Radzimu Hareckamu — 90: «Majo žyćcio prajšło pad damokłavym miačom. Nas u Biełaruś nie puščali»
Akademiku Radzimu Haŭryłaviču Hareckamu 7 śniežnia spoŭniłasia 90 hadoŭ. Napiaredadni jon daŭ intervju «Salidarnaści».
U mianie pastajanna pytajucca: jakija pryčyny vašaha daŭhalećcia? Dy ja sam dziŭlusia. U mianie dachrana surjoznych chvarob, ad jakich užo daŭno pavinien byŭ adyści ŭ lepšy śviet.
***
Užo kala 10 hadoŭ u mianie rak. Lekar mnie skazaŭ: «Vam tak pašenciła!» Ja ŭ ździŭleńni: čamu? «U vas samy lepšy rak — rak prastaty! Jon tak marudna raźvivajecca ŭ staraści, što vy pamrecie ad čaho-niebudź inšaha».
***
Pieršaje i samaje važnaje — u mianie vielmi dobryja hieny. Baćka pamior ŭ 88, brat — amal u 85, maci i jaje baćki — usie pražyli da 93. Druhoje — niahledziačy na chvaroby, ja nie źviartaju na ich uvahi. Ja pavodžu siabie byccam by zdarovy, nie hublaju luboŭ da žyćcia.
***
U dziacinstvie bačyŭ, jak ludziej vykopvali ź ziamli. Paśla vyzvaleńnia z turmy baćka pahadziŭsia pracavać na budoŭli Biełamorska-Bałtyjskaha kanała, siamja pierajechała da jaho. Žyćcio ŭ źniavolenych było žachlivaje, časta ładzili ŭcioki. Kab schavacca, zakopvalisia ŭ ziamlu. Ich šukali, biehali z sabakami. Dastajuć mužčynu ź ziamli — a jon užo zadychnuŭsia.
***
My z bratam raśli siarod urak, ale ŭsio ž stali narmalnymi ludźmi. Dziakujučy baćkam, i asabliva dziedu i babie pa maminaj linii — Maryi Michajłaŭnie i Osipu Ivanaviču. Hałoŭnym čynam jany nas vychoŭvali — baćka byŭ to ŭ turmie, to ŭ kamandziroŭkach. Kali b nie jany, moh by stać i chulihanam, i čort viedaje kim.
Radzim, Łarysa, Haŭryła, Usiasłaŭ Hareckija. Jałabuha Tatarskaj ASSR, 1954
***
Majo žyćcio prajšło pad damokłavym miačom — ja ž syn «voraha naroda». Kali skončyŭ u Maskvie instytut, baćka chacieŭ, kab ja trapiŭ na pracu ŭ Minsk. Na jaho list pryjšoŭ adkaz: niama miescaŭ. U toj čas chłuśnia była ŭsiudy. A moža i dobra, što tady mianie nie puścili. Zabirać pierastali tolki paśla śmierci Stalina.
***
Doŭha nie moh uładkavacca na pracu ŭ Hieałahičny instytut Akademii navuk SSSR. Pašancavała, što baćka jakraz atrymaŭ orden Pracoŭnaha Čyrvonaha Ściaha za Cymlanskuju HES — pra vialikuju budoŭlu kamunizmu pisali va ŭsich hazietach. Kali daviedalisia, adrazu ž uziali mianie na pracu.
Za vydańnie hetaj karty Radzim Harecki atrymaŭ Dziaržaŭnuju premiju SSSR
***
Kali trapiŭ u Paryž, byŭ u šoku. Navukovaja kanfierencyja prachodziła padčas pieradvybarčaj kampanii. De Holu supraćstajali kamunisty. Pa ŭsim horadzie partrety i płakaty, a na ich vyjavy — zoračka raŭniajecca svastycy. Značyć, kamunizm — toje samaje što fašyzm. Ja dumaŭ: jak jany paśmieli? My ž u dziacinstvie ŭvieś čas kryčali «Da zdravstvujet Stalin!». «Spasibo tovariŝu Stalinu za našie sčastlivoje dietstvo!» Paźniej tolki ŭbačyŭ sutnaść režymu.
***
Starajusia papraŭlać ludziej, kali kažuć, što ŭ SSSR byŭ kamunizm ci sacyjalizm. U Savieckim Sajuzie byŭ balšavizm.
***
Nakolki dzikimi my byli ŭ paraŭnańni z zachodnimi krainami! Navat z HDR. Majho starejšaha siabra pa hieałahičnym instytucie, jaki časta jeździŭ u kamandziroŭki, žančyny prasili: kupi biusthaltar (u nas paršyvyja byli).
Chłopcy prasili: nabudź preziervatyvaŭ. Tam jak było? Zachodziš u prybiralniu — unutry aŭtamat. Kidaješ centy — vyskakvaje preziervatyŭ. Hałoŭnaje słova savieckich hramadzian — deficyt.
Muhadžary (Kazachstan), 1971 hod
***
Nas u Biełaruś nie puščali. Baćku reabilitavali ŭ 1958 hodzie, ale tolki praź dziesiać hadoŭ dazvolili viarnucca. Jamu było ŭžo pad 70, stary čałaviek, dy jašče stolki pieražyŭ — da rasstrełu dva razy prysudžali.
***
Dyktat, chłuśnia, strach — na hetym trymałasia savieckaja i trymajecca siońniašniaja ŭłada.
***
Zhodny ź Jakubam Kołasam — kali načalstva zahavoryć pa-biełarusku, dyk i narod zahavoryć. Mnohija biez prymusu nie mohuć. Pamiataju, jak adnojčy pierad pasiedžańniem u Akademii navuk zhary pastupiła kamanda — dakłady zrabić pa-biełarusku. I ŭsie vystupili pa-biełarusku! Zahavaryli navat akademiki, jakija raniej u hetym zaŭvažanyja nie byli. Łukašenka — stopracentna saviecki čałaviek, tamu šancaŭ pry im niašmat. Ale ž jon nie naviečna.
***
Žonku kachaju. U jaje taksama dzień narodzinaŭ — 70 hod spoŭniłasia na dniach.
***
Biez pracy, biez navuki ja nie mahu. Ź vialikim zadavalnieńniem chadžu na pracu — u toj samy budynak, dzie amal 20 hadoŭ uznačalvaŭ Instytut hieachimii i hieafiziki (paśla, na žal, likvidavany). Na ŭvachodzie — pamiatnaja šylda, pryśviečanaja baćku. Zaŭsiody vitajusia jak prachodžu: pryvitańnie, tata! Pracuju za svaim stałom nad navukovymi prahramami. I vid z kabinieta ŭ mianie dobry — hladžu na pryrodu i niahledziačy ni na što radujusia žyćciu.