Znajści
Ałharytmičny łacinski varyjant
15.07.2019 / 12:317RusŁacBieł

Mastak z Vałožyna, pra karciny jakoha nichto nie viedaŭ

Laśnik z Vałožyna ŭsio žyćcio maluje karciny ŭ abstraktnym i insitnym stylach. Tolki kali jamu spoŭniłasia 80, unuk zładziŭ jamu persanalnuju vystavu ŭ Miensku, piša «Radyjo Svaboda».

«Nia viedaju, jak nazvali vystavu. «Masaž draŭlanaj nahi»? — Vilij Lvovič ščyra śmiajecca. — Ja ŭnuku siamnaccać nazvaŭ daŭ!»

Vilij Jankielevič — 80-hadovy mastak-siurrealist z Vałožyna. U hości da jaho my pryjechali z unukam Alaksandram. Sioleta małodšy Jankielevič arhanizoŭvaje dziedu persanalnuju vystavu ŭ Miensku.

«Vystava — heta, kaniečnie, padzieja. Nu voś kab hod na piaćdziasiat raniej, było b zusim dobra»

Heta nie sacrealizm, ad jakoha vanitavać ciahnie

Źleva — vialiki i bieły cahlany dom. Sprava — maleńkaja, jarka raśpisanaja majsternia. U joj Vilij užo sorak hod robić z dreva i maluje siurrealistyčnyja pracy, całkam adarvany ad mastackich tendencyj i prafesijnaha asiarodździa.

Tut Vilij stvaraje svaje pracy

«Mnie zdajecca, jaho pracy prachodziać minimalnuju śviadomuju apracoŭku, — kaža ŭnuk Alaksandar. — Jany vykananyja dastatkova prostymi srodkami, pry hetym u značnaj stupieni abstraktnyja, to bok dla mianie heta mova nieśviadomaha. Dzied, zdajecca, aryjentujecca na niejkija masavyja padziei, jany jaho natchniajuć, jon niejak da ich apeluje. Nazvy tvoraŭ časta źviazanyja ź niejkimi padziejami. Kštałtu, «arabskaja viasna». Ale jahonyja pracy — heta nie sacrealizm, ad jakoha vanitavać ciahnie».

Vilij Jankielevič razam z unukam Alaksandram Jankielevičam

U majsterni Vilija možna znajści «iluzijnuju realnaść», «čujny ŭnutrany śviet» i «niabačnuju ziamlu» — takija nazvy jon daje svaim karcinam.

«Dzied svaimi pracami razmaŭlaje na sučasnaj movie ludziej, jakija chacia b krychu cikaviacca kulturaj. Ja nia viedaju, nakolki jon sam heta ŭśviedamlaje. Heta niešta trypovaje, niezvyčajnaje. Uvohule, adna sprava — pacikaviŭsia ŭ maładości kontrakulturaj niejkaj, padysydentstvavaŭ i supakoiŭsia. A ŭ jaho atrymlivajecca ciaham usiaho žyćcia cichieniečka znachodzić čas na toje, kab malavać».

Maluje ŭ persanalnym styli: «ad-realizm»

«Heta ŭ nas była takaja hrupka ŭ svoj čas, u 1958-m. Dyk my nazyvalisia «ad-realisty». Ad realnaści čamuści, — śmiajecca mastak. — I tam u nas była svaja kamanda pačatkoŭcaŭ, jakija nidzie nie vučylisia. Žadańnie malavać — heta ad žadańnia svabody. Chaciełasia svabody. Bolšaj, mahčyma. Nia toje kab ja ŭžo taki zamardavany byŭ, chadziŭ u łancuhach, ale zaŭsiody byccam pad niejkim presam. A kali ja zajmajusia žyvapisam, to adčuvaju siabie volnym čałaviekam».

Na pracoŭnym stale ŭ majsterni lažać amal hatovyja hipnahlify — abjekty z abčasanaha dreva, jakija dajuć peŭnyja adčuvańni na dotyk i vykarystoŭvajucca dla medytacyi. Adnu za adnoj Vilij dastaje svaje karciny i skulptury. Reakcyi nie čakaje, advodzić vočy i marmyča niešta sabie pad nos.

«Čujecie? — pytaje Alaksandar. — Dzied zaŭsiody sam z saboj razmaŭlaje, heta cikava. I tak usio žyćcio. Dzied davoli zamkniony ŭ sabie. I jon ni z kim nie kantaktuje praktyčna, nakolki ja viedaju. Jon, mahčyma, u maładości jašče z kimści niejak stasavaŭsia, ale apošnija dziesiacihodździ adrezany ad mastackaj supolnaści».

Sam Alaksandar siem hadoŭ pisaŭ muzyku, a ciapier zajmajecca psychalohijaj. Vilij ničoha nia kaža pra toje, jak na jaho zachapleńnie reahujuć u siamji, pieravodzić razmovu na inšuju temu. Ale pra ŭnuka raspaviadaje z achvotaj. Hanarycca.

«Ja jaho navučyŭ ciski adnym palcam zakručvać! Dyk jaho z zaniatkaŭ u škole vyklikali, tam nichto nikoli takoha nia bačyŭ».

Alaksandar pryhadvaje, jak jany razam ryli ziamlanki, plali kalčuhi, vyrazali fihurki z dreva i hipsu, budavali vihvamy.

«Dzied padtrymaŭ moj tvorčy impuls, u niečym jaho inicyjavaŭ, nie pieraškadžaŭ. Jon kazaŭ: «U tabie heta jość». I ja dumaŭ: «O, uva mnie heta jość».

Mastak — heta amal darmajed, razumiejecie?

«Malavać Vilij Lvovič pačaŭ jašče ŭ dziacinstvie: paśla vajny žyŭ pobač z Asmałoŭkaj i kruciŭsia vakoł mastakoŭ, jakija mieli tam majsterni.

«Nichto nia pamiataje, što tam byli za mastaki, — kaža Alaksandar. — Ale ž jon nachapaŭsia nie akademičnaści, a niejkaj dziŭnaści. I kruta, što jon hety vajb (ad anhielskaha «vibe» — uzdym) zachavaŭ va ŭmovach, kali hetaha nidzie nie było. Heta ž nia toje, što ciapier: biareš, adkryvaješ instu, i tam takich prac miljard. U hetym jość peŭnaja zajaŭka».

Raniej Vilij rabiŭ draŭlanyja łyžki, tačyŭ vielikodnyja jajki i vielmi tonka, z cyrkulem, ich raśpisvaŭ. Łyžki i jajki jon razdavaŭ dzieciam, što jeździli pa prahramie likvidacyi nastupstvaŭ avaryi na ČAES, i tak jaho pracy trapili ŭ Kanadu, Japoniju, Niamieččynu, Polšču, Belhiju. Sam Vilij nikudy nie vyjaždžaŭ: tolki pa pracy, za savieckim časam i ŭ savieckich miežach.

«Adpravili nas na hetuju kitajska-savieckuju darohu: «Aktahaj — dziaržmiaža» nazyvajecca. Umovy žudasnyja: da 12 hadzin ranicy jašče možna pracavać, a paśla nalataje takaja chvala vietru, padymaje piasok uvieś i śmierč krucić. I tam pustelnia, skała, viarbludžaja kalučka siam-tam — i bolš ničoha. Nastolki ja praniaŭsia tam hetaj śpiokaj, pyłam… Mnie tak zachaciełasia dadomu!»

Vilija «paciahnuła na zieleń», pa viartańni jon pastupiŭ u Technalahičny instytut na inžynera pa lesakarystańni. I pakul uvieś Saviecki Sajuz kapaŭ «na praktycy» bulbu, jon malavaŭ: u samy dobry vosieński čas zajmaŭsia žyvapisam. Kali viarnuŭsia z Kazachstanu, byli dumki stać prafesijnym mastakom, ale žyćciovyja abstaviny akazalisia macniejšymi.

«Ja ažaniŭsia, užo treba było na chleb zarablać. A kab usio kinuć i žyć tolki hetym… Heta amal darmajed, razumiejecie? Amal bomž. I ŭ planie vyžyvańnia — nu, adzin by vyžyŭ, kaniečnie, a ź siamjoj jak? Pytańni».

Ja try temy vyklučaju z razmovy: televizar, chvaroby i nadvorje

Raniej Vilij ledź nia kožny miesiac jeździŭ u Maskvu, chadziŭ na vystavy, siabravaŭ z mastakami ź Biełarusi, Rasiei, Litvy. Ale ciapier amal ni z kim nie kantaktuje i apošnija dziesiacihodździ faktyčna adrezany ad supolnaści.

«Siarod maich siabroŭ-mastakoŭ užo šmat chto pamior. Ale j vorahaŭ taksama niama daŭno. Mianie zaŭsiody pytajuć: «U ciabie vorahi jość?» — «Niama». — «A dzie ž? A jak ty biaz vorahaŭ žyvieš?» — «Nu, pamierli ŭžo ŭsie».

Blizka pryjacielavać z susiedziami ŭ Vilija taksama nia nadta vychodzić.

«Uvohule, ja sa starymi ludźmi mała stasujusia, tamu što pačynajucca hetyja sahi pra analizy, pra balački. Ja try temy vyklučaju z razmovy: televizar, chvaroby i nadvorje. A paśla na mianie kryŭdujuć: čaho ty sa mnoj nie razmaŭlaješ? Dyk ja nie chaču. A kali tabie jość što mnie skazać, to kažy. Ja pasłuchaju».

Vilij razmalavaŭ ścianu ŭ svaim dvary

Niekalki hod tamu Alaksandar zrabiŭ dziedu sajt-partfolijo, onłajn-vystavu. Ale Vilij internetu nie pryznaje, jak, u pryncypie, i sučasnaha mastactva.

«Śvitanak — čas sałaŭja»

«Iluzornaja rečaisnaść»

«Kali dziejańnie stanovicca procidziejańniem»

«U sučasnym mastactvie šmat avanturyzmu. Tyja klasyki abstraktnaha mastactva — Rotka, Połak (Mark Rotka i Džeksan Połak — pradstaŭniki abstraktnaha ekspresijanizmu. — RS) — jany pačynali hetaje sučasnaje mastactva. Tak, jano i siońnia niezrazumiełaje, i tady było niezrazumiełaje, ale heta mastactva. A sučasnyja mastaki ničoha nie vyjaŭlajuć svajho. Usio ž taki, jak ni rabi, ty pavinien niejak siabie vyjavić. Inakš jaki sens? Dyk ty ž prosta niedzie pabačyŭ niešta, tym bolš ciapier taki napłyŭ infarmacyi…

Ja internetam nie karystajusia pryncypova — navošta mnie internet? Jak kazali: chto vałodaje infarmacyjaj, toj vałodaje śvietam. Ja adrazu dumaŭ: zdajecca, tak. A paśla — dy heta niejkaja łuchta, navošta mnie šmat toj infarmacyi? Mnie istotna, što ŭ mianie ŭnutry robicca, a nia toje, što tam vakoł. Tamu ja suprać hetaha, što šmat infarmacyi i ty ŭsim vałodaješ. Ty ničym nie vałodaješ!»

Sproby «vyjści ź cieniu» ŭ realnym žyćci ŭžo byli: pracy Vilija vystaŭlalisia ŭ Iviancy i Vałožynie čatyry hady tamu.

«Kryšku ździviŭ usich. Jany viedali, što ja maluju. Ale nikoli nia bačyli! Ale ž darosłyja, a nie razumiejuć aničoha! (Śmiajecca.) Nu, i zrazumieć ža ciažka. Treba być padrychtavanym tavaryšam. Treba cikavicca ŭsim u žyćci. Navat hłyboka cikavicca! Mnie padabajecca, kali ludzi hladziać na maju pracu i zadajuć pytańni. I ja tady razumieju, čaho čałaviek choča, jon dumaje pra heta. A kali jon prajšoŭ mima, vokam kinuŭ — aj, hłupstva! Nu što ź im havaryć».

Žyvapis u pryncypie ciažka ŭsprymajecca — heta nia tolki vałožynskaja prablema.

«Voś ja dziŭlusia: užo kolki hod cyvilizacyja, a čamu takaja ciemra vakoł? Ciemra ŭ dumkach, va ŭsprymańni. Treba vychoŭvać ludziej. Ale ž u nas vielmi šmat starych. Adčuvajecca cisk uzrostu. Majo pakaleńnie — heta samyja doŭhažychary. Kolki isnuje Biełaruś, tak doŭha ludzi nie žyli, jak my žyviem. Raniej mierkavałasia, što sorak hod — heta ŭžo staraja. Piaćdziasiat hadoŭ mužyk — heta ŭvohule dzied apošni. A ciapier šeśćdziesiat hod — heta jašče samaje vo, «jahadka apiać». Adpaviedna, i myśleńnie takoje ž. Ale ŭsich ža nie prymusiš palubić mastactva?»

Ja mastak, a nie narodny majstar!

«Mianie ŭsio ahitavali, kab ja atrymaŭ zvańnie narodnaha majstra. Ja kažu: «A navošta mnie narodny majstar?» Ja mastak, a nie narodny majstar. I ja admoviŭsia», — kaža Vilij.

Jahonaja pieršaja staličnaja vystava adkryjecca 15 lipienia. Unuk Alaksandar zładziŭ jaje jašče i dziela taho, kab ščylniej paznajomicca ź dziedam. Kaža, što my pryzvyčailisia bačyć rodnych praz pryzmu baćkoŭskich suviaziaŭ: dzied-unuk, mama-syn. Dosyć składana vyjści za miežy roli dziciaci i razhledzieć u blizkich niezaležnych ad nas asobaŭ sa svaimi ŭłasnymi pohladami i talentami.

«U niečym heta akt udziačnaści dziedu. Ale nia ŭdziačnaści za niešta, što jon zrabiŭ dla mianie. Jakaja ŭ nas zvyčajna ŭdziačnaść? «Dziedu za pabiedu», kazionnaja, čynoŭnickaja šakaladnaja hramata: «Dziakuj za toje, što vy nas vychavali!» Nie, heta całkam jaho historyja, i ja chaču pabačyć jaho samoha».

Adkryćcio vystavy «Masaž draŭlanaj nahi» adbudziecca ŭ kulturnym centry «Korpus» 15 lipienia a 19:00. Ekspazycyja pradoŭžycca pa 20 lipienia. Bolš infarmacyi pra mierapryjemstva tut .

Radyjo Svaboda

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj
ananimna i kanfidencyjna?

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0
Kab pakinuć kamientar, kali łaska, aktyvujcie JavaScript u naładach svajho braŭziera
Kab skarystacca kalendarom, kali łaska, aktyvujcie JavaScript u naładach svajho braŭziera
PNSRČCPTSBND
12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031