Znajści
Ałharytmičny łacinski varyjant
04.11.2018 / 13:4217RusŁacBieł

«Dzieciam treba čytać i pra razvod, i pra strachi»: hutarka z Nadziejaj Kandrusievič, jakaja vyvieła biełaruskija dziciačyja knihi na novy ŭzrovień

Dziakujučy Nadziei Kandrusievič, pa-biełarusku zahavaryli takija lubimyja mnohimi dzietkami piersanažy, jak Mama Mu, Petsan i Findus, Vita Biełaja Kreska i Ejvind, Biła z Bołaju i Jordzis. Jana 10 hod pierakładaje šviedskija knižki na biełaruskuju movu: atrymlivajecca nie bolš za 5 ŭ hod, a chočacca jak minimum 20, tamu sioleta Nadzieja adkryła pryvatnaje vydaviectva «Koska», jakoje śpiecyjalizujecca na dziciačaj i padletkavaj litaratury. 

Parazmaŭlali ź joj pra siamju, składanaści ajčynnaha knižnaha rynku (i chto jaho ŭratuje), a taksama temy-tabu dla dziaciej.

Nadzieja Kandrusievič.

«NN»: Vy skončyli Linhvistyčny ŭniviersitet, ale jak skłałasia, što z usich moŭ śvietu ŭ jakaści dadatkovaj dla navučańnia abrali mienavita šviedskuju?

Nadzieja Kandrusievič: U mianie nikoli nie było niejkaha śviadomaha žadańnia, kim ja chaču stać. Jašče ŭ škole mnie dobra davalisia zamiežnyja movy, tamu pastupiła ŭ Linhvistyčny. Asnoŭnymi ŭ mianie byli anhielskaja i italjanskaja. Šviedskuju movu jak dadatkovuju abrała, bo jana mnie padavałasia vielmi ekzatyčnaj. Plus u mianie ź joj asacyiravalisia piśmieńnica Astryd Lindhren, jakuju ja vielmi lublu.

«NN»: Biełaruskuju vy zaŭsiody viedali hetaksama dobra, jak i zamiežnyja movy?

NK: U Brasłavie ja chadziła ŭ zvyčajnuju himnaziju, biełaruskamoŭnych škoł u nas niama. Ale ŭ mianie biełaruskamoŭnyja baćki, aboje historyki: tata pracavaŭ u krajaznaŭčym muziei, maci zahadvała jaho fondami. Razam z kalehami jany viali ŭ horadzie vielmi aktyŭnuju hramadskuju dziejnaść: ładzili kanfierencyi, sustrečy z historykami inšych krain, archieałahičnyja raskopki. Baćka zaŭsiody braŭ nas z saboj na takija mierapryjemstvy. I voś u hetaj biełaruskamoŭnaj tusoŭcy my i raśli.

Pamiataju, jak u padletkavym uzroście razam ź siabrami navat vypuskali biełaruskamoŭnuju hazietu «Heta my». Drukavali 299 asobnikaŭ i rassyłali siabram u susiednija harady: u Hłybokaje, Šarkaŭščynu. U haziecie pisali roznyja žarty, malunki, pieradrukoŭvali tudy časam niejkija materyjały z «ARCHE» i «Našaj Nivy».

«NN»: U dziacinstvie vam šmat čytali baćki?

NK: U baćkoŭ u Brasłavie vielizarnaja chatniaja biblijateka. Usie maje siabry pa himnazii pastajanna prychodzili da nas niešta adtul uziać pačytać. Viedajecie, u mnohich siemjach meblevyja siekcyi, tak zvanyja «ścienki», zapoŭnienyja siervizami, a ŭ nas na ŭsich palicach stajali knižki. Tata źbiraŭ albomy pa mastactvie, roznyja suśvietnyja encykłapiedyi, pa kultury, pa historyi Biełarusi. U nas miełasia ŭsia kłasičnaja padletkavaja litaratura taho času: zborniki Žula Vierna, Džona Tołkijena, Džeka Łondana. Asobna baćka kalekcyjaniravaŭ kazki. Mnie zdajecca, u nas nie mienš za 200 vydańniaŭ z kazkami usich narodaŭ śvietu: ad šatłandskich da afrykanskich. Tata i siońnia lubić usio heta pieračytvać. Viadoma, u dziacinstvie jon čytaŭ ich i nam z małodšaj siastroj.

Na žal, usie hetyja kazki byli, u asnoŭnym, u pierakładzie na ruskuju movu. Biełaruskamoŭnych było niašmat. Dobra pamiataju pierakłady Źmitra Kołasa: toje, jak hučała «Hrafinia de Sehiur. Začaravanaja chatka» u jaho biełaruskamoŭnym pierakładzie mianie tady mocna ŭraziła.

Da hetaha času vyklikaje zachapleńnie knižka lehiendaŭ i padańniaŭ «Zaklatyja skarby» Uładzimira Jahoŭdzika, ź niezvyčajnymi ilustracyjami Alaksieja Navickaha. Jaje vypuścili ŭ 90-ja nakładam bolš za 70 tysiač! U toj čas, hetaja knižka mnie zdajecca, była ŭ kožnaj siamji.

«NN»: Ciapier stanovicca zrazumieła, čamu vy stali pierakładčycaj dziciačych knižak.

NK: Sama dla siabie ja spačatku pierakładała roznyja apaviadańni z anhielskaj i italjanskaj moŭ. Taho ž Reja Bredbiery, naprykład. Sa šviedskaj pačała pierakładać paźniej, na apošnich kursach niedzie. Tady ŭ Minsku pracavaŭ skandynaŭski centr, dzie i dzieci, i darosłyja mieli mahčymaść vyvučać šviedskuju movu. Kožnuju subotu tam prachodzili sieminary, dzie my pierakładali ŭryŭki sa šviedskich apaviadańniaŭ na biełaruskuju. Pa vynikach toj pracy navat samvydatny zbornik apaviadańniaŭ vypuścili.

Kali ja syšła ŭ dekret, naviedvać sieminary stała składana, ale ŭ 2008 hodzie, kali synu było 3 miesiacy, šviedski dypłamat Stefan Eryksan i Alena Masła niečakana prapanavali mnie zrabić pierakład samastojna. Tak ja ŭpieršyniu całkam pierakłała svaju pieršuju knižku: «Mały i miadźviedzik» (Jui Visłandar).

«NN»: Nakład dziciačaj knižki ŭ 70 tysiač — siońnia heta fantastyčnyja ličby…

NK: Tak, maje knižki ŭ Biełarusi vychodziać nakładam 1000 ekzemplaraŭ. Kali pahladzieć na rasiejski rynak, to tam taja ž «Mama Mu» Jui Visłander vychodzić tyražom nie bolš za 5—10 tysiač asobnikaŭ.

 «NN»: I pry ŭsim hetym viasnoj vy adkryli ŭłasnaje vydaviectva «Koska»…

NK: Ideja stvaryć svajo vydaviectva pryjšła da mianie jašče 5—6 hod tamu. Pieršyja pierakłady «Mamy Mu» na biełaruskuju ja vydavała ŭ dziaržaŭnym vydaviectvie «Mastackaja litaratura», potym finansavy kryzis prypyniŭ praces.

Paźniej maje pierakłady vychodzili u pryvatnym vydaviectvie «Łohvinaŭ», u «Knihazbory» Sajuza biełaruskich piśmieńnikaŭ. Ja ŭsim im udziačnaja za supracu, ale tam ja nie mahła raźviarnucca tak, jak taho chaciełasia: usio ž našy vydaviectvy nie śpiecyjalizujucca na dziciačaj litaratury. Plus sami vyrašajuć, što drukavać, kali i ŭ jakich abjomach. Mnie chaciełasia bolšaj svabody dziejańniaŭ.

Ciapier ja sama adbiraju aŭtaraŭ, jakija mnie cikavyja, adhladaju katałohi taho, što vyjšła ŭ Šviecyi, a što tolki płanujuć vydać, sustrakajusia z ahientami na knižnym kirmašy ŭ Hioterborhu. Časam atrymlivajecca nabyć pravy na pierakład knižki na etapie makieta: tak jana chutčej bačyć śviet na našym rynku.

Praŭda, u ideale mnie b chaciełasia vydavać 10—20 knižak na hod, ale pakul što vychodzić tolki 5. U pieršuju čarhu — praź finansavyja składanaści.

«NN»: Aŭtarskija pravy kaštujuć niamałych hrošaj, a ŭ vas nakłady pa 1000 asobnikaŭ. Jak vy ŭvohule vyžyvajecie?

NK: Tak, pravy na vydaviectva toj ža «Mamy Mu» u siarednim kaštujuć 500—800 jeŭra. A košt knihi składajecca jašče i z druku, zarobkaŭ techničnaha redaktara, karektara, padatkaŭ, transpartu. Jašče pierakład, ale jaho ja nie ŭličvaju.

Prychodzicca tłumačyć aŭtaram, pravaŭładalnikam našu situacyju. Što biełaruskaja mova ŭ nas nie šyroka ŭžyvajecca hramadstvam, tamu nakład budzie mienšym, a sabiekošt — bolšym. Što navat 500 jeŭra za aŭtarskija pravy dla nas — vialikija hrošy.

Pakul što na vydańnie knižak ja tolki dakładaju svaje hrošy: naŭprost ciapier takaja situacyja z novaj «Mamaj Mu». Abarotnyja srodki z raniejšych vydańniaŭ dobra kali viernucca da mianie praz 3—5 hod.

Novaja «Mama Mu ŭjaŭlaje» źjavicca ŭ biełaruskich kniharniach užo na nastupnym tydni.

Usio heta dla mianie na dadzieny momant nie pra zarablańnie hrošaj, a jak sacyjalny prajekt. Ja šukaju finansavuju padtrymku, niejkich sponsaraŭ. Viadoma, chaciełasia b znajści ich siarod biełarusaŭ, bo kamu, akramia nas, patrebnyja knižki pa-biełarusku? Na samy krajni vypadak razhladaju kraŭdfandynh.

Kali praź niekalki hod pabaču, što maja praca nikomu nie patrebnaja, što vychodžu ŭ minus, pryjdziecca spynić dziejnaść vydaviectva. Ale pakul što ja daju sabie 3—5 hod pasprabavać uvieś łancužok.

«NN»: Budzieciepierakładać tolki šviedskuju litaraturu?

NK: Pakul — tak. 10 apošnich hod ja hłyboka cikaviłasia tym, što adbyvajecca na rynku dziciačaj litaratury Šviecyi, i siońnia navat bolš abaznanaja ŭ ich situacyi, čym u našaj. Ale nie vyklučaju, što «Koska» adnojčy budzie vydavać pierakłady z narviežskaj, finskaj, dackaj i inšych moŭ. Samo saboj, ja nie vyklučaju supracu ź biełaruskimi aŭtarami i ilustratarami.

Svajoj cikaŭnaściu da zamiežnaj litaratury ja nie chaču skazać, što naša — drennaja. Ja chaču, kab maja dziejnaść padšturchoŭvała biełaruskich piśmieńnikaŭ da bolšaj aktyŭnaści.

10 hod tamu biełaruskamoŭnaje vydańnie «Mamy Mu» było adnoj ź pieršych knižak dla dzietak ź ilustracyjami ŭ poŭnakalarovyi farmacie, «Krumkač kaža nielha» — ledź nie pieršaja dziciačaja kniha pa-biełarusku na kardonie, i pa siońniašni dzień dla małych da 3-ch hod padobnych katastrafična mała. Što tam i kazać, u nas u pryncypie vielmi mały vybar dziciačaj i padletkavaj litaratury pa-biełarusku.

Majmu synu Janu 10 hod, i ŭ jaho niama mahčymaści čytać na biełaruskaj movie ni fentezi, ni pryhodnickuju litaraturu, ni detektyvy.

Ale situacyja pakrysie źmianiajecca. Štohod vychodziać novyja knižki: Kaciaryny Dubovik, Voli Kuźmič, Natałki Charytaniuk, Volhi Hapiejevaj, Viery Burłak, Andreja Chadanoviča, Nadziei Jaśminskaj i inšych piśmieńnikaŭ dy ilustrataraŭ. Źjaŭlajucca vydatnyja pierakłady — «Pitera Pena» (Uładź Lankievič), «Skroź lusterka i što ŭbačyła tam Alisa» (Viera Burłak) i inšyja. I ja spadziajusia, što dalej budzie jašče lepš.

«NN»: U Šviecyi, jak i ŭ Biełarusi, pražyvaje kala 10 miljonaŭ nasielnictva. Nakolki mocna ich rynak dziciačaj litaratury adroźnivajecca ad našaha?

NK: U Šviecyi štohod vychodzić bolš za 2,5 tysiačy dziciačych knih, biez uliku pierakładnoj litaratury. U Biełarusi hetaja ličba značna mienšaja. U nas, akramia «Koski», niama vydaviectvaŭ, jaki b śpiecyjalizavalisia na dziciačaj i padletkavaj litaratury. Dla apošnich amal niama knih pa-biełarusku, u tym liku na roznyja składanyja temy, jakija chvalujuć ich u hetym uzroście: pra razvod baćkoŭ, pieršaje kachańnie, adzinotu, strachi…

Być dziciačym piśmieńnikam u Šviecyi — značyć dazvolić sabie tolki pisać, bolš možna nidzie nie pracavać. Toje samaje možna skazać i pra ilustrataraŭ. Takich tvorcaŭ źjaŭlajecca ŭsio bolš — i heta z adnaho boku dobra, ź inšaha ž — pry takich abjomach, viadoma, źjaŭlajucca i vydańni nizkaj jakaści. Nu, i ŭ pryncypie takaja kolkaść užo i niepatrebnaja: usio ž dzieci ciapier čytajuć mienš — heta ahulnajeŭrapiejskaja tendencyja. Zamiest papiarovych knižak słuchajuć ci aŭdyjovaryjanty, ci ŭvohule addajuć pieravahu hulniam na smartfonie.

Naprykancy vieraśnia ŭ vydaviectvie «Koska» vyjšła kniha Jui Visłander i Łoty Hiefienbład «Jordzis» pra dziciačyja strachi i pryhody.

«NN»: Vy ž taksama vypuskali aŭdyjoknižki.

NK: Tak, akciory Hanna Chitryk i Pavieł Charłančuk ahučyli 9 knižak «Petsana i Findusa». Hanna jašče i muzyku da ich napisała. Jość u nas i aŭdyjovaryjant knižak «Mały i miadźviedzik» i «Mały i Biłan» u vykanańni Źmiciera Vajciuškieviča. Bonusam da ich išli 10 dziciačych piesień, jakija taksama praśpiavaŭ Źmicier razam z Halinaj Kazimiroŭskaj.

Nadzieja z «hałasami» Petsana i Findusa: Paŭłam Charłančukom i Hannaj Chitryk.

Chutka, spadziajusia, zapišam «Supierknihu pra Biła z Bołaju», taksama hałasami Pašy i Hanny, choć Hanna ciapier i ŭ Izraili. U knižcy raskazvajecca pra siamju, dzie hadujecca dziaŭčynka z asablivaściami. Hetaja tema blizkaja i Hańnie, i mnie: maja małodšaja dačka Maryna maje redkaje hienietyčnaje zachvorvańnie.

«NN»: U adnym z raniejšych intervju vy raskazvali, što syn, kali vy sprabavali jamu čytać «Supierknihu pra Biła z Bołaju», spačatku hetaha nie chacieŭ…

NK: Tak, jon admaŭlaŭsia słuchać, potym my čytali jaje kavałačkami. Jon — brat asablivaj siastry. I heta taksama niaprosta — bačyć siabie ŭ hetaj knižcy. Ja sama, kali čytała jaje, płakała, bo jana amal što paŭtaraje historyju našaj siamji.

Spačatku ty nie vieryš, što ŭsio heta zdaryłasia mienavita z vami. Potym prychodzić strašnaja dumka: ja nie chaču sabie takoje dzicio. My try hady chadzili da roznych lekaraŭ, i nam kazali, što ŭsio budzie dobra. I tolki kali Marynie spoŭniłasia čatyry, doktar-hienietyk skazaŭ, što heta nie tak, što «pałamanaja» chramasoma — heta na ŭsio žyćcio.

Nadzieja ź dzietkami. Fota z asabistaha archiva.

Tema asablivych dziaciej — tabujavanaja ŭ našym hramadstvie. Pra ich mała kažuć, časta sami baćki ich saromiejucca. Jak maci dziaŭčynki z asablivaściami, ja razumieju, čamu tak adbyvajecca. Štodzień kali ja viazu dačku ŭ śpiecyjalny dziciačy sadok na mietro, mianie chto-niebudź abaviazkova spytaje: «A čamu vaša dačka pavodzicca tak?».

Adnojčy niejki dziadźka naŭprost padyšoŭ da jaje i skazaŭ: «Na ciabie hladzić uvieś vahon, ty što, zusim tut tupaja?». A jana ŭ adkaz tolki i mahła jamu paŭśmichacca.

Marynie — 7 hod, i ad jaje čakajuć darosłych pavodzin: vyhladaje jana jak zvyčajnaja dziaŭčynka. Ale jana nie razmaŭlaje, hučna vykazvaje svaje pačućci, hukami, składami. Baćki, jakija sutykajucca z takim upieršyniu, adrazu ž advodziać ad jaje svaich dziaciej.

U nas amal niama intehracyjnych hrup, kłasaŭ, niama zvyčki razmaŭlać pra heta ź dziećmi: tłumačać, što pobač z nami žyvuć i inšyja ludzi: na kalaskach, ź sindromam Daŭna, z zachvorvańniami. Kab paśla jany hatovyja byli sustrecca ź imi na vulicy. Raście novaje, bolš prahresiŭnaje pakaleńnie maładzionaŭ, jakoje nie budzie chavacca. Ja voś užo nie chaču chavać Marynu.

Knižka — heta toje, što vyklikaje emocyi, heta dobraja nahoda parazmaŭlać na lubuju temu. Pamiataju, jak my ź Janam pračytali pra chłopčyka i jaho tatu, ź jakich śmiajalisia ŭ škole. Tolki tak ja zmahła daviedacca, što ŭ Jana taksama było niešta padobnaje ŭ himnazii.

Zvyčajna ž spytaješ u dziaciej, jak spravy. Jany adkazvajuć «Narmalna». I ŭsio. Dla dyjałohu patrebnaja asablivaja atmaśfiera, jakuju knižki jakraz i stvarajuć.

«NN»: Dziciačaja knižka «Maja i jaje mamy» Łarysy Dzienisienka i Maryi Foja pra adnapołaje kachańnie, śmierć, donarstva śpiermy vyklikała va Ukrainie skandał. Znajšlisia ludzi, jakija pahražali aŭtaram za jaje źmiest, bo knižka, na ich dumku, supiarečyć «kaštoŭnaściam i tradycyjam, jakija spakon viakoŭ farmiravalisia va ŭkrainskich siemjach». Ja kali apisała hetuju situacyju na sajcie, mnohija kamientatary «NN» taksama padtrymali, što dzieciam takija temy niepatrebnyja. A vy jak ličycie?

NK: Hetym letam Jan pahladzieŭ film pa matyvach Džeralda Dareła «Dareły». I tam u adnoj sieryi mama dziaciej, jakija pierajechali siamjoj na Korfu zakachałasia ŭ mužčynu z vostrava, ale akazałasia, što ŭ jaho ŭžo byŭ siabar-mužčyna. Jan pačaŭ mianie raspytvać, jak heta. Ja jamu spakojna rastłumačyła, što tak moža być, i spadziajusia, što jon zrazumieŭ heta.

Dzieci naohuł razumiejuć bolš, čym my z vami dumajem. Prosta na svaim uzroŭni. Na takija temy, jak i na ŭsialaki inšyja temy-tabu, razmaŭlać treba. My žyviom u hramadstvie, dzie ŭsio heta jość, navošta niešta śviadoma chavać?

 «NN»: Nad jakimi pierakładami vy pracujecie zaraz?

NK: Pierakładaju knižku Sary Łundbierh «Ptuška ŭva mnie lacić kudy zachoča», jakaja ŭ minułym hodzie atrymała prestyžnuju premiju Aŭhusta dla dziciačych piśmieńnikaŭ i ilustrataraŭ i stała najlepšaj dziciačaj knihaj u Šviecyi. Kniha była napisanaja pa matyvach žyćcia šviedskaj mastački Bierty Chansan. Ja saču za ŭsim, što vydaje hetaja aŭtarka: mnie padabajecca jaje styl, temy, ilustracyi. Raniej ja ŭžo pierakładała sieryju jaje knižak pra «Vitu Biełuju Kresku»: dźvie ź ich vydadzienyja, a dźvie jašče čakajuć svajho času.

U «Ptuška va mnie lacić kudy zachoča» zakranajecca vielmi važnaja tema ŭzajemaadnosin dziaciej i baćkoŭ, a taksama pra našyja mary i žadańni. Pa siužecie hałoŭnaja hierainia choča stać mastačkaj, ale ŭ jaje rana pamiraje maci: baćka nastojvaje, kab jana, jak adna sa starejšych, dapamahała jamu vychoŭvać małodšaha brata i siastru, haspadaryć pa domu. U knizie apisvajecca kanflikt pamiž dziaŭčynaj i jaje baćkam, pamiž abaviazkami i marami. Spadziajusia, što ŭviesnu Sara