U Minsku haspadynia vyhnała miedyka z arendnaha pakoja, bo zabajałasia, što taja moža prynieści zarazu
26-hadovaja Alaksandra M. — doktar vuzkaj śpiecyjalnaści ŭ adnoj ź minskich klinik. Dziaŭčyna ličyć, što mienavita praz heta haspadynia vyhnała jaje z arendhaha pakoja.
Alaksandra nie kantaktuje z chvorymi na karanavirus, u jaje zusim inšy profil, ale haspadynia zabajałasia, što dziaŭčyna moža prynieści zarazu.
Svaju historyju Alaksandra raskazała «Našaj Nivie». Proźvišča jana nie nazyvaje, bo kalektyŭ, dzie jana pracuje, davoli vuzki. Dziaŭčyna nie choča plotak kaleh.
Ilustracyjnaje fota Nadziei Bužan
«Ja zdymała pakoj u davoli prystojnaj žančyny ź minułaha leta, kali ŭładkavałasia ŭ lakarniu.
Mianie taki varyjant usim zadavalniaŭ, ale z pačatku hetaj historyi vakoł karanavirusa stali prajaŭlacca dziŭnyja rečy: mianie stali paźbiahać, pracirać paśla mianie ručki, rabić pryborku ŭ maim pakoi ŭ maju adsutnaść.
Potym mianie paprasili źjechać, patłumačyŭšy heta tym, što, maŭlaŭ, «syn ź siamjoj choča žyć sa mnoj, tamu treba da kanca tydnia vyjechać», vitacca sa mnoj uvohule pierastali.
Haspadynia taksama paprasiła nie prynosić u kvateru rabočyja chałaty i nie myć ich tut, a myć niedzie asobna.
Tak, mnie mnie nie skazali «sychodź, bo ty miedrabotnik», ale tut usio vidavočna», — raskazała jana.
Pakul što dziaŭčyna žyvie ŭ znajomych i šukaje sabie pakoj. U «Našaj Nivie» jość jaje kantakty, tamu kali vy možacie dapamahčy, napišycie na poštu [email protected] albo ŭ naš telehram-bot.
