Sukienka tvajoj babuli
Vosieńskija nastroi ŭplatajucca ŭ štodzionny rytm, zadajučy novy ton svarkam u kramnych čerhach i chutkim častym mabilnym telefanavańniam. Zadajučy novy huk našym muzyčnym centram, novyja kolery našym pałasatym škarpetkam i novyja nazvy vydańniam, pieršuju staronku jakich my adhortvajem štonočy «na son».
Vosień — čas stałaści. Heta zorny čas paŭnaletnich i prafesijnaja para paetaŭ z samahubcami. I pakul niastrymnyja viečna junyja dačniki ŭčyniajuć «zakryćcio sezonu», ździrajučy plonku z parnikoŭ i skury z rastłuściełych za leta trusoŭ, nie pa hadach darosłyja, my padchoplivajem prastudy i natchnieńni… Haračyja kanflikty skančajucca ciopłymi prymireńniami i prostymi pacałunkami z adnoj burbałkaj pavietra na dvaich, a ahulny viecier vosieni-2003 mianiaje nazvu «pieramienaŭ» na «supakajeńnie» i nie śpiašajecca zryvać dałoni klanovych listoŭ sa starych karonaŭ.
Poŭny varyjant artykuła hladzicie ŭ haziecie "Naša Niva".