Dzikaje charastvo: Kyrhyzstan na ŭłasnaj praktycy
Žurnalist «Našaj Nivy» Arciom Harbacevič źlotaŭ u Kyrhyzstan i padzialiŭsia svaimi darožnymi ŭražańniami ad hetaj krainy.
Pahraničny pierachod u Kardoi. Umovy raboty kazachskich pahraničnikaŭ, jakija siadziać u ciaple, našmat lepšyja, čym u kyrhyzskich — tyja ličy što na vulicy, u draŭlanaj karobcy. Ale fotkać tam nielha.
Viadoma, za tydzień hetuju krainu ź Biełaruś pamieram całkam nie abjedzieš.
Tamu vyrašana było abmiežavacca samym turystyčnym kirunkam: cikavaje ŭ radyusie 100 kiłamietraŭ ad Biškieka, a potym na ŭschod — vakoł voziera Isyk-Kul (bierahavaja linija amal 700 kiłamietraŭ) sa zbočvańniem va ŭsie vartyja miaściny pobač.
Za harami Kazachstan.
1) Pačać treba z taho, što Kyrhyzstan — heta kraina, dzie navat biedny pa jeŭrapiejskich mierkach biełarus adčuvaje siabie zamožnym: abied u darahim restaranie vychodzić jak siaredni ček na zvyčajny minski abied ź dźviuch straŭ u stałoŭcy.
U pobycie ź miascovymi navat ciažka zrazumieć: dyk raźviali ciabie ci ŭsio ž nie?
Naprykład, taksi pa 5 rubloŭ z dvaich na 15 kiłamietraŭ za horad — heta spraviadlivaja cana ci ŭsio ž nie? Biełaruski taksist za takija hrošy b nie pavioz, navat samy tanny pieravozčyk «Ubier» nie pavioz by — praviercie sami. A kyrhyzskija taksisty nazyvajuć hetuju sumu pieršaj, što aznačaje mahčymaść handlu.
Ale ŭ niekatorych momantach, pieravodziačy hrošy ŭ hałavie, handlavacca prosta soramna. Ci to ŭ ich tak tanna, ci to nas našaja ekanomika pryvučyła da vysokich cenaŭ.
2) Kali ŭ dyjałohu vyśvietlicca, što vy ź Biełarusi, to kožny kyrhyz, starejšy za 20 hadoŭ, abaviazkova paprosić pieradać vitańnie Bakijevu (heta ich były prezident, adchileny ad ułady ŭ vyniku revalucyi. Jon uciok i chavajecca ŭ Biełarusi, Łukašenka ž jaho nie vydaje).
Ludzi pra Bakijeva dumajuć kiepska. Na pytańnie, u čym było hałoŭnaje złačynstva Bakijeva, tyja kažuć, što jon zabivaŭ apazicyjnych palitykaŭ, a ŭvieś biznes u krainie imknuŭsia «kryšavać» jahony syn. Dabrabyt asnoŭnaj masy ludziej pry hetym źnižaŭsia, taryfy i ceny raśli.
3) U suviazi z hetym uražvaje były dom Bakijevych na hałoŭnym praśpiekcie Biškieka. Jon staić žyvym napaminam ab losie niaŭdałaha dyktatara: spaleny, zadymleny, z prałamanymi ścienami i vybitymi šybami. Jaho pieramałacili ludzi ŭ čas pratestaŭ. Niejki čas u tym domie žyli vałacuhi i invalidy, jaho nichto nie vykuplaje.
4) U Kyrhyzstanie 70% žyvuć u vioskach. I tradycyi ŭrbanizacyi tut nastolki słabyja, što bolšaść haradoŭ robiać uražańnie štučnych — razdźmutych viosak.
Harady tam sapraŭdy kašmarnyja. Lepš nie namahacca ich spaznać, a adrazu jechać na pryrodu, u hory.
Čałpon-Ata, Bałykčy, Takmak, abłasny Karakoł, dzie ja byŭ: u ich niama nijakich prykmiet sacyjalnaha žyćcia.
Vulica za 5 chvilinaŭ pieššu ad centra abłasnoha Karakoła.
Infrastruktura ŭ vyhladzie pary bankamataŭ i kafe jość tolki ŭ centry, usio astatniaje — sietka vulic pryvatnych damoŭ, pa jakoj kursirujuć maršrutki z prypynkam pa patrabavańni, rynak (z maršrutkami) i vakzał (taksama z maršrutkami).
5) Uvohule, maršrutki — heta hałoŭny transpartny srodak dla krainy z dystrafičnaj čyhunkaj (u ich čyhunka składajecca ź niekalki tupikovych maršrutaŭ, jakija vykarystoŭvajucca pieravažna ŭ haspadarčych metach i majuć sukupnuju praciahłaść prykładna jak ad Babrujska da Bresta).
U maršrutkach znajomiacca, svaracca, śpiavajuć. U maršrutkach stychijna naradžajecca hramadzianskaja supolnaść: tak, pry mnie ceły sałon z Bałykčy ŭ Biškiek zrabiŭ fint «abo skidaješ pa 50 z cany, abo nie jedziem».
Maršrutki tam tannyja, ale ceńnika nidzie niama — canu nazyvaje kiroŭca. Tamu, kali adčuvajecie padman, spytajcie ŭ miascovych, kolki jany płaciać.
Kali kazać pra mižhorad, to adychodziać jany pa miery zapaŭnieńnia, zvyčajna biez hrafikaŭ pa časie.
