Aleś Harun. Ty, moj brat, kaho zvać biełarusam
11 sakavika spoŭniłasia 125 hadoŭ ad naradžeńnia paeta.
Palityk, paet, publicyst, aŭtar «Našaj Nivy» Aleś Harun pražyŭ zusim karotkaje žyćcio. Dzieviać z tryccaci troch adviedzienych jamu losam hadoŭ žyćcia jon adbyŭ na carskaj katarzie za palityčnuju dziejnaść. Ale darobak u litaratury, rola ŭ stanaŭleńni niezaležnaj biełaruskaj dziaržavy dazvalaje pastavić jaho ŭ adzin šerah z vybitnymi sučaśnikami.
Na čatyrochhodździe «Našaj Nivy»
Ty, moj brat, kaho zvać biełarusam,
Rodnaj movy svajoj nie curajsia;
Jak nie zroksia jaje pad prymusam,
Tak i volny ciapier nie zrakajsia.
Ad dziadoŭ i ad pradziedaŭ, bracie,
Heta skarb nam adzin zachavaŭsia,
U sialanskaj ahrablenaj chacie
Tolki jon niezabrany astaŭsia.
Ŭ starynu biełarus, nie naddany,
Haspadaryŭ, byŭ sam nad saboju
I daloka u śviecie byŭ znany
Za litoŭskaj i lašskaj ziamloju.
Ale čas praminuŭ, i niadola
Na narod, jak by kamień, zvaliłaś,
Biełaruskaja słava i vola
Adyšła, adćviła, zakaciłaś.
Nie źmianiajučy šeraj apratki,
Pracavaŭ ty, jak voł, haratliva,
A u chacie tvajoj niedastatki,
A na nivie tvajoj nieŭradliva.
A čamu? Ty nie zdolny, ci chvory,
Ci błahi haspadar, ci pjanica?
Musić, nie! Bo i inšym u poru
U ciabie haspadaryć naŭčycca.
Śvietły rozum tvoj, brat, ale dzietak
Ad ciabie, jak i ŭsio, adbirali
I na baćkaŭski rodny paletak
Chto chacieŭ, toj i śmieŭ rabavaci,
Biez pryprosu źjazdžalisia hości —
Abdzirać, abjadać, apivaci
I kryšyć haspadarskija kości.
Moža b, ty i pamior i zahinuŭ,
Kab nie vieščaja mova Bajana.
Chto ž byŭ dobry, jaje choć pakinuŭ?
Jak ža tak, što jašče nie zabrana?
Bo što bačyli
I ziamlu, i lasy, i kilimy, —
Ŭsio zabrali. A movu u sercy,
Ŭ svaim sercy
Dyk šanuj, biełarus, svaju movu —
Heta skarb nam na viečnyja hody;
Za pašanu radzimamu słovu
Ušanujuć nas