Chovanki, łovanki, karła i pikar: dziciačyja hulni 1970-ch
Miljardy dziaciej karahodami prajšli pa ziamli i syšli ŭ jaje, pieradajučy praviły tym, chto hulaje ciapier, i tym, chto jašče pryjdzie ź niebyćcia, kab pahulać i syści. Piša Śviatłana Kurs.
Ahova, Ivanaŭski rajon. 1990-ja. Fota: Anatol Klaščuk.
Dzieciam našaha pakaleńnia daviałosia hulać u realnym śviecie biez nahladu darosłych. Nul hadžetaŭ. Ziamla, vada, les, dom, sad, škoła, čužyja haryščy i padvały. Eras i Tanatas. Dziavočaje i chłapiečaje. My vychodzili z domu ranicaj, a viartalisia tady, kali pryhaniali karoŭ abo na vulicach zapalvalisia lichtary.
Hulni dzialilisia na «chłapiečyja», «dziavočyja» i miašanyja. Dziaŭčynki hulali adčuvalna mieniej — im treba było kožnyja dva-try dni prać, prasavać i padšyvać kaŭnieryki i padrukaŭniki na školnuju sukienku, hladzieć małodšych, prybirać chatu. Ich radziej adpuskali z domu, staralisia abierahać.
Kłasiki
Tamu hrupki dziaŭčatak časta źbiralisia la damoŭ i hulali, naprykład, u kłasiki. Malavali na asfalcie kvadraciki z «ziamloj» i «niebam» i skakali, padbivajučy nahoj škielca, kamieńčyk, blašanku z-pad landrynak, vazielinu ci chałvy, napoŭnienuju piaskom.
Skakałki i ryzinački
Dźvie dziaŭčynki naciahvajuć na siabie 2—4-mietrovuju bializnavuju humku, treciaja praź jaje skača. Spačatku naciahvajuć na kostački, potym na kalenki, potym na kłuby. Skakać treba na roznyja sposaby: kryžykam, bancikam, kanviercikam, karablikam i h. d.
Hulnia ŭ ryzinački vielmi padabałasia dziaŭčatam. Fota: fotology.info.
Skakałku možna było kupić za 5—15 kapiejek. Tuju, što za piać, brać niavarta: jana zanadta lohkaja, kab dobra śvistać u pavietry. Skakuchi spaborničali pa chutkaści kručeńnia — skryžavanyja ruki, skryžavanyja nohi, nohi napieramienku, na adnoj nazie, uprysiadku…
Fota: shutterstock.com, by vyntage visuals.
Dziaŭčatki i chłopčyki abjadnoŭvalisia dziela hulniaŭ u kloka, karłu, štandar, vybivały, kartošku ci kazakoŭ-razbojnikaŭ.
Karła, abo Čyž
Dla karły, abo čyža, patrebnaja bita (bolšy kij) i kijočak — ułasna «karła», «čyž». Na ŭskrajku pola vykopvajecca jamka abo staviacca dźvie cahliny, i nad imi kładačkaj kładuć karłu. Vakoł karły kołam akreślivajuć «bazu». Viadučy padkidvaje karłu ŭharu i mocna adbivaje, kab jon palacieŭ jak maha dalej, vyšej i pakručaściej. Druhi hulec starajecca padbić karłu bitaju albo złavić rukoju. Kali ŭdajecca, jamu naličvajucca ački. Paśla peŭnaj sumy jon stanovicca viadučym.
Štandar
U štandar hulali tak. Udzielniki stanoviacca ŭ koła, viadučy ź miačom u centry. Padkidvajučy miač vysoka ŭharu, viadučy vykrykvaje imia hulca, tak, kab zachapić źniačeŭku («Štandar-štandar … Ira!»). Nazvany pavinien vybiehčy ŭ centr koła i złavić miač, a viadučy zaniać jahonaje miesca. Kali hulec złović miač, jon viadzie rej, a kali miač paśpiavaje kranucca ziamli, astatnija hulcy biahuć u roznyja baki, pakul jon nie padymie miač i nie kryknie «Štandar!». Usie zamirajuć tam, dzie ich zaśpieła kamanda, a viadučy pavinien patrapić miačom u luboha zastyłaha hulca. Hulcy pry hetym stajać na miescy, ale majuć prava ŭchilacca. Viadučy nie maje prava pakidać koła. Toj, u kaho trapili, stanovicca viadučym abo vybyvaje z hulni. Štandar doŭžycca, pakul nie nadakučyć ci pakul maciarki nie zakryčać: «Vasia-Luda, dadomu!»