6) Kali vy vandrujecie z žonkaj, to ŭ vas na poŭnym surjozie mohuć spytać, pa čym vy jaje kupili. U hetaj krainie tradycyi vykupu niaviesty nie źviedzienyja da farmalnaha abradu i «kałym» maje całkam sabie kanretnyja hrašovyja formy ŭ zaležnaści ad rehijona.
U serednim, kažuć miascovyja, za žonku siamji treba płacić ad $500 da $1500. I heta tolki adzin punkt vydatkaŭ. Treba jašče zapłacić «matčyn» padatak: maci dačku małakom svaim karmiła? Karmiła. Značyć, treba daryć karovu ŭ jakaści kampiensacyi. I hetak dalej.
Adzinaje, miascovyja, śmiejučysia, udakładniajuć, što kali žančynu biare zamuž zamiežnik z bahataj krainy, to baćki zvyčajna sami jamu dapłačvajuć.
7) Jurtami ŭ Kyrhyzstanie dahetul karystajucca, heta nie tolki turystyčny brend (navat na ściahu Kyrhyzstana jurta. Dakładniej, siaredzina jaje karkasu, kali hladzieć znutry).
Pieravažna ŭ jurtach žyvuć letam i ŭ harach, dzie stałuju chatu nie pastaviš.
Što jany robiać u harach? Hadujuć žyviołu na alpijskich łuhach.
Tut sotniami trymajuć baranaŭ, koniej, karoŭ. Kali padniacca dastatkova vysoka, to sustreniecie i statki jakaŭ.
Zvyčajnaja karcina na kyrhyzskaj darozie.
Darečy, u ich skłałasia amal katastrofa z papulacyjaj išakoŭ — praź niejkuju kaštoŭnaść dla narodnaj miedycyny Kitaja apošnich masava vyvoziać cieraź miažu, taksama šmat kraduć. I «masava» tut sapraŭdy aznačaje dziasiatki tysiač.
8) Chacia kyrhyzy i musulmanie, ale jany pjuć.
9) Taksama ŭ ich davoli tłustaja ježa, a viehietaryjancy ŭ hetaj krainie adčujuć siabie lišnimi. Darečy, porcyi tradycyjnaha biešbarmaku ci łahmanu zvyčajna takija vializnyja, što dva siarednija biełarusy harantavana najaducca adnoj.
Biełaruskaja parodyja na hałandski Maasdam u kramie Čałpon-Aty pradajecca za fantastyčnyja $9 za kiłahram. U Biełarusi hety ž syr kaštuje tańniej — 14 rubloŭ.
10) Piejzažy Kyrhyzstana dla biełaruskaha voka niezvyčajnyja — ujavicie, što paŭsiul, dzie ŭ nas les, u ich hory. Pry hetym davoli vysokija. Na ŭschodzie krainy Ciań-Šań, na poŭdni — Pamir.
Vielmi pryhožaja kraina.
Varta ŭbačyć ciaśniny i kańjony vakoł Isyk-Kula.
Darečy, chacia voziera zamkniona ŭ harach i zvyčajna tam dobraje nadvorje (doždž vypadaje ŭ harach, jany ž — pieraškoda viatram), tam byvajuć pieryjady mocnaha vietru — dźmie abo Ułan z zachadu, abo Santaš z uschodu.
Adnaho ź ich chopić, kab vy nie zdoleli nadzieć kurtu na vulicy — jaje budzie vyryvać z ruk. A kali hetyja dva vietry schodziacca, to na voziery byvaje štorm ažno da 7 bałaŭ.
Kala paŭnočnaha bieraha. Voziera vialikaje i pryhožaje tym, što ŭ jasny dzień možna ŭbačyć Ciań-Šańskija piki na inšym baku, ale ŭ dni, kali ja tam byŭ, nad vozieram stajaŭ tuman i kamiera nie brała razmytyja viaršyni, jakija maskiravalisia pad abłoki na tym bierazie.
Što datyčyć infrastruktury, to miescami jana jość u vyhladzie haściavych damoŭ, pansijanataŭ i sanatoryjaŭ.
Asabliva miascovyja hanaracca «Aŭroraj»: heta niekali kamunisty adhrochali budyninu-kopiju viekapomnaha krejsiera, jakuju pieraŭtvaryli ŭ elitarny sanatoryj. Ale z padzieńniem Sajuza tudy zmahli jeździć i zvyčajnyja ludzi, a nie tolki elita partyi.
Taksama na voziery jość asabisty pansijanat prezidenta Kazachstana Nazarbajeva.
Ale bolšaść miescaŭ adpačynku ŭsio ž majuć maralna sastareły, saviecki vyhlad.
Darečy, nie zabudźciesia napierad praličyć zvarotnuju darohu.
Va ŭsich biez vyklučeńniaŭ turystyčnych miescach była prablema z łahistykaj: navat kali havorka pra nacyjanalny park u adnosnaj blizkaści da stalicy, rychtujciesia pa skančeńni prahułki pačuć ad vartaŭnika na pytańnie «a nazad jak?» žaleznaje «nijak».
Daviadziecca jechać aŭtaspynam, kali paščaścić złavić mašynu ŭ harach.
… nu ci pasprabujcie złavić kania i dajechać na im.
Darečy, pra aŭtaspyn — chutčej za ŭsio vy pačujecie «Prašu zrazumieć, ja šmat nie prašu…» pa skančeńni maršrutu. Tam kožny čałaviek na mašynie dla turysta — heta taksist. Ale šmat, sapraŭdy, nie prosiać.