Znajści
Ałharytmičny łacinski varyjant
19.11.2019 / 08:5235RusŁacBieł

Što rabić z falsifikatarami vybaraŭ. Parady nastaŭnicy

Fota Nadziei Bužan

Što ja čuła ad kaleh, jakija brali ŭdzieł u pracy «vybarčych» kamisij, pra falsyfikacyi? Čuła takoje: «Zaŭtra ŭ kamisiju. Niešta ja bajusia. Čaho bajusia? Usiaho. Ładna, niavažna. Tydzień paciarpieć». Čuła takoje jašče: «My — carovy ludzi. Nam dziaržava płacić hrošy. My słužym dziaržavie, a nie kamuści jašče». Čuła i takoje: «A našto nam falsyfikavać? U nas usio pa praŭdzie». Piša Hanna Sieviaryniec u svaim błohu na Radyjo Svaboda.

Surovaja praŭda palahaje ŭ tym, što ludzi, jakija siadziać tam, u hetych kamisijach, nikoli nie pryznajucca ani vam, ani navat sabie, što jany falsyfikujuć vybary. Jany robiać usio, što zaŭhodna: vykonvajuć zahad, cierpiać, baroniać svaju ŭładu, prasoŭvajuć svajho kandydata, jaki paabiacaŭ škole ci pradpryjemstvu załatyja hory za pieramohu (i jon vykanaje abiacańni, nie chvalujciesia!) — jany robiać usio, što zaŭhodna, ale nie falsyfikujuć. Tamu dahrukacca da ich sumleńnia całkam niemahčyma.

Sumny paradoks sytuacyi zaklučajecca ŭ tym, što ŭva ŭsich ich jość peŭnaje sumleńnie, i mienavita tamu jany viedajuć, jak i čym jaho pryvieści ŭ normu. Jany ŭsio sabie patłumačyli, i sumleńnie ichniaje ŭ paradku. Arhumenty, jakimi jany dazvolili sabie falsyfikavać što zaŭhodna, žaleznyja, tamu što vypracavanyja dziela ekstremalnych sytuacyj.

Vy nie sustreniecie tam anivodnaha čałavieka, jakoha možna nazvać prystojnym, na ich nia ŭździejničajuć słovy pra prystojnaść. Za stolki hadoŭ isnavańnia našaj pseŭdavybarčaj systemy śpisy hetych ludziej šmatkroć pravieranyja i zahartavanyja ŭ bajach. Lubyja zakliki da ich — biessensoŭnyja, lubyja vysokija słovy pra maral i zakon — pył. I nie tolki padčas pracy ŭ kamisijach. Naohuł.

Z samaha dziacinstva hetyja ludzi žyvuć va ŭmovach, u jakich zakon nie vyrašaje ničoha, a asabistyja suviazi i ŭmieńnie prahinacca — vyrašajuć ŭsio. Mienavita hruntujučysia na svaim, padtrymanym žyćciovym dośviedam pakaleńniaŭ, razumieńni zakonaŭ i marali, jany rabili karjery, budavali kvatery, vučyli dziaciej, zdabyvali ŭłasny dabrabyt i spakoj. Sustrakajucca siarod ich i nastaŭniki, šarahovyja — radziej za tych, chto abciažarany pasadaj, a značyć, dadatkovym presam zaležnaściaŭ, strachaŭ i dazvołaŭ na zło. Ciažka być dyrektaram albo zavučam — i nie falsyfikavać što zaŭhodna kožny dzień z roznych nahodaŭ. Prosta tamu, što tak pracuje systema, i nia tolki vybarčaja.

Mnie pišuć: «Hanna, źviarniciesia da nastaŭnikaŭ, kab jany nie falsyfikavali vybary». Ja nia maju takich słoŭ, kab da ich źviarnucca z prostym zaklikam. Bajusia, takich zaklikaŭ naohuł nie isnuje.

Pa ich razumieńni — jany nie falsyfikujuć. Jany tak vykonvajuć svoj hramadzianski abaviazak, baroniać svaich dziaciej i zabiaśpiečvajuć unukaŭ.