Pikar
U pikara hulali ad śniehu da śniehu, na adkrytaj ziamli. Patrebnyja 3—13 čałaviek i nie mienš za hadzinu času. Na ziamli vyznačali «pikara», padkinuŭšy nahoju kij daŭžynioj kala 1 mietra. Adnym kancom kij staviš na nahu, druhi kaniec prytrymlivaješ rukoj; razhajdaŭšy, padkidvaješ u pole jak maha dalej. Toj, čyj kij adlacić najbližej da vyznačanaha miesca, i budzie «pikaram». Jaho pastaviać ścierahčy «bazu» — koła, u centry jakoha — cahlina, a na joj — blašanka. Hulcy špurlajuć kijem pa blašancy, kab jana źlacieła, ale stroha ŭ miežach bazy. Inakš pojdzieš u pikary.
Pikar padčas hetaha špurlańnia staić ubaku ad bazy. Hulec, jakomu ŭdajecca źbić blašanku, pavinien zabrać z bazy svoj kij, a pikar — jaho nie puścić, «zamaroziŭšy» svaim kijem. «Zamarožany» sam robicca pikaram. Inšyja hulcy mohuć jamu dapamahać, ale tak, kab i ich nie zamaroziŭ pikar. Kali nichto nie patrapić pa blašancy, usie kidajucca padbirać kii, a pikar ich zamarožvaje. Asabliva ŭdałyja hulcy paśla troch źbitych blašanak padychodziać bližej da bazy na dva kroki. Im źbivać lahčej, ale i pikar nie dremle.
Kartoška
Stajacie ŭ koła i pierakidvajeciesia miačom chutka i rezka, nibyta ŭ rukach haračaja bulbina. Toj, chto nie adbiŭ, siadaje ŭ centar koła — «kacioł». Z časam u katle nabirajecca ništavata «bulbin». Nie pryŭstajučy z kukiškaŭ, jany łoviać miač nad katłom. Złoviš — vyłaziš z katła razam ź inšymi siadzielcami, a toj, chto niaŭdała kinuŭ miač, idzie ŭ kacioł. Stajačyja ŭ kole mohuć vyzvalić kahości z katła, jak śled ułupiŭšy ŭ jaho miačom.
Śniežki
Vialikuju rolu ŭ dvarovych hulniach hrali śniežki i sumioty. Śniežkami źbivali mišeni, naprykład «karonu» z hałavy śniežnaj baby. Treba było trapić ź dziesiaci «vielikanskich» krokaŭ dy jašče nie razvalić taje baby. Usio heta, pierabiahajučy ad adnaje kučy śniežak da druhoj, napierahonki z supiernikami.
Nabiehaješsia tak, što ledź vałačeš «plundry» — mokryja nohi, brudnuju vadu i śnieh. Vopratka ŭ 70-ja była nievyhodnaja, ciažkaja, nieprystasavanaja. Nie było niepramakalnych kurtak, nahavic, rukavic, vyhodnych škarpetak i šapak. Vaŭnianyja šaliki kusalisia, kałhotki i rejtuzy spaŭzali, ciažkaja šapka mokła ad potu i hłušyła huki. Matki łajalisia, bo vopratki mała, treba było štodnia prać i sušyć, kab było ŭ čym vyjści.
Vybivały
Ad hulni pad nazvaju «vybivały» dziciačyja hałovy traščali jak kačany pad daždžom. Dva čałavieki stavali adzin nasuprać druhoha pa roznyja baki placoŭki. Pamiž imi — tyja, kaho jany buduć vybivać z pola. Kali zastajecca apošni hulec, jon pavinien vyłuznucca ad miača stolki razoŭ, kolki jamu hod. Kali ŭdałosia — dabradziej viartaje na pole vybitych i hulnia idzie nanoŭ.
