Rasijski sałdat prapaŭ bieź viestak paśla ździekaŭ u čaści
Supracoŭniki pravaachoŭnych orhanaŭ Čelabinskaj vobłaści (Rasija) šukajuć 20-hadovaha vajskoŭca-kantraktnika Mikałaja Fiendrykava, jaki jašče kala miesiaca tamu pakinuŭ vajskovuju čaść i nie viarnuŭsia. U jaho byli kanflikty z kalehami, piša 74.ru.
Fiendryk pierastaŭ vychodzić na suviaź 10 kastryčnika. U toj dzień u jaho byŭ vychodny. Pra toje, što sałdat pakinuŭ čaść, stała viadoma nie adrazu, pakolki jon telefanavaŭ baćkam z čužoha numara i nie časta, bo zhubiŭ svoj mabilny telefon. Dla taho, kab razabracca ŭ situacyi, u vajskovuju čaść pryjechała jaho maci Lilijana Fiendrykava.
«Ja vyjšła na vulicu, prosta ŭziała fatahrafiju syna na telefonie pakazała — i pieršyja ž [sałdaty] mnie skazali: «Tak, u jaho byli prablemy». Jany jamu prapanoŭvali: «Davaj my tabie dapamožam». Jon skazaŭ: «Nie, ja sam spraŭlusia»» — raspaviała žančyna. Pavodle jaje słoŭ, adzin ź siaržantaŭ zaŭvažyŭ, što Fiendrykaŭ śpić u naradzie i skazaŭ jamu: «Ty budzieš mnie płacić». Lilijana dadała, što hety sałdat razam ź jašče adnym kantraktnikam uvieś čas ździekavalisia ź jaje syna.
«Jon skazaŭ: «Ja ź Siryi pryjedu — naohuł ciabie zaryju». Jon źjechaŭ u Siryju, a zamiest siabie pakinuŭ dahiestancaŭ. Jany padychodzili da bankamata, ale nie blizka, kab kamiery nie źniali. Syn padychodziŭ da bankamata, zdymaŭ hrošy i całkam im addavaŭ hrošy», — skazała Fiendrykava.
U dzień źniknieńnia Fiendrykaŭ pakinuŭ čaść razam ź jašče adnym kaleham Alaksandram, adnak apošni viarnuŭsia ŭ čaść i paźniej sustreŭsia z maci źnikłaha kantraktnika. Jon pakazaŭ joj apošniuju fatahrafiju Mikałaja.
Rodnyja ŭ toj ža čas nie vyklučajuć, što Fiendrykaŭ źnik bieź viestak z-za ździekaŭ u vajskovaj čaści.