Heta mocna nahadvaje mnie savieckich śledčych tryccatych hadoŭ. Nichto ź ich nie skazaŭ nikoli nikomu, i najpierš sabie: ja katavaŭ padślednych, tamu što chacieŭ katavać. Jany ŭsie byli ŭpeŭnienyja, što tak, i tolki tak možna vykanać svoj abaviazak.

I čym strašniej, čym brudniej heta rabiłasia, tym čaściej jany dumali pra siabie: jaki ž ja niepachisny hieroj, i na što tolki ja nie išoŭ dziela svajoj krainy. Heta vam nie rakiety ŭ kosmas zapuskać. Rakiety luby durań zapuścić. Ty ot pasprabuj, jak ja, kožny dzień u kryvi dy krykach. Heta tabie nie čyścieńkimi rukami papierki pierakładać. Bač ty, bieleńkija. Dzie b vy byli, bieleńkija, kab my čornieńkimi nie byli tut dziela vas.

Ja kazała svajoj byłoj kalažancy: «Dyk kali vy baiciesia, čaho tudy idziacie? Stolki nervaŭ za śmiešnyja hrošy. Admoŭciesia, dy ŭsio». Jana mnie adkazvała: «Chiba ja tolki hetaha bajusia? Ja i pracavać kožny dzień bajusia. Mnie što, ad usiaho admaŭlacca?» Ja tłumačyła druhoj: «Vam nie dziaržava płacić hrošy, a ludzi, padatkapłatniki. Dziaržava vam nia car, a słuha, i my majem prava patrabavać ad jaje spraviadlivaści i sumleńnia». Jana raśśmiajałasia. U treciaj ja nie pytałasia ničoha, bo ja viedaju, što ŭ maleńkich haradach i vioskach sapraŭdy nia treba ničoha falsyfikavać. Usio adbyvajecca samo.

Dla čaho ja heta ŭsio pišu. Dla taho, kab my zrazumieli: u nas nia budzie inšych vybarčych kamisij. My nie dahrukajemsia da ich členaŭ nijakimi słovami. Jany buduć stajać naśmierć, baroniačy svaje pasady, svaje vyhody, svajo spakojnaje žyćcio tut i ciapier. Asabliva kali jany buduć razumieć, a jany ŭžo heta razumiejuć, što za ŭkidy biuleteniaŭ i prypiski daviadziecca adkazvać, kali jany raptam pryznajucca, pakajucca i pierastanuć supracoŭničać z uładaj.

Što nam rabić? Viedać svajho voraha i nia mieć nadziej na toje, što jon źniknie. Macnieć i pašyracca. Spakojna, ale niaspynna rabić svaju pracu: vychoŭvać svabodnych i sumlennych dziaciej, ničoha i nikoli nie falsyfikavać samim pad lubym, navat samym śviatym, sousam, padymać i pašyrać svaju movu, viedać svaju historyju i kulturu, adčuvać siabie haspadarom svajoj ziamli, nieści heta adčuvańnie dalej, pieradavać z ruk u ruki, uklučacca ŭ hramadzki ruch, nie bajacca i nie schilać hałavy. Nikoli i ni pry jakich umovach nie ŭvachodzić u skład vybarčych kamisij.

Biezupynna, spakojna i ćviorda, biez zališnich patasnych słovaŭ i zaklikaŭ da sumleńnia i spraviadlivaści, kazać svaim rodnym i znajomym, jakija prymajuć u hetym udzieł: «Heta falsyfikacyi. Heta ničym niemahčyma patłumačyć. Ty parušaješ zakon». Jany nie pavierać, ale jany buduć viedać, što nia majuć padtrymki.

Heta nadzvyčaj daŭhi šlach. Inšaha, na žal, ja nia viedaju.

Hanna Sieviaryniec, Radyjo Svaboda

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj
ananimna i kanfidencyjna?

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0
Kab pakinuć kamientar, kali łaska, aktyvujcie JavaScript u naładach svajho braŭziera
Kab skarystacca kalendarom, kali łaska, aktyvujcie JavaScript u naładach svajho braŭziera
PNSRČCPTSBND
12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031