Znajści
Ałharytmičny łacinski varyjant
02.02.2016 / 11:1144RusŁacBieł

Viktar Marcinovič: Stan movy ŭ niekalkich paradoksach

Lahčej inšapłanietniku patłumačyć, čym žančyny adroźnivajucca ad mužčyn, čym zamiežniku raskazać pra isny stan biełaruskaj movy.

Pryšłyja dypłamaty i zamiežnyja turysty, schilnyja dla zrazumiełych abahulnieńniaŭ, chočuć pačuć niešta prostaje. Kštałtu: usio było drenna, ale robicca lepiej. Ci: usio było prymalna, ale robicca horaj. «Usio jak u Irłandyi». Ci «ŭsio jak u Krainie baskaŭ». I voś ty pačynaješ padbirać paraleli i prykładna na trecim skazie kančatkova hublaješsia. Adčuvaješ, što jość rečy, jakija duža pahana vytłumačać pa-anhlijsku, pa-francuzsku ci, tym bolš, pa-rusku. Rečy nastolki tonkija, što šmat jakija tutejšyja reahujuć na ich tak, nibyta sami jany inšapłanietniki, jakija ŭpieršyniu pabačyli aholenych chłopčyka i dziaŭčynku.

Na movie ŭ hramadskich miescach razmaŭlać niepažadana.

Chacia jość pryjemnyja vyklučeńni, jak toje, što zdaryłasia ŭ kramie «na rajonie», kali ja vypadkova sustreŭ tam Siarhieja Kalendu i pačaŭ traščać z kaleham-piśmieńnikam, i žančyna ŭ čarzie ekstatyčna praśpiavała, jak ža joj pryjemna čuć rodnuju havorku. Ale navat hetyja vyklučeńni – jany, viedajecie, chutčej pałochajuć, bo pa sutnaści svajoj pierviersiŭnyja. My razmaŭlajem na rodnaj movie, z čym nas vinšavać? Čaho chvalić? Za što? Ale biełaruskamoŭny zrazumieje!

Adkul biarecca hetaja «niepažadanaść», vyśvietlić ciažka.

Tamu što tut jość dy-na-mi-ka. Dvaccać hadoŭ tamu «niepažadanaść» vynikała z taho, što ŭłada vielmi bajałasia Paźniaka, ciapier – z taho, što narod utaropleny ŭ rasijskija telekanały. I tady, i ciapier ty dla nasielnikaŭ panelek – «nacyjanalist», čužy i niezrazumieły.

Pry hetym tyja samyja masy – nie niejkija tam fašysckija zachopniki, nie impierskija akupanty, jak było 200 hadoŭ tamu. Heta zvyčajnyja miascovyja ludzi. Ale jany bačać tvoj markier prynaležnaści da ich ujaŭnaj supolnaści, da biełarusaŭ, skandalnaj prykmietaj adroznaści ad ich. Nie-biełaruskaści!

— Tak, šanoŭny zachodni turyst, dziesiać hadoŭ tamu było horaj.

Bo za movu zatrymlivali. Ci, prynamsi, pierapisvali pašpartnyja dadzienyja. Ciapier takoha niama. Ale nie tamu, što milicyja zrabiłasia bolš biełaruskamoŭnaj, a tamu, što joj patłumačyli, što ciapier na movie razmaŭlajuć chipstary, a nie paźniakoŭcy.

Pry hetym pozirk, jakim ciabie buduć śvidravać milicyjanty ŭ mietro, pačuŭšy tvajo bałakańnie ź siabram, – vidavočna varožy.

Tak, kamanda «fas!» admienienaja, ale jany, jak i bolšaść, hladziać rasijskija telekanały. A tamu ty dla ich – vorah. Nie pa słužbie, a pa kaštoŭnaściach. Banderaviec, nach. Takoha i pa padłozie nahami pakatać nie zahana.

Pry hetym vielmi pastupova svajo adroźnieńnie ad naroda pačynaje adčuvać navat ułada.

Bo, dziakujučy ŭłasnaj razhublenaj pamiarkoŭnaści ŭ pytańniach identyčnaści, miljony, jakimi jana kiruje, robiacca ŭsio bolš #krymnašymi. I kali paskubci, šmat jakija biełaruskija ministry, televiadoŭcy, ideołahi jość addanymi prychilnikami susiedniaha palityčnaha lidara. Susiedniaha, a nie tutejšaha. Tak, pakul jany vykonvajuć zahady, ale, viedajecie, kali ŭ čałavieka ŭ sercy śpiavaje Hazmanaŭ, nijakaj Kupalinkaj toje nie razdušyć. A tamu strašnieńka pavinna być nie nam, a im.

I tak, pavažany turyście, ciapier jany sprabujuć padšturchoŭvać biełaruskaść.

Sprabujuć nie zaminać chvalam cikavaści da movy. Sprabujuć navat dapamahać im, ale spakvala, pakrysie, kab nie daj ža Boh nie atrymać pa hałavie ad tych, kamu kraina vinnaja, jak kałhas rajvykankamu. I voś tut – samy prykoł! U Biełarusi amal nie zastałosia ŭniviersiteckich vykładčykaŭ, zdolnych vieści pradmiety pa-biełarusku. Usich talenavitych redaktaraŭ, movaznaŭcaŭ, daśledčykaŭ historyi staranna vycisnuli za miažu. Ich čyścili na chvalach baraćby z paźniakoŭščynaj, zamianiŭšy słavianafilskaj škłavataj, jakuju ciapier i sprabujuć «miakieńka» aryjentavać u bok biełaruskaści. Samim nie śmiešna?

Adsiul hetaja dziŭnaja situacyja, kali anhlijskuju movu ŭ Minsku vyvučyć značna praściej za rodnuju.

Tamu što abjavami kursaŭ anhlijskaj zaklejenaje ŭsio mietro, na anhlijskaj možna nabyć knižki – pryčym usiu suśvietnuju kłasiku, možna napampavać kino. Biełaruskamoŭnyja pierakłady – adzinkavyja. Dziakuj Bohu, Bibliju pierakłali! A jak być z tekstami, na jakich varta ŭbudoŭvać movu ŭ śvietahlad? Jak być prykładna z tryma tysiačami knižnych najmieńniaŭ, bieź jakich adukavanym čałaviekam nie stanieš? Ich biełarus moža čytać ci to pa-rasijsku, ci to pa-anhlijsku…

I – tak. Status movy na pobytavym uzroŭni vielmi mianiajecca voś prosta ciapier.

Kali kanaje i adychodzić hienieracyja ludziej, jakija ŭ vioskach i miastečkach botali na trasiancy. Jak ža było pryjemna maładzionu ŭ 1980-ch pryjechać u rodnuju viosku, dzie rodnyja «muviać» na fih viedaje jakich dyjalektavanych havorkach, i źviarnucca da ich na čyściutkaj ruskaj! Demanstrujučy ŭłasnuju «haradskość»! Dyk voś, dziakujučy vymirańniu vioski trasianka źnikaje, a rolu «vysakarodnaj movy», «movy intelihiencyi», kštałtu łaciny ŭ VKŁ, pačynaje adyhryvać biełaruskaja. Pa-pieršaje, viedajuć jaje adzinki. Pa-druhoje, tyja, chto viedaje jaje, zazvyčaj viedajuć jašče adnu-dźvie movy.

I voś jašče što, pavažany cikaŭny inšaziemiec. Nie varta ŭsprymać tych, chto razmaŭlaje pa-biełarusku, «pravymi».

Tak, u tvajoj krainie ludzi, što voškajucca z tradycyjami, źbirajucca na histaryčnyja kłuby, fakielnyja šeści, bojki vikinhaŭ ci čort viedaje što jašče, – pravyja. A pravyja – heta dla ciabie fu-fu-fu. Bo jany kažuć pra pieravahu adnoj nacyi nad druhoj. Bo jany nie humanisty. Dyk voś. Ty nie zrazumieŭ hetuju krainu. Tyja, chto imkniecca razmaŭlać pa-biełarusku tut, – pa sutnaści, levyja. Bo biełaruskamoŭnyja adstojvajuć nie asobnyja pravy dla siabie. Nie ŭnikalny status ułasnaj movy. Jany damahajucca ŭsiaho tolki roŭnaści. Mahčymaści navučać dzietak u škole. Biełaruskich sadkoŭ. Rodnaj movy va ŭniviersitecie i na telebačańni – usio heta siońnia spres ruskaje. Jak ty viedaješ sa školnaha padručnika pa palitałohii, ideałohija, jakaja abaraniaje pravy mienšaściaŭ, nastojvaje na ich roŭnaści, – levaja.

— Z usiaho skazanaha možna zrabić vysnovu, što mova skanaje. Bo heta nie situacyja «było horaj – zrabiłasia lepiej» ci «było dobra – stała drenna». Heta situacyja «było drenna, stała drenna, budzie drenna». I tak, u mianie jak u aŭtara ramana, dzie malujecca jaje zabojstva, čaściakom pytajucca, ci finał knihi «MOVA 墨瓦» – heta moj prahnoz na budučyniu (adkazvaju zvyčajna tak: jakraz dla taho i napisaŭ, kab prahnoz nie spraŭdziŭsia)… Dyk voś, pačytajcie dziońniki tych, chto zajmaŭsia biełaruskaj spravaj u XX stahodździ. Pačytajcie bijahrafii Kupały, Hareckaha, Łastoŭskaha, Karatkieviča. Zrazumiejcie, što im było ciažej, bo ŭ ich nie było navat dziaržavy, jakaja jość ciapier u nas. I mova prajšła – praz cara, praz kamunistaŭ, praz 1937-y, praz Panamarenku i Mašerava.

Vytryvaje i zaraz.

Viktar Marcinovič, budzma.by

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj
ananimna i kanfidencyjna?

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0
Kab pakinuć kamientar, kali łaska, aktyvujcie JavaScript u naładach svajho braŭziera
Kab skarystacca kalendarom, kali łaska, aktyvujcie JavaScript u naładach svajho braŭziera
PNSRČCPTSBND
12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031