Sieviaryniec bolš nie padaje ruki Kastusiovu, bo toj źjeździŭ na hiej-parad
Niekatoryja biełaruskija apazicyjaniery dzielacca historyjaj pra toje, što paśla ŭdziełu staršyni Partyi BNF Ryhora Kastusiova ŭ hiej-paradzie ŭ Litvie ź im pierastaŭ za ruku vitacca sustaršynia arhkamiteta pa stvareńni partyi «Biełaruskaja chryścijanskaja demakratyja» Pavieł Sieviaryniec. Ci praŭda heta? Vyśvietliŭ «Biełaruski partyzan».
Fota radyjo «Svaboda».
Ryhor Kastusioŭ kaža, što z Paŭłam Sieviaryncam apošnim časam redka sustrakajecca.
— Da mianie taksama dajšła čutka, što Pavieł usio heta vielmi niehatyŭna ŭspryniaŭ, — kaža Ryhor Andrejevič. — U jaho acenka pa takich šunievickich, zekaŭskich zakonach. Pavieł čamuści ŭsprymaje situacyju pa paniaćciach.
Ale ja ź im asabista na hetuju temu nie havaryŭ, razborki nie ładziŭ. Choć mnie mnohija raspaviadajuć pra toje, što heta tak. Ale, mabyć, pra heta lepš u samoha Paŭła spytać.
Astatnija pradstaŭniki apazicyi sa mnoj za ruku byccam by vitajucca (śmiajecca).
Ja čytaŭ kamientary i ŭ sacyjalnych sietkach, i na forumach, jakija byli pad navinami ab hiej-paradzie ŭ Litvie. Jasnaja sprava, što ŭ samim paradzie ja ŭdziełu nie braŭ, ale prysutničaŭ tam krychu bolš za hadzinu, naziraŭ, jak farmavałasia kałona. Ščyra skažu: ja ŭ šoku nie ad hiej-paradu, a ad kamientaroŭ! Niekatoryja prapanujuć ledź nie zabivać ludziej ź nietradycyjnaj seksualnaj aryjentacyjaj! Pryčym havorycca pra heta zusim adkryta. Ja nie čakaŭ takoha. Heta na samaj spravie strašna…
Pavieł Sieviaryniec skazaŭ «Biełaruskamu partyzanu», što sapraŭdy pierastaŭ padavać ruku Ryhoru Kastusiovu.
— Kali kansiervatar biare ŭdzieł u hiej-paradzie i pry hetym nie pierastaje być kansiervataram, to, chutčej za ŭsio, heta farysiejstva, — vykazvaje svajo mierkavańnie Sieviaryniec. — Takim ludziam u pryncypie nie varta padavać ruku…
— A raniej vy vitalisia, padavali ruku adzin adnamu?
— Tak, vitalisia. Ale… Razumiejecie, na moj pohlad, treba vybirać adno z dvuch: abo ty ŭdzielničaješ u hiej-paradach, abo ty kiraŭnik partyi BNF.