Ad «vybivałaŭ» dziciačyja hałovy traščali jak kačany pad daždžom. Fota: veinternet.ru.
Chovanki i łovanki
Adzin sa šmatlikich vidaŭ chovanak — apanas. Apanasu zaviazvajuć vočy, raskručvajuć i kryčać «Apanas-apanas, łavi durnia, a nie nas». Raźbiahajucca na ŭmoŭlenaj, abmiežavanaj terytoryi. Apanas łović hulcoŭ i starajecca ŭhadać, kaho złaviŭ. Etnohrafy ličać, što «žmurki» — hulnia, jakaja nahadvaje pra ślepatu i niaŭmolnaść śmierci. Kaho schopić łaviec?
Hety matyŭ marozić žyły i ŭ dziciačych kazkach. Unačy dziaŭčynka z naviazanym zvanočkam chavajecca ŭ chacie ad miadźviedzia. Urešcie dziaŭčynku ratuje dobraja myška — biehaje i zvonić zvanočkam, pakul miadźviedź nie kidaje ŭ jaje kamieniem i nie zabivaje. U žmurkach i chovankach strašna pierajści miažu pamiž rodnym, budzionnym i pobytavym i nieznajomym, biaskoncym. Časam schavaješsia ŭ šafie za matčynym futram i z zamirańniem serca čuješ, jak łaviec usio bližej da tvaje schovanki. Ty maryš, kab šafa stałasia biezraźmiernaj, joj ža heta tak prosta — jana chavaje ŭ siabie i leta, i zimu, i budni, i śviaty. Lisinuju šapku mamy, śviatočny kaścium baćki, vychadnyja čaraviki, sumačku sa starymi dakumientami — čamu b nie schavać u nietrach i ciabie? Niedaremna Narnija pačynałasia mienavita ŭ šafie. U strašnych historyjach adnaho sa schavanych nie znachodziać nikoli abo znachodziać praz mnohija hady.
Łovanki — varyjant chovanak, ale ŭ ich niama nakanavanaści. Ty možaš uciačy ad łaŭca, kali budzieš sprytny i razumny. Byli navat łovanki z «domikam» (biaśpiečnaj zonaj, dzie łavić nielha). Možna było kryknuć «čaj-čaj, vyručaj», i tabie na dapamohu rynucca siabry. Ale łaviec moža dotykam «zamarozić» i ich.
Pijanierboł
Lubili my i savieckuju hulniu pijanierboł — sproščany valejboł. Dla jaho dastatkova miača i naciahnutaj sietki albo viaroŭki. Miač tut nie adbivajuć, jak u valejbole, a łoviać. Pijanierboł nie patrabuje asablivaj siły, navykaŭ i sprytu, tamu hulajuć usie, chto vyjšaŭ na dvor.
Fota: shutterstock.com.
Hulni ź ziamloj: nožyčki
Dva hulcy malavali na ziamli vialikaje koła, padzielenaje napałovu. U pałovu supiernika kidali ścizoryk. Pa jahonym stanoviščy vyznačali, jaki kavałak ziamli adkroić supierniku. Hulali datul, pakul adnamu z hulcoŭ nie zastavałasia miesca, kab źmiaściŭsia stupak.
Chłopčyki hulajuć u nožyčki. Fota: aeslib.ru.
Hulni ŭ chavańnie i pachavańnie: sakreciki
Nožyki, kamieńčyki, kačańnie i «macakavańnie» jajek — radasnyja, viasnovyja hulni, u ich hulali, jak tolki pačynała «dychać ziamla».
A kali ziamla ŭžo nie tolki dychała, ale i krasavała, nadychodziła para «sakrecikaŭ». Dla ich kožnaja dziaŭčynka źbirała charastvo: pacierki, huziki, kamieńčyki, kalarovyja kavałački płastyku, miednyja, naciortyja da čyrvonaha žaru kapiejki, «zołatki» (folhu z cukierak). Asabliva canilisia sinija, purpurovyja i zialonyja zołatki. Usio heta plus kvietki vykładałasia ŭ maleńkuju jamku. Spačatku «zołatka», na jaho tle ŭzory z pamianionych skarbaŭ. Źvierchu «sakrecik» prykryvali kavałkam škła (najlepiej kalarovaha) i abramlali ziamloj. Zrabić sakrecik treba tak, kab viedała blizkaja asoba, ale nie znajšli varvary, jakija lubiać «buryć» čužyja sakreciki.
