«Pachavajuć u zakrytaj trunie». U Biešankovičach za try dni zhareła dezynfiektarka sanstancyi
Natalli Litviakovaj było 57 hadoŭ, jana pracavała dezynfiektaram u Biešankovickaj sanitarna-epidemijałahičnaj słužbie. U čaćvier, 2 krasavika, žančynie stała kiepska.
Natalla Litviakova pracavała ŭ sanstancyi
«Padniałasia tempieratura. Joj zrabili zdymak — pnieŭmanija. Pakłali ŭ reanimacyju», — raspaviali «Našaj Nivie» svajaki.
Ale ŭžo 5 krasavika Litviakova pamierła.
«Kažuć, što ŭ paśviedčańni ab śmierci staić prosta «pnieŭmanija», — raskazvaje svajak. — Ale patołahaanatam kazaŭ nam, što rabili test na karanavirus. I jon byŭ stanoŭčy».
Muž pamierłaj taksama zdavaŭ analizy, vynikaŭ pakul niama. Jon doma, na samaizalacyi.
Svajaki kažuć, što chavać Natallu buduć u zakrytaj trunie.
Jak žančyna mahła zarazicca, svajaki nie viedajuć. Miarkujuć, što heta mahło być źviazana z pracaj.
Źviazacca z kiraŭnictvam Biešankovickaj sanitarna-epidemijałahičnaj słužby niemahčyma.
Ale adna z rabotnic paviedamiła, što ciapier uvieś piersanał izalavali. Pa jaje słovach, supracoŭniki sanepidsłužby znachodziacca na karancinie ŭ balnicy, im robiać testy na karanavirus.