Znajści
Ałharytmičny łacinski varyjant
22.10.2019 / 18:296RusŁacBieł

«Siabry skazali: nu ty durań». Chłopiec nabiŭ sabie tatu tramvaja i ŭ depo znajšoŭ svajo kachańnie

Kacia i Loša Łazarčyki — kiroŭcy tramvajaŭ. Im pa 26 hadoŭ i jany ŭ zachapleńni ad svajoj prafiesii. Nastolki, što Loša navat nabiŭ tatu tramvaja na ruce.

Muža i žonku možna ŭbačyć za rulom minskich tramvajaŭ №6 i №7.

«Svaju pieršuju mašynu ŭ šeść hadoŭ raźbiŭ»

Kacia nikoli nie dumała, što źviaža žyćcio z tramvajami. Pa adukacyi jana švačka.

«Ja vyrasła ŭ šmatdzietnaj siamji, nas z dvuma bratami babula vychoŭvała, i ja chacieła chutčej užo skončyć škołu i atrymać jakuju-niebudź adukacyju, kab babuli dapamahać, bo jana šmat ukłała ŭ nas. Usio vielmi prosta», — raskazvaje dziaŭčyna.

Dva hady jana adpracavała švačkaj na «Miłavicy», potym — na inšaj fabrycy i zachacieła niečaha novaha. Jakraz tady zaŭvažyła abjavu ab nabory na kursy kiroŭcaŭ tramvaja. Vyrašyła pasprabavać, nie ŭsurjoz. A tut na sumoŭi ŭziali. Tak i zaviazałasia — kiroŭcam Kacia pracuje ŭžo piaty hod.

«Mnie vielmi padabajecca. Choć byvajuć momanty, kali ciažka. Pasažyry ciabie sprabujuć čamuści navučyć, DTZ zdarajucca — mašyny nie razumiejuć, što tramvaj vialiki, važyć, jak 40 zubraŭ, i treba prapuścić jaho, bo tarmazny šlach bolšy, čym u mašyny. Vosień dla nas, napeŭna, samaja ciažkaja para hoda. Kali liście apadaje na rejki, u tramvajaŭ juzavy stan — jak na kańkach jedzieš».

A voś Loša, naadvarot, maryŭ stać kiroŭcam.

«Ja svaju pieršuju mašynu ŭ šeść hadoŭ raźbiŭ! U dziadulevy «Žyhuli» sieŭ, źniaŭ ź pieradačy, i jany pakaciłasia prosta z hary. Ja taki maleńki, da piedalaŭ nie dastaju, nie viedaju, što rabić — ujechaŭ u aharodžu», — uspaminaje z uśmieškaj.

U licei Loša advučyŭsia na kiroŭcu katehoryi S i, kali viarnuŭsia z armii, staŭ šukać rabotu. Kab vadzić aŭtobus, byŭ patrebny staž, na tralejbus kursy pačynalisia tolki praz čatyry miesiacy. A na tramvaj jakraz išoŭ nabor.

«Ja tady navat nie viedaŭ, jak tramvai vyhladajuć. Surjozna! Ja žyŭ na mietro «Mahiloŭskaj», nikoli ich nie bačyŭ. Dumaju, dva hadki papracuju, potym pierabiarusia na aŭtobusy — budu jak sapraŭdny kruty kiroŭca. Ale tak spadabałasia, što tut i zastaŭsia».

Loša tak kaža, bo bolšaść kiroŭcaŭ tramvajaŭ — dziaŭčaty. Na 300 vadzicielaŭ tolki kala 30 mužčyn.

«Čatyry hady tamu, kali ja pryjšoŭ, naohuł kiroŭcaŭ-mužčyn čałavieki čatyry było. Choć vadzić tramvaj, mnie zdajecca, navat składaniej. Aŭtobus moža abjechać, narmalna spynicca, a hetaja štuka — nie», — dzielicca Loša.

Moładź raskazvaje, što ŭ kiroŭcaŭ zaŭsiody ciažkija sumki — nabirajuć na źmienu maniet, kab raźličvacca z pasažyrami.

«U mianie z zapasam niedzie rubloŭ 50 manietkami. Mahu dać reštu ź luboj kupiury!» — dadaje chłopiec.

Pasažyry traplajucca roznyja.

«Padajuć pjanyja, vychodziačy z tramvaja. Byvali razborki. Mužčyna z žančynaj, pamiataju, scenu reŭnaści takuju zakacili na ŭvieś tramvaj — mnie ažno samoj było krychu strašna, — uspaminaje Kacia. — Dziakuj bohu, jany na nastupnym prypynku vyjšli. Raźnimać bojki nie davodziłasia — pasažyry dapamahali ŭłahodzić kanflikty».

Lošu, naadvarot, šancuje na viasiołych spadarožnikaŭ:

«Mianie časta padkarmlivajuć — kiłbaski mohuć dać ci cukierak, jabłyčak nasypać. Na Novy hod mnie chłopiec piać rubloŭ padaryŭ! Padyšoŭ da mianie, dumaju: napeŭna, tałončyk choča kupić. Adkryvaju fortku, a jon: «Z Novym hodam!» — sunuŭ hrošy i vybieh».

Dziŭnyja skarhi? Para ŭspaminaje: adnojčy žančyna napisała skarhu, bo jaje asa ŭkusiła ŭ tramvai. Paśla hetaha kiroŭcam skazali praviarać sałony na kancavych stancyjach i vyhaniać vosaŭ i pčoł.

Zabytyja rečy ŭ tramvajach znachodziać uvieś čas — poŭnaja dyśpietčarskaja parasonaŭ i palčatak.

«Ja znachodziŭ vudu sa snaściami i čarviakami, manhał. Pa jaho nichto tak i nie viarnuŭsia — sabie ŭ vyniku zabrali», — kaža Loša.

«Raśpisalisia, kab nichto nie źbieh»

Kacia i Loša žanatyja hod. Paznajomilisia na pracy: spačatku prosta bačylisia na pierapynkach pamiž rejsami (za čatyry chviliny tolki pavitacca i paśpieješ), a potym razam vystupali na konkursie talentaŭ «Vieraśniovyja zory» («nakštałt KVZ, tolki ad «Minsktransa»).

«Ja da jaje padyšoŭ, bo jana tančyła. A ja nikoli nie ŭmieŭ, ale zaŭsiody chacieŭ navučycca, — raskazvaje chłopiec. — Kažu joj: navučy mianie tančyć vals. Jana paru ruchaŭ pakazała, a potym uviečary my pajšli na dyskateku. Hučyć pavolny taniec, i ja taki: usio, heta moj zorny čas. Zaprasiŭ. I potym pačali siabravać».

Spatkańni ładzili pierad pracaj. U try nočy pierad źmienaj pryjazdžali ŭ depo i bavili čas razam.

«Datu viasiella vybirali viesieła, — dzielicca chłopiec. — U mianie jość siabroŭka, ź jakoj my ź dziacinstva znajomyja. Zaŭsiody žartavali, chto z nas raniej aženicca ci vyjdzie zamuž. I tut jana dasyłaje zaprašeńnie na 1 vieraśnia. Ja taki: «Kaćka, 31 žniŭnia my pavinny ažanicca» (śmiajecca). Voś tak i raśpisalisia».

Navošta štamp u pašparcie, kali mnohija pary ciapier prosta žyvuć razam?

«Kab nichto nie źbieh, — žartuje Kacia. — Chaciełasia čahości bolš surjoznaha».

«Vy ramantyki?» — pytajemsia.

«Napeŭna, ja bolšy, — adkazvaje Loša. — Byvaje, siurpryzy ŭsiakija rablu — šampanskaje, śviečki. Paśla raboty prychodziš — tam vanna ź pienaj, sollu i ružami čakaje».

«Budu pakazvać unukam tatu i raskazvać, jak było viesieła»

Chłopiec zakasvaje rukavo — na pieradpleččy krasujecca tatu minskaj «šaściorki». Tramvaj kiroŭca nabiŭ sabie try hady tamu.

«Ja daŭno chacieŭ tatuiroŭku, usio dumaŭ, jakuju ž mnie zrabić. I ŭ adzin dzień ź siabram razmaŭlali pra madyfikacyi cieła, jon mnie raskazaŭ pra znajomaha, jaki hetym zajmajecca. Ja jaho znajšoŭ Ukantakcie — jakraz na ścianie była abjava pra akcyju: prapanuj svaje tatu i canu, i kali majstram spadabajecca ideja, jany jaje zrobiać. Ja vyrašyŭ: a čamu b nie tramvaj? Uziaŭ skinuŭ fota. Dumaju: usio roŭna ničoha nie atrymajecca, mnie nikoli nie šancuje. Canu prapanavaŭ 200 rubloŭ. Na nastupny dzień majstar adkazvaje: ja hatovy ŭziacca za rabotu».

Siabry nie adhavorvali — nichto prosta nie viedaŭ pra jaho ideju.

«Potym prychodziŭ, pakazvaŭ im: hladzicie, što ŭ mianie jość. Usie takija: ty durań!» — śmiajecca.

«A kali potym zvolnišsia, budzieš škadavać pra tatu?»

«Nie, heta ž majo pieršaje surjoznaje miesca pracy! Ja ŭnukam budu raskazvać, jak było viesieła. Ja tut žonku znajšoŭ, mašynu kupiŭ. Kvateru? Na jaje jašče treba naźbirać krychu».

Zarobak u maładych kiroŭcaŭ tramvaja — ad tysiačy rubloŭ. Kala 300 rubloŭ z hetaj sumy nabiahaje za prodaž tałončykaŭ — z kožnaha kiroŭcu idzie 25 kapiejek. Atrymlivajecca, za miesiac treba pradać 1200 tałončykaŭ.

Pramianiać svaju prafiesiju na prahramista? Nie, admaŭlajucca Kacia ź Lošam, im tramvai kudy bolš padabajucca.

«Mnie babula ŭvieś čas kaža: tabie patrebna vyšejšaja adukacyja, — dzielicca chłopiec. — Nu ja ź joj zhodny, kali-niebudź ja źbiarusia abaviazkova. Ale dla pačatku treba vyznačycca, jakaja adukacyja. Nie chaču ad bałdy atrymać koračku i prosta chadzić jaje ŭsim pakazvać».

Natalla Łubnieŭskaja, fota Nadziei Bužan

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj
ananimna i kanfidencyjna?

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0
Kab pakinuć kamientar, kali łaska, aktyvujcie JavaScript u naładach svajho braŭziera
Kab skarystacca kalendarom, kali łaska, aktyvujcie JavaScript u naładach svajho braŭziera
PNSRČCPTSBND
12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031