Žančyna vyšturchnuła susiedku ŭ akno, bo taja skardziłasia na žyćcio i chacieła pamierci
Fota SK
Niedarečny kanflikt zdaryŭsia 1 maja ŭ Biarozaŭcy Lidskaha rajona, paviedamlaje abłasnaja milicyja.
Usio adbyłosia ŭ internacie pa vulicy Školnaj. Try žančyny znachodzilisia na ahulnaj kuchni, razmaŭlali na roznyja temy, ale pry hetym nie svarylisia. Bałkona na kuchni niama, ale jość stvorka, a zamiest łodžyi naciahnutyja viaroŭki, na jakich sušycca bializna.
44-hadovaja žančyna viešała na viaroŭki bializnu. U hety momant da jaje padyšła 50-hadovaja susiedka i stała skardzicca na žyćcio. Žančyna narakała na prablemy i skazała, što choča pamierci. Dalej žančyna, što viešała bializnu, (ź jaje ž słoŭ) nie vytrymała i šturchanuła susiedku ŭ adkryty prajom. U apošni momant jana adumałasia i paśpieła schapić susiedku za nahu, adnak ŭtrymać jaje nie zmahła. U vyniku ŭ ruce zastałasia tolki škarpetka, a paciarpiełaja zvaliłasia ŭniz hałavoj z treciaha pavierchu na bieton. Paśla jana pamierła ŭ mašynie chutkaj dapamohi.
Zaviedziena kryminalnaja sprava. Raniej surjoznych kanfliktaŭ pamiž žančynami nie ŭźnikała, prablem z zakonam žančyny nie mieli. Ałkaholem nie złoŭžyvali, choć u dadzienaj situacyi byli krychu vypiŭšymi.