Sakreciki, badaj, samaja rytualnaja hulnia, «z dryžykam», źnitavanaja z paniatkami «skarb», «tajamnica», ale i «pachavańnie». Što robiać čas i syraja ziamla z «sakrecikam»? Kvietki i fanciki ssychajucca, hnijuć, vyćvitajuć; kamieńčyki i škło zaciahvajucca piaskom. Viečnaha ničoha niama, čałaviek pryvykaje da hleby i času.
Asablivym žanram «sakrecikaŭ» było pieražyvańnie i pachavańnie «maleńkaj śmierci» — ptušak, žabak, myšak, kacianiat. Ich chavali ŭ karobačkach, uścielenych vataj i šmatkami atłasu, jadvabu, karunkaŭ. Ad taho nieadnojčy ciarpieli macieryny adrezy j sukienki. Na mahiłu prynosili kvietki i vianočki, stavili maleńki kryžyk. Časam u mahiłku kłali kapiejki — jak na darosłym pachavańni. Starejšyja «varvary» mahli padhledzieć dy raskapać potym tuju mahiłku, vykarystaŭšy maniety na bułačku ci haziroŭku.
Razumovyja i fantazijnyja hulni: «Mora chvalujecca»
Viadučy abo hulcy choram pramaŭlajuć słovy: «Mora chvalujecca raz, mora chvalujecca dva, mora chvalujecca try, marskaja fihura na miescy zamry». I tut hulcy prymajuć roznyja paciešnyja i dziŭnyja pastavy i nie pavinny ruchacca, pakul na ich hladzić viadučy. Kali niechta pavarušycca, jon sam pierachodzić u viadučyja. A heta nudna. Tamu viadučy starajecca vyvieści hulca z raŭnavahi: «lepić» ź jaho roznyja skulptury, zhinajučy nohi i ruki, kazyča i śmiešyć.
«Ja znaju piać imionaŭ»
Bješ miačom i kažaš: «Ja znaju piać imionaŭ dzievačak» (chłopčykaŭ, haradoŭ, kvietak, krain, koleraŭ i h. d.). Nazyvaješ tyja piać imionaŭ, pry kožnym bjučy miačom ab ziamlu. «Tania — raz, Luda — dva, Śvieta — try» i h. d. Źbiŭsia — pieradaj miač. Ad piaci dachodziać da dziesiaci. Vyjhraje toj, chto pieršy dabraŭsia da dziasiatki imionaŭ.
«Jadomaje-niejadomaje»
Hulcy stanoviacca ŭ šerah. Viadučy kidaje miač i adnačasova nazyvaje jaki-niebudź pradmiet. Kali pradmiet «jadomy», hulec łović miač. Kali nie — adbivaje. Zadača — zabłytać hulca, naprykład, u łancužku «jabłyk-repa-bulba-harbuz» ukrucić «kamień». Kali hulec pamylicca i «źjeść» niejadomaje, jon sam stanovicca viadučym. Viadučyja paskarajuć temp i nazyvajuć pradmiety, jakija mohuć być jadomyja ci niejadomyja. Naprykład, «słon». Jaho nie jaduć u Biełarusi, ale jaduć u Afrycy, jak my vyčytali z knih Łui Busenara i Žula Vierna.
Byli jašče «Kalečka-kalečka», «Hłuchi telefon», «Ja sadoŭnikam radziŭsia». Praviły hetych hulniaŭ viadomyja badaj kožnamu dziciaci 1970—1980-ch.
Vojny i partyzanščyna
«Biełaruśfilm» u tyja časy słušna zvali «Partyzanfilmam». Studyja dziasiatkami vypuskała kino pra «našych i niemcaŭ», čym vyznačyła hałoŭnuju rolevuju hulniu vulic i padvorkaŭ. Dziaŭčat brali maksimum u «sanitarki». Zatoje chłopcam było razdolle.
