Znajści
Ałharytmičny łacinski varyjant
01.09.2019 / 10:216RusŁacBieł

Dziadźka Vasia sa Stańkava zrabiŭ u siabie na padvorku «filijał siadziby Čapskaha»

Vasilu Ładziata ź vioski Stańkava 72 hady. Jon nazyvaje siabie nahladčykam za siadzibaj Čapskaha. «Praŭda, u mianie paśviedčańnia adpaviednaha niama, a tak nahladać davodzicca pa ŭłasnym žadańni», — raskazvaje mužčyna.

Pry hetym, Vasil Ivanavič zusim pobač z parkam maje svaju ŭłasnuju «rezidencyju», jakuju ścipła nazyvaje filijałam siadziby. I šylda ab hetym na budynku łaźni majecca adpaviednaja.

«Filijał» hety abminuć uvahaj prosta niemahčyma. Usie art-abjekty, małyja architekturnyja formy, skulptury, vykananyja z płastykavych butelek, z łyžnych pałak, kołaŭ, šłanhaŭ i dratoŭ.

«Adkul stolki butelek? — pytajemsia.

«Dy žonka, chalera, pje biez pamiaci. Jana pje, ja źbiraju butelki. Ratunku niama», — śmiajecca haspadar niezvyčajnaha padvorku. 

Sam haspadar sustrakaje nas u jarkaj čyrvonaj kašuli i ŭ fietravym kapielušy, jaki šmat čaho pabačyŭ u svaim žyćci.

«Adpaviadać treba, kali takija hości pryjechali. Kapialuš ź niejkaj humanitarki dastaŭ, pali abrezaŭ, ale vo jak hladzicca, praŭda? — pytajecca Vasil Ładziata.

Vasil Ivanavič syple žartami i vymaŭlaje słovy na adeski manier.

«Šo, cha-cha. Ja-taki vam praŭdu kažu, što zaraz u šaški z vami hulać na kukareku. Chto prajhraje, sadzicca na kukiški i kukarekaje, a dumali vy», — žartuje haspadar i demanstruje, jak usio budzie adbyvacca.

Azdablać svoj učastak Vasil Ivanavič pačaŭ 12 hod tamu, akurat tady, jak vyjšaŭ na piensiju.

Ja pracavaŭ sa «śviatočnymi» dziećmi

U Vasila Ładziaty pracoŭny staž — 36 hadoŭ. Mienavita stolki jon pracavaŭ nastaŭnikam fizkultury ŭ Stańkaŭskaj škole-internacie.

«Viedali b vy, ź jakim kantynhientam davodziłasia pracavać. Ja ich nazyvaju «śviatočnyja» dzieci. Dzieci, jakich baćki nahulali i kinuli, dzieci, u čyich baćkoŭ śviata i vypiŭka kožny dzień. Ale, aśmielvajusia dumać, što ja byŭ usio ž nie drennym nastaŭnikam, bo kožny hod da mianie pryjazdžajuć vypuskniki. My źbirajemsia ŭ majoj altancy, jakuju ja zrabiŭ ułasnymi rukami, palim kamin, hulajem u šaški», — raskazvaje Vasil Ładziata.

Šmat ekspanataŭ u Vasila Ivanaviča — jakraz sa škoły. Śpisvali płaścinki ź fizkultchvilinkami, Vasilu jany spatrebilisia, śpisvali staryja łyžy — i im u haspadarcy Vasila Ivanaviča znajšłosia miesca.

«Draŭlanaha Skarynu vykinuć chacieli, ci čuli vy takoje dziva? Skarynu ŭ pieč! Ja zabraŭ, prymacavaŭ pobač sa svajoj ułasnaj «doškaj honaru». Nu i Lenina vyratavaŭ za kampaniju. Prybiŭ na dachu, chaj budzie», — Vasil pakazvaje na dach łaźni.

Pryjechaŭ Vasil Ładziata ŭ Stańkava pa raźmierkavańni paśla zakančeńnia Instytuta fizkultury.

A naradziŭsia «Kulibin», jak jaho nazyvajuć miascovyja, u Niaśvižy. Vasil Ivanavič raskazvaje, što jaho dzied byŭ jaŭrejem, tamadoj na viasiellach. I da hetaha jaho ŭsie na radzimie nazyvajuć Vasilom Rabinavym.

Paśla źjechaŭ u Hrodna, pastupiŭ tam u vučylišča, adtul Vasila zabrali ŭ armiju ŭ Viciebsk.

«Vasil, ja vyjšła zamuž»

Jašče padčas vučoby ŭ Hrodnie ŭ Vasila Ładziaty zdaryłasia pieršaje kachańnie, uspaminy pra jakoje, jon zachavaŭ na ŭsio žyćcio.

Svaju altanku, tuju samuju, dzie jon sustrakajecca ź siabrami i svaimi vypusknikami, Vasil Ivanavič nazyvaje «dembielskim albomam». Ścieny altanki ŭpryhožanyja armiejskimi fotazdymkami Vasila, fotazdymkami tankaŭ.

Słužyŭ Vasil Ładziata ŭ tankavych vojskach.

Za škłom na ścianie bieźlič fotazdymkaŭ-napaminaŭ pra heta. I jość jašče sfatahrafavany list ad dziaŭčyny.

List pačynajecca słovami: «Mnie vielmi baluča adkazvać na tvoj list, ale ja pavinna napisać praŭdu. Vasia, ja vyjšła zamuž. Chacia ja lublu ciabie. Ale ja ŭ hetym nie vinavataja… Vinavać sam siabie, što zhubiŭ mianie. Za kachańnie čas ad času treba zmahacca. Byvaj! Vala».

Voś takaja drama, jakaja da siońnia, praz 50 hadoŭ, nahadvaje pra siabie praz škło dembielskaha alboma.

«Ja viarnuŭsia z armii, pryjšoŭ da jaje, pryhožy, u novaj formie, u pahonach. Pahladzieŭ i skazaŭ radkom ź pieśni: «Pražyvu jak-niebudź».

A paśla, tut, u Stańkavie, Vasil Ładziata paznajomiŭsia ŭ škole z nastaŭnicaj pačatkovych kłasaŭ, dziaŭčynaj Halaj, jakaja naradziła Vasilu dźviuch dačok, i ź jakoj jany i da siońnia žyvuć duša ŭ dušu.

«U majoj Hali było siem kavaleraŭ. Ujaŭlajecie, siem! Što cha-cha? Usich daviałosia raskidać. Hala — čystakroŭnaja polka, z charaktaram», — chvalicca žonkaj Vasil Ivanavič.

U hety čas Halina vitajecca i ź viadrom idzie ŭ bok ciaplicy. Sapraŭdy, strohaja.

«Stroić vas?» — pytajemsia.

«Oj, chto mianie moža pastroić», — kaža Vasil Ivanavič i na ŭsiaki vypadak panižaje hołas. Pravodzić žonku pozirkam, pierakonvajecca ŭ tym, što jana nas nie čuje, i praciahvaje:

«A ciapier pojdziem, pakažu adrynu. A nie, spačatku miodam ź jabłykami pačastuju», — kaža Vasil.

Dva jajki, śmiatana i kańjak — najlepšy srodak dla mužčyn

Na piensii, pryznajecca Vasil Ładziata, jon zajmajecca pčalarstvam, vyroščvaje bulbu dyj naohuł usiakaju harodninu. A voś piensija, pryznajecca Vasil, jamu nie patrebnaja.

«Ja jaje naohuł nie atrymlivaju. Viedaju, što niedzie 500 rubloŭ maju, u mianie ž i staž vialiki, i ŭznaharody roznyja. Ale našto mnie hrošy? U mianie ŭsiaho chapaje», — raskazvaje haspadar, i ŭ hety čas robić u jabłyku adtulinu i kładzie ŭ jaje łyžku miodu.

«Voś tak, častujciesia, tak smačniej za ŭsio», — udakładniaje haspadar.

Taja samaja adryna, u jakuju zavie Vasil Ivanavič — heta dvuchpaviarchovy domik, sapraŭdy, zabity sienam. Unutry — vializny łožak, spadarožnikavaje telebačańnie, na ścienach sušycca miata, na kanapie siadzić Miška z alimpijskimi kołcami.

«Oj, viedali b vy, jak tut śpicca, a kali jašče nie sa svajoj žonkaj, ooooj», — śmiajecca Vasil Ładziata.

«Bačycie, tut źleva ŭ mianie kuratnik. Raskazvaju recept, moža kamu z vašych mužykoŭ spatrebicca. Vypivaješ pierad tym, jak iści načavać na siena, nie adnamu kaniečnie, 100 hramaŭ kańjaku, zatym zapivaješ ich dvuma svojskimi jajkami, i zajadaješ łyžkaj śmiatany. Adkazvaju, srodak samy dziejsny. Klanusia, mnie paśla jašče baryšy ŭdziačnyja siabry prynosili», — chvalicca Vasil Ładziata.

Kala adryny ŭ Vasila Ładziaty — sapraŭdny spartyŭny centr. Navat alimpijskija kołcy z płastykavych butelek prymacavanyja. Praŭda, pieraviernutyja. Čamu jany visiać dahary nahami, haspadar siadziby nie tłumačyć.

«U mianie tut i darts, i cir, i biljard, i trenažory. Raniej dzieci ź internata prychodzili, zajmaŭsia ź imi. Novyja štuki vydumlaŭ, a voś niama bolš natchnieńnia. Na Novy hod u mianie ŭsie hetyja płastykavyja jalinki ahieńčykami harać, zichacić usio i pieralivacca. Katamaran zrabiŭ, kab pa voziery płavać, vudzić rybu. Voś zrabiŭ «Łambardžyni», zachočaš, a nie zvališsia», — raskazvaje Vasil Ivanavič i vykočvaje z haraža trochkołavy rovar.

Novyja palmy, kaktusy i jalinki, sapraŭdy, daŭno nie źjaŭlajucca ŭ Vasila Ładziaty.

«Ja ŭsie płastykavyja butelki pieraciahaŭ, što byli na śmietniku pobač ź siadzibaj Čapskaha», — śmiajecca Vasil.

Kot u mianie byŭ lačebny

U altancy jość fotazdymak, Vasil trymaje na rukach vializnaha rudoha kata.

«Pojdziemcie, pakažu vam Ejnštejna», — kaža Vasil Ładziata, kivaje ŭbok, i niečakana robicca vielmi surjoznym.

Za adrynaj zamiest sustrečy ź dziva-katom — pahoračak. Na im — fota kata i podpis: «Marcin-Ejnštejn zabity varvarami».

«Marcin prybiŭsia da mianie ŭžo darosłym katom. Siadzie, byvaje, zboku, lezie pad pachu i hladzić u vočy: «Nu, ty dasi čaho pajeści?». A voś byŭ hod, pakutavaŭ ja na arytmiju. Lahu na hamak, Marcin pryjdzie, voźmiecca za kašulu tam, dzie serca, i nasmoktvaje. Lačyŭ jon mianie, značyć. Za heta i atrymaŭ mianušku Ejnštejn. Razumny byŭ. Zabili jaho vyradki niejkija. Kali ja znajšoŭ Marcina, u jaho ŭsia śpina była ŭ ranach ad kul. Nu skaty ž. A bolš takoha razumnaha kata ja nie sustrakaŭ. Ja tak razumieju žyćcio: treba, kab zaŭsiody byli pobač svaje ludzi. Nie važna, kot heta ci čałaviek, ale kab tvaje, tyja, ź jakimi ty adna kamanda. Tady i žycca budzie lohka», — uzdychnuŭ Vasil Ładziata.

Natalla Tur, foty Nadziei Bužan

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj
ananimna i kanfidencyjna?

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0
Kab pakinuć kamientar, kali łaska, aktyvujcie JavaScript u naładach svajho braŭziera
Kab skarystacca kalendarom, kali łaska, aktyvujcie JavaScript u naładach svajho braŭziera
PNSRČCPTSBND
12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031