbivać
Alaksandr Łukašenka pravioŭ naradu z členami Rady biaśpieki, pieradaje BiełTA.
«Adzinaje, paprašu i ministra, i inšych: my ŭsio ž taki słavianie, kali ŭžo čałaviek upaŭ i lažyć, jaho nie treba źbivać. Heta značyć pavinien być peŭny tormaz. Znoŭ ža, jak čałaviek vajenny, ja razumieju: kali ty ŭ kazarmie ŭsio žyćcio, možna skazać, vajennuju śpiš pobač (toj ža AMAPaviec 20-hadovy - niečaje dzicia), pobač žyviom užo druhi hod … i kali podła (heta voś nie pa-mužčynsku) zajazdžajuć sa śpiny i bjuć hetych chłopcaŭ - milicyjantaŭ … i chłopiec napałam pierałamaŭsia, pazvanočnik pałamany, jon na ŭsio žyćcio invalid».
«Skažycie, a jak maci hetaha dziciaci? Tak, drenna, što siniaki. Ale siniaki projduć, a jaho ŭžo na nohi nie pastaviš. A pierałamanych kolki noh, kaniečnaściaŭ! Amal kala sotni čałaviek paciarpieli!» - padkreśliŭ Alaksandr Łukašenka.
«Heta što, amapaŭcam heta treba ci milicyi? Dy jany treniravalisia spakojna, u hetaj kazarmie žyli. Ale jany vyjšli, kab abaranić ich (hramadzian), a jany ich u śpinu. Z nažami, zatočkami, na DAI… heta ž admysłova! My ž z vami razumiejem, chto heta robić «, - skazaŭ jon.
Jon jašče raz źviarnuŭsia da baćkoŭ padletkaŭ i maładych ludziej: «U čaćviorty raz kažu baćkam: pahladzicie, dzie vašyja dzieci. Ja razumieju, što niekatoryja baćki ŭ hetym uzroście - 16-17 hadoŭ (dobra mnie ŭsio znajoma) - časam užo nie kirujuć svaimi dziećmi, asabliva chłopčykami. Nu dyk vy źviartajciesia da nas, my dapamožam: pahavorym, zojmiem hetych dziaciej, u rešcie rešt. Čamu ž dachodzić da biełaha kaleńnia, a potym pačynajem razhrabać hetyja pytańni?»