Hulni ŭ vajnu pładzili niejmaviernaje bahaćcie zbroi: rahatak, łukaŭ, aŭtamataŭ, samapałaŭ, ružžaŭ, što stralali na kamieńčyki, hnutyja kulki z drotu, pistony, streły i boh viedaje jašče što.
Kazaki-razbojniki
Zatoje ŭ kazaki-razbojniki prymali ŭsich. Kamanda «razbojnikaŭ» vydumlała parol i ŭciakała, pakidajučy znaki, kab «kazaki» razhadvali i šukali parol. Znaki rabilisia cehłaju, vuhalem ci krejdaju na asfalcie, ścienach, drevach. Razbojniki ŭciakali razam albo raździalalisia, kab zabłytać voraha. Kazaki majuć prava vypytvać parol u pałonnych razbojnikaŭ — vałakuć u turmu na «katavańni». Kazyčuć, dajuć ščaŭbany i pstryčki, kruciać skuru na zapiaściach («krapiŭka»), kruciać nos («śliŭka»), siakuć dubcami i krapivoj. Nie chočacca dumać pra histaryčnaje pachodžańnie hetaj viasiołaj hulni.
Kazaki-razbojniki. Fota: onliner.by.
Važnymi i maštabnymi byli siezonnyja vojny — vadzianyja i śniežnyja. Vadzianych pistaletaŭ tady nie było, zatoje možna zrabić «pyrskałku» z płastykavaj plaški, prabiŭšy dzirku ŭ korku. Z preziervatyvaŭ i humovych palčatak atrymlivalisia vydatnyja vadzianyja bomby.
Kamień-nažnicy-papiera
Na vypadak, kali musiš siadzieć u škole ci doma, isnavali šybienica, «kamień-nažnicy-papiera», hulnia ŭ harady i słovy, marski boj, łato, dyjafilmy, žaŭnieryki, zamki i vajennyja bazy, lalki, dočki-matki, «słon» i «pieŭniki». U «pieŭnikaŭ» my hulali navat na prapołcy školnych hradaŭ i la kabinieta dyrektarki. Dvoje akreślivali koła, stanavilisia na adnu nahu, chavali ruki za śpinaj i sprabavali, šturchajučysia hrudźmi i plačyma, pazbavić supiernika raŭnavahi ci vyšturchnuć z koła.
Znoŭ «chłapiečaje» i «dziavočaje»
Čas išoŭ, dziaŭčynki i chłopčyki padrastali. Dziaŭčatki darastali da «śpieŭnikaŭ» i «albomaŭ», kudy pierapisvali dušaraździralnyja historyi dy vieršy pra kachańnie. Pačynałasia i «varažba» na «sudžanaha» dy «sudźbu». Jak z horyčču pisaŭ Kłajv Ljuis, «Sjuzen pierastała žyć u Narnii. Jaje bolš nie cikaviła ničoha, aprača pamady, pančoch i kachańnia».
Adny chłopčyki zastavalisia Piterami Penami, inšyja varoža ŭsprymali žanočaje, hublalisia ŭ supiarečlivych impulsach ciahi i adprečańnia. Heta vyklikała brudnyja hulni — kalektyŭnaje abmacvańnie złoŭlenaj dziaŭčynki, mižhiendarny bulinh i h. d. Adnak isnavaŭ i lehalny sposab vyrazić navajaŭlenuju seksualnaść, navučycca «družyć» z supraćlehłym połam.
Da prykładu, «Butelečku» viedajuć usie, a voś «Kis-kis-miaŭ» — padzabytaja hulnia, zasnavanaja na movie koleraŭ.
