Pryjšoŭ z žančynaj, vyhnaŭ maci. U vioscy pad Słuckam znajšli zakapany trup, padazrajuć 19-hadovaha chłopca
5 krasavika ŭ adnym z dvaroŭ vioski Leńki, što ŭ Słuckim rajonie, znajšli cieła žančyny. Heta była 43-hadovaja Alena Kumahierčyk, jakaja źnikła jašče ŭ lutym. Apošni raz jaje bačyli ŭ Słucku.
Alena Kumahierčyk
Niaviestka Aleny raspaviadała Tut.by, što źnikłaja žančyna naviedała jaje ŭ balnicy, potym dapamahła svajoj nieviduščaj susiedcy kupić pradukty ŭ kramie, paśla ŭviečary zaskočyła ŭ hości da siabroŭki i pierastała adkazvać na zvanki.
«Siabroŭka zapeŭnivała, što Alena pakinuła ŭ jaje telefon i pajšła pa niejkich spravach. Zaniepakoilisia my tolki na nastupny dzień. U nas doma nikoha nie było — muž z bratam pracavali za miažoj vachtavym mietadam, a ja znachodziłasia ŭ balnicy», — kazała dziaŭčyna.
Paśla źjavilisia čutki, što apošni raz Alenu Kumahierčyk bačyli ŭ słuckim bary a 5-j ranicy. Ale svajaki pahladzieli videa z kamier i ŭpeŭnilisia, što na zapisu nie Alena.
Pošuki praciahvalisia, ale nijakich źviestak pra žančynu nie było. Amal miesiac była cišynia. I raptam stała viadoma, što trup Kumahierčyk adšukali ŭ dvary adnaho z damoŭ vioscy Leńki.
Śledčy kamitet pakul nie prakamientavaŭ zdareńnie. Ale voś što raspaviali «Našaj Nivie» miascovyja žychary.
U zabojstvie padazrajuć Andreja M. Jamu 19 hadoŭ.
Andrej M.
Trup Kumahierčyk znajšli ŭ dvary doma, dzie žyŭ Andrej M. z mamaj. Cieła było zakapanaje ŭ niedabudavanym kuratniku.
«Andrej žyŭ z maci i ajčymam, jany pracavali na fiermie. A chłopiec nie vučyŭsia, nie pracavaŭ nidzie, ničoha nie rabiŭ. Jon uvohule nie tak daŭno vyjšaŭ z kałonii — była staraja historyja ź niejkimi kijoskami, zdajecca… Karaciej, ci to rabaŭnictva, ci to kradziež. Andreju dali davučycca, a paśla pasadzili. Adsiedzieŭ miesiacaŭ vosiem, zdajecca. Jakraz uzimku i vyjšaŭ, — raskazvajuć u Leńkach.
— Pryčym školnuju adukacyju jon atrymlivaŭ na chatnim navučańni. Nastaŭniki da jaho jeździli. Kažuć, štości ź psichikaj u jaho było, u škołu nie dapuskali».
Jak chłopiec skončyŭ škołu, kažuć ludzi, jaho zabrali adbyvać pakarańnie. Uzimku jon vyjšaŭ. U toj viečar u kancy lutaha, kali źnikła Alena Kumahierčyk, Andrej jeździŭ u Słuck.
«Adtul i pryvioz hetu žančynu. Jana choć i starejšaja za jaho, ale, kažuć, vielmi pryhožaja była.
A što paśla pamiž žančynaj i Andrejem zdaryłasia — my nie viedajem. Jon pryjšoŭ z žančynaj dadomu, skazaŭ maci, kab sychodziła. Taja sabrała rečy, syšła ŭ susiedniuju viosku, dzie raniej žyła. Uziała dva vychadnyja, na pracu nie chadziła, paśla da jaje dałučyŭsia i ajčym. Udvuch jany čakali, pakul syn adpačyvaŭ z žančynaj. Praz dva dni viarnulisia ŭ Leńki», — raskazvajuć žychary vioscy.
Paśla ŭ viosku pačali jeździć śledčyja. Ale nibyta nichto ź miascovych nie viedaŭ, što z Andrejem była mienavita źnikłaja Kumahierčyk.
«U nas tut śledčyja byvali nie raz i nie dva. Pastajanna jeździli, adniekul mieli infarmacyju, što źnikłaja žančyna moža być u nas, u Leńkach. Aŭtobusami pryjazdžali, chadzili pa dvarach, ale znajści ničoha nie mahli. Ludziej apytvali, ale biezvynikova. I Andreja pieryjadyčna taksama dapytvali», — kažuć miascovyja žychary.
Apošni raz milicyja pryjechała ŭ Leńki ŭ piatnicu, 3 krasavika. Andreja M. zatrymali i zabrali. Jon byŭ napadpitku, moža, heta i dapamahło raskałoć chłopca?
U niadzielu milicyjanty viarnulisia ŭ Leńki — vykapvać trup u dvary.
«Mama Andreja jak ubačyła, što ŭ jaje kuratniku adkapvajuć trup, dyk joj stała kiepska. Śledčyja sami vyklikali chutkuju. Ciapier jana ŭ balnicy ŭ Minsku», — kažuć miascovyja žychary.