Maci zabitaha sałdata: «My z mužam vielmi chacieli, kab syn pajšoŭ u vojska»
4 krasavika na palihonie pad Minskam zahinuŭ 20-hadovy sałdat terminovaj słužby Dźmitry Udod. Viadoma, što ŭ jaho trapili z tankavaha kulamiota.
Jak heta adbyłosia, vyśviatlajuć śledčyja razam z kamisijaj Minabarony.
Padrabiaznaści pakul nie ahučvajuć. Nie viedajuć, što zdaryłasia z synam, i baćki Dźmitryja.
«Nam pakul ničoha nie skazali», — kaža Natalla Udod, maci chłopca.
Dźmitryj rodam z Kalinkavič. Jon skončyŭ prafiesijna-techničnuju vučelniu ŭ Mazyry, pa śpiecyjalnaści tynkoŭščyk-malar.
«Paśla pracavaŭ u roznych miescach: u kałhasie, na miasakambinacie, niekalki razoŭ navat źjeździŭ u Rasiju «padšabašyć». Jaho to zabirali, to nie zabirali ŭ vojska, było štości z sercam. Paśla ŭsio ž pryzvali — u mai 2017 hoda. Trapiŭ u Piečy, u vučebku, tam pravioŭ piać miesiacaŭ, zatym pieraviali va Uručča. Słužyŭ u tankavych vojskach, a praz paŭhoda paśla Dzimy ŭ vojska zabrali jaho małodšaha brata. Taksama ŭ tankavyja vojski, siońnia toj słužyć u Piačach», — raspaviała «Našaj Nivie» Natalla Udod.
Pa słovach maci, Dźmitryj vielmi chacieŭ u vojska.
«Kazaŭ mnie: «Ja, mama, bolš samastojnym stanu», — uzhadvaje žančyna. — Dy i my z mužam vielmi chacieli, kab syny adsłužyli. Kab stali sapraŭdnymi mužčynami…»
Ahułam u siamji šaściora dziaciej, dvoje siońnia jašče niepaŭnaletnija. Maci pracuje kačaharam u kałhasie «Załataja dubrova» pad Kalinkavičami. Baćka — traktaryst.