Viadučy i hulec stanoviacca pierad hrupaj udzielnikaŭ. Viadučy — tvaram, hulec — śpinaj. Viadučy pakazvaje na adnaho z udzielnikaŭ i kaža: «Kis!» Kali hulec, jaki staić śpinaj, adkazvaje «bryś», viadučy praciahvaje vybirać. Jak tolki hulec kaža «miaŭ», viadučy pytajecca ŭ jaho: «Jaki koler?» Hulec vybiraje koler i pavaročvajecca tvaram da ŭdzielnikaŭ. U zaležnaści ad nazvanaha koleru hulec i abrany ŭdzielnik vykonvajuć zadańnie. Admovicca nielha. Bieły koler aznačaje, što hetyja dvoje pavinny schavacca razam. Što jany tam robiać — ich sprava. Zialony — try pytańni, adkazać na jakija hulec moža tolki «tak». Zvyčajna pytańni padstupnyja. «Ci całavaŭsia ty ź dziaŭčynkaj?», «Ci lubiš ty Andreja?» (hyhyhy!) Čyrvony — pacałunak u vusny, ružovy — u ščaku, sini — u ruku. Žoŭty — try pytańni sam-nasam (chłusić ci zmaŭčać — nielha). Aranžavy — prahulacca pa vulicy pad ručku. Fijaletavy — zrabić prykraść: krapiŭku, śliŭku, ščaŭbana, tuzana ci choć jakuju zakołku adabrać.
Byli i pryhožyja, staryja hulni.
Bajary i jaščar
«Bajary», «Jaščar», «Ručajok», «Javar». Bajary dźviuma kamandami stanavilisia adna nasuprać druhoj, trymajučysia za ruki, na adlehłaści 10—15 m. Adna kamanda — chłopcy, druhaja — dzieŭki. Chłopiec raźbiahajecca i starajecca parvać łancuh u dziavok. Nie ŭdasca — jaho biaruć za ruki careŭny. Udasca — biare careŭnu i viadzie da bajaraŭ. Tak dva šerahi źmiešvajucca. Takaja słodyč — lehalna abrać i ŭziać za ruku svaju simpatyju. Na žal, hetaja hulnia davała i šmat padstaŭ dla pakut i niesupadzieńniaŭ.
«Ručajok», «Ciacierka», «Jaščar» i «Javar» sutnasna padobnyja da «Bajaraŭ», ale tam chłopcy i dziaŭčaty hulajuć u parach ci karahodach, utvarajuć šarenhi i kalidory, mianiajučy pary i vykradajučy «fanty».
Bumbałka
Aprača Erasu, dziciačymi hulniami kiravaŭ i Tanatas. Viaskovyja dzieci łazili ŭsiudy, rabili ŭsio, što ŭzbrydzie ŭ hałavu. Žavali hudron, ślivovuju smału i sasnovuju žyvicu, jeli dzikija raśliny, skakali ŭ vadu z samarobnych tarzanak i sa šluzaŭ, koŭzalisia z vysokich hor, katalisia na samarobnych vazkach i samakatach biez tarmazoŭ, na rovarach «biez ruk», nabiahali na čužyja sady i padvorki, krali čužyja bramki na Kupalle, unačy stavili «bumbałki» samotnym starym. Bumbałka — heta naviazanaja da akna bulbina. Chavaješsia ŭ kustach, ciahnieš za viarovačku, a bumbałka stukaje ŭ šybu, pałochaje samotnaha dzivakavataha staroha, a jon tak śmiešna łajecca.
Byli i tyja, chto pierasiok miažu z krainaj viečnych hulaŭ. Adzin niaŭdała skočyŭ sa šluza, druhi zabłukaŭ i zamierz, hulajučy zimoj u vajnušku, treci paviesiŭsia, bo jaho bajkatavali. Jašče niechta trapiŭ pad mašynu, sprabujučy zrabić začepu.
Rahatki, łuki, arbalety, samapały, vybuchpakiety, dymavuchi, pistony, vadzianyja bomby, šyfier i karbid, dušyłački, krapiŭki, ščaŭbany, śliŭki, začepy, šałašy i domiki na drevach, tarzanki i skokanki.
Navat vyrastajučy, dzieci hulajuć u hulni, bo bajacca nudy bolej, čym śmierci. Dla kahości vajna stanovicca varyjantam chovanak i łovanak.
Jość i lepšy sposab pieraadoleć nudu — areli. Jany dazvolać schapić rytm žyćcia i śmierci, uźniasieńnia i padzieńnia, cykličnaści, kalandarnaści i paŭtaralnaści.
Ad redakcyi. Darahija čytačy, a ci hulali vy ŭ hetyja hulni? Jakija hulni byli ŭ vašym dziacinstvie? Jakim vučycie svaich dziaciej? Dzialiciesia z nami, pišycie na [email protected].