Znajści
Ałharytmičny łacinski varyjant
15.10.2012 / 14:4091RusŁacBieł

Maksimiuk, adarvany ad hleby

Piša Anatol Sidarevič.

Čałaviek pracuje na amierykanskaj radyjostancyi «Svaboda», u jaje biełaruskaj słužbie. I pavodzić siabie tak, jak pavodzili piersanažy Maksima Hareckaha, što vybilisia «ŭ ludzi», jak pavodzili siabie na našaj pamiaci dzieŭki i chłopcy, što ź biaspašpartnaj vioski dy kałhasnaha biespraśviećcia vyrvalisia ŭ horad i naviedvalisia ŭ rodny kut.

Jon, što zarablaje za słužbu ŭ biełaruskaj siekcyi RS, zvysoku hladzić i na Biełaruś, i na jaje narod, i na biełaruskuju litaraturu.
I ŭžo inakš, jak BIELLIT, jaje nie nazyvaje.

Spačatku ja dumaŭ, što heta ściob taki, razavaja akcyja, ale vyjaŭlajecca, što heta tendencyja, kirunak. I ŭ hetym ja baču abrazu majoj nacyjanalnaj hodnaści. Za abrazu bjuć pa mordzie i vyklikajuć na dvuboj.

A naahuł cikava (i heta cikavaść naturalista) sačyć, jak ludzi robiacca intelektualnymi hultajami, jak upała ich tvorčaja aktyŭnaść. Jak jany adarvalisia ad hleby, Baćkaŭščyny i naroda.
Jak jany, jašče nie staryja, sprabujučy być našymi mientarami, u svaich skryptach ślizhajuć pa pavierchni i demanstrujuć niaviedańnie najnoŭšych i navat zadaŭnienych publikacyjaŭ, adviečnych i sučasnych prablemaŭ litaraturnaha žyćcia.

Voś i naš hieroj, nie viedajučy pra 6-tomavy bijabiblijahrafičny daviednik «Biełaruskija piśmieńniki», prydumaŭ u pačatku hetaha hoda ciomnuju kamoru biełaruskaj litaratury, u jakoj ad jaho niešta chavajuć.
Dadatkova vyjaviłasia, što jon nie čytaŭ daŭno republikavany vierš Janki Kupały i, mabyć, nie trymaŭ u rukach 5-ha toma Poŭnaha zboru tvoraŭ Pieśniara (ci jość hety Zbor tvoraŭ u asabistaj biblijatecy amierykanskaha słužboŭca — pytańnie).

Hetym razam čałaviek, jaki nikoli nie pracavaŭ ŭ redakcyjach pieryjadyčnych vydańniaŭ Biełarusi, addaleny ad litaraturnaj štodzionnaści Biełarusi, uziaŭsia pisać ab litaraturnaj krytycy.

1.

Pačniem z zahałoŭka, bo hety zahałovak — «Strach krytyki: Biełaruskaj litaraturnaj krytyki niama. Niama navat litaraturnaj recenzii» — zmusiŭ mianie ŭspomnić pra adnu razmovu.

Hadoŭ tryccać tamu Piatro Prychodźka rychtyk hetkimi ž słovami sprabavaŭ davieści mnie, što recenzijaŭ na dobryja tvory niama i što krytyki niama. Ja ŭ adkaz pačaŭ pytacca: «Vianok» krytyka nie zaŭvažyła, «Šlacham žyćcia» prahledzieła, «Ludziej na bałocie» praihnaravała, paeziju Alaksieja Pysina nie ŭbačyła? Pakažycie mnie toj vydatny tvor, tuju dobruju knihu, jakija krytyka nie zaŭvažyła. Piatro Fiodaravič nie znajšoŭ što pakazać.

Tak, byvaje, što cikavyja tvory i knihi krytyk plažyć. I nasupierak svaim intencyjam źviartaje na ich našu ŭvahu. Napisaŭ Aleś Kučar «pra adnu reakcyjnuju apovieść» — i my dasiońnia pamiatajem, što heta pra «Lavona Bušmara» Kuźmy Čornaha. I ŭ novych abstavinach pa-novamu asensoŭvajem, chto taki mužyk bušmaraŭskaha typu i što takoje bušmaraŭščyna.

Hety prykład z recenzijaj ja pryvodžu, kab pierajści da matuchny łohiki.

Jan Maksimiuk, jak mnie pomnicca, — matematyk pavodle adukacyi. A ŭ matematykaŭ pavinnaja być adtočanaja łohika. Ale vidavočna što tut navat nie tak u łohicy prablema, jak u adsutnaści litaraturaznaŭčaj i estetyčnaj padrychtoŭki.

Pasyłka pieršaja: «Niama dziadźkoŭ i ciotak, jakija, pračytaŭšy novaje biełaruskaje vydańnie, sieli i napisali b, što pra hetaje vydańnie dumajuć JANY».

Pasyłka druhaja: «…zdarajucca jašče dziadźki i ciotki, jakija, pračytaŭšy novuju biełaruskuju knižku, siadajuć i pišuć, što pra jaje treba dumać NAM».

Nie žadajučy, kab krytyki pisali, što pra knižki ci tvory «treba dumać NAM», Jan Maksimiuk žadaje viedać, što «dumajuć JANY» pra peŭnyja vydańni ci tvory.

Nie budziem ułazić u nietry teoryi. Adznačym: pišučy, ŠTO pra peŭnaje vydańnie «dumajuć JANY», krytyki, recenzienty adnačasna pišuć, ŠTO pra tvor ci knižku «treba dumać NAM». Takaja dyjalektyka. Pavierym my krytyku ci nie, zaležyć ad jaho majsterstva, ad arhumientacyi.

Alesiu Kučaru nie vieryli navat tady, kali vieryć naležała, kali ličyłasia, što piarom krytyka vadziła samaja vysokaja abjektyŭnaść, a nie SUB'JEKTYŬNAŚĆ.

A ciapier inšy prykład. U svoj čas čytač Janka Bryl vykłaŭ na papiery, što jon dumaje pra peŭnyja šedeŭry «sacyjalistyčnaha realizmu». Maskoŭski časopis «Litieraturnoje obozrienije» abvinavaciŭ čytača ŭ krajniaj formie subjektyŭnaści — SUB'JEKTYVIŹMIE. I voś, ludzi ŭ Maskvie dy inšych rasijskich haradoch, jakija nie čytali časopis «Nioman», dzie byŭ apublikavany pierakład natatak našaha piśmieńnika, vystrailisia ŭ čarhu, kab pačytać jaho. Subjektyvistu pavieryli apryjory.

I znoŭ pra matuchnu łohiku.

Patrabujučy krytykaŭ, jakija b pisali, što pra knihu ci tvor «dumajuć JANY», i nie pisali b, što pra knihu ci tvor «treba dumać NAM», Jan Maksimiuk niepaśladoŭny.
Jon piša, što krytyk usio ž pavinien «dapamahčy ŭsim tym, kaho nie zadavalniaje razhladańnie karcinak u fejsbuku, razabracca… pra što i dziela kaho pišuć biełaruskija piśmieńniki. Tak skazać, dapamahčy adździalić ziernie ad miakiny». Mała taho: «U situacyi pierasyci na vydavieckim rynku — jakraz takoj, jak siońnia — krytyk i recenzient pavinnyja adyhryvać rolu hałoŭnych daradcaŭ čytača, padbivajučy jaho zrabić niešta bolšaje, čym tolki adkryć fejsbuk i pahladzieć karcinki z prezientacyi».

Voś jano — toje niešta bolšaje, što pavinien zrabić krytyk:«Pa sutnaści, recenzija abo krytyčny ahlad litaraturnaha tvoru pavinny być jadrom rekłamy i prasoŭvańnia hetaha tvora siarod čytačoŭ. Pahatoŭ, biełaruskamoŭnaha tvora…» Što nazyvajecca, prypłyli.

Tak napisana ŭ častcy 3-j skryptu Maksimiuka. A voś z častki 6-j my daviedvajemsia, što «pieravažnaja bolšaść biellitu — heta niecikavyja stylistyčnyja praktykavańni abo naohuł čortviedama što». I rekłamavać niama čaho?

Kali iści za stylem padlašskaha fiłosafa, dyk mušu dałažyć jamu, što i ŭ niamlicie, i ŭ pollicie, i ŭ raślicie, dy ŭ inšych litach bolšaść apublikavanych tekstaŭ — heta niecikavyja stylistyčnyja praktykavańni abo naohuł čortviedama što.

I tut ža, u 6-j častcy, Maksimiukovaha skryptu krytykam dadziena da banalnaści kaštoŭnaje ŭkazańnie: rekłamavać treba šedeŭry. A jašče źmieščanaje narakańnie na krytykaŭ: «Nichto, blin, nie papraknie ni adnaho hrafamana, kali tolki toj nastračyŭ niešta pa-biełarusku».

Pra šedeŭry i prosta dobryja knihi i tvory ja napisaŭ užo. Čamuści atrymlivajecca tak, što cikavy tvor, cikavaja kniha abaviazkova byvajuć zaŭvažanyja. Navat «u situacyi pierasyci na vydavieckim rynku», kali vychodzić bieźlič samapalnych knižak, nie zaŭsiody zafiksavanych Knižnaju pałataju i biblijohrafami Nacyjanalnaj biblijateki.

Što ž da krytyki hrafamanaŭ, šerych tvoraŭ i knih, dyk hrafamanu, litaraturnamu prystasavancu, epihonu ŭžo toje kara, što krytyka jaho nie zaŭvažaje. Mienavita jany — tyja, chto piša kiepska i vielmi kiepska, — bolš za ŭsio i narakajuć na krytyku.

Pryščepki ad hrafamanii niama. I nie budzie. U litaraturach i siarod «spažyŭcoŭ» litaratury zaŭsiody byli i buduć roznyja pavierchi, uzroŭni. Janu Maksimiuku varta było b pahartać tvory Pietrarki, jaki piša pra natoŭpy vieršatvorcaŭ. Zhadać, kolki rycarskich ramanaŭ pračytaŭ słaŭny idalha i kolki knih ź jahonaj biblijateki vykinuli padre i cyrulnik. I heta ŭ toj viek, kali piśmiennych ludziej było niašmat. Što ž kazać pra naš čas? Ścižmy aŭtaraŭ vypuskajuć samapalnyja knižki, jašče bolš tych, chto publikujecca pieravažna abo vyklučna ŭ internecie, jaki staŭ adchłańniu dla hrafamanaŭ.

Nahadaju napisanaje Michasiom Stralcovym: krytyka pavinnaja być nie stanoŭčaju, nie admoŭnaju, a analityčnaju. Kali tvor, kniha nie natchniaje krytyka, nie navodzić jaho na rozdum, na paraŭnańni, na anałohii, nie vyklikaje cikavych asacyjacyjaŭ, nie ŭražvaje, jakaja moža być krytyka, na jakuju recenziju moža raźličvać aŭtar?

2.

Ja nie razhladaju tut praroctvaŭ Jana Maksimiuka nakont budučyni našaj litaratury.

Raju adno jamu zirnuć, jakimi nakładami vychodzili zborniki paezii ŭ Narodnaj Respublicy Bałharyi. Ja sam, pamiataju, byŭ ździŭleny. I raju pacikavicca, jakimi nakładami knihi paetaŭ, asabliva pačatkoŭcaŭ, vychodziać u sučasnaj Bałharyi.
Daŭno nie traplalisia mnie zborniki sučasnaj polskaj paezii. Ale nie dumaju, što jany vychodziać šmatttysiačnymi nakładami. A voś ab krytycy, recenzavańni vykažu kolki dumak.

Papracavaŭšy ŭ redakcyjach «Litaratury i mastactva» i časopisa «Krynica», ja, zdajecca, viedaju, što takoje prablema recenzavańnia. Redaktary «Dziejasłova», «Vieraśnia», «Litaraturnaj Biełarusi» dy «Našaj Nivy» taksama niešta mohuć skazać. (Biaru niedziaržaŭny druk, ale ŭ dziaržaŭnych vydańniach taksama amal tyja ž prablemy).

Zdolnyja krytyki naradžajucca radziej, čym bieletrysty. Takaja zakanamiernaść. I ich, asabliva recenzientaŭ, treba canić, bo ŭkłaścisia ŭ try staronki mašynapisu (5400 znakaŭ — taki byŭ standart u «LiMie») i talenavita napisać pra tvor ci knihu treba ŭmieć. Na žal, nie ŭsie redaktary razumiejuć, što recenzienta nie tolki treba pachvalić, ale i padtrymać rublom.
A CK KPSS heta razumieŭ i ŭ svoj čas pryniaŭ pastanovu ab litaraturna-mastackaj krytycy.

Jašče niadaŭna na Radyjo Svaboda, na jakim pracuje Jan Maksimiuk, u pieradačy «Dom litaratara» abaviazkova hučała recenzija na mastackija knihi i tvory (5 chvilin; heta kala 2,5 staronak mašynapisu). Michaś Skobła moža skazać, kolki recenzij hučała za hod. Ale kiraŭniki biełaruskaj słužby Radyjo Svaboda vyrašyli admovicca ad recenzavańnia tvoraŭ i knih. Zamiest recenzijaŭ tyja ž 5 chvilin hučała niejkaje «piaciknižža». Peŭna, tak vyrašyli pavialičyć kolkaść ahladanych knih, ale na škodu jakaści, detalovaści.

Što da družbackich recenzijaŭ, dyk jany byli i buduć viečna, ale nie jany robiać nadvorje ŭ krytycy.
I nie zakaznyja recenzii. Zrešty, hledziačy jakaja zakaznaja. Zakazvajuć recenzii i aŭtary, zakazvajuć i redakcyi. I ŭ tym, i druhim razie moža atrymacca i kamplimientarnaja, nabryniałaja jalejem družbackaja recenzija, i ŭzvažanaje słova pra knihu (jak vodhuk Antona Łuckieviča na «Šlacham žyćcia Janki Kupały»), i bliskučaje ese (jak pradmova Michasia Stralcova da dvuchtomnika Ryhora Baradulina).

Jan Maksimiuk zadaje pytańnie «Dzie biełaruski adpaviednik niečaha takoha, jak Times Literary Supplement, New York Review of Books abo rubryka „Bücher“ u Frankfurter Allgemeine Zeitung?» Vidać, što čałaviek paprostu nie sočyć za tym, što drukujecca ŭ Biełarusi. A miž tym časopis ARCHE ŭ svoj čas sprabavaŭ rabić śpiecvypuski «Krytyka». Ciapier čas ad času vychodziać numary pad ahulnym devizam «Humanitarny ahlad».
Sioleta numary čaćviorty (308 staronak) i piaty (284 staronki) całkam składalisia z recenzijaŭ.

Mušu zaznačyć, što ŭ tych dvuch numarach pieravažajuć, jak i va ŭkrainskim časopisie «Kritika», recenzii knih z historyi, etnałohii, mastactva, urbanistyki, bibleistyki… Musić, heta tendencyja takaja, što fiction u naš čas sastupaje non-fiction.
Ci nie pakazalna, što ŭ rejtynhach, jak praviła, na pieršyja pazicyi vychodziać nie knihi bieletrystyki, a z humanitarnych navuk? Postmadernizm pryvioŭ litaraturu ŭ tupik. Postmadernistam, asabliva ŭ prozie — nie mnoju zaŭvažana, — niama čaho skazać pra čałavieka. Jany nie ŭmiejuć adkryvać čałavieku čałavieka. A litaratura zaŭsiody była pryvabnaja svaim humanizmam, čałaviekaznaŭstvam.

Litaraturnaja krytyka ŭ Biełarusi jość. I recenzii jość. Byli b tvory, vartyja ŭvahi i recenzavańnia.

Anatol Sidarevič

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj
ananimna i kanfidencyjna?

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0
Kab pakinuć kamientar, kali łaska, aktyvujcie JavaScript u naładach svajho braŭziera
Kab skarystacca kalendarom, kali łaska, aktyvujcie JavaScript u naładach svajho braŭziera
PNSRČCPTSBND
12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031