Łukašenka pra rasśledavańnie kryminalnych spraŭ: Haspodź i ludzi nie darujuć, kali pakarajem nievinavataha
Alaksandr Łukašenka pieraściaroh pravaachoŭnikaŭ ad raskryćcia kryminalnych spraŭ šlacham pryciahnieńnia da adkaznaści nievinavatych ludziej. Ab hetym kiraŭnik dziaržavy zajaviŭ siońnia, prymajučy z dakładam staršyniu Śledčaha kamiteta Ivana Naskievič, piša BiełTA.
«U apošni čas, asabliva ŭ suviazi z hetymi daktarami, tymi niahodnikami, jakija karmili ŭ škołach i abirali dziaciej, takija chvali ŭ hramadstvie: «Voś, napeŭna, nie treba było b sadžać daktaroŭ». Usie pierad zakonam roŭnyja, ale pry hetym treba mieć na ŭvazie adno: ni Haspodź, ni ludzi nam nie darujuć, kali my pakarajem nievinavataha. Kali my nie možam dakazać, lepš nie čapać hetaha čałavieka. Kali jon niahodnik — jon usio roŭna patrapicca, — skazaŭ Alaksandr Łukašenka. — Tamu ni ŭ jakim razie nielha pakryŭdzić nievinavataha čałavieka».
Jon zaŭvažyŭ, što ŭ raniejšyja časy, asabliva ŭ savieckija hady, milicyja pracavała pa pryncypie — aby raskryć złačynstva. «Dy chaj jano budzie lepš nieraskrytym, čym my jaho raskryjem i paviesim vinu na čałavieka nievinavataha. Voś heta pavinny ŭsie ludzi razumieć. I dzie b vy ŭ kalektyvach ni byvali, vy pavinny ab hetym kazać. Ale kali my ćviorda pierakananyja, što jon ździejśniŭ złačynstva, mała nie padasca. Asabliva čynoŭnik, čałaviek u pahonach (heta adno i toje ž faktyčna) - im treba pamnažać na dva», — zajaviŭ kiraŭnik dziaržavy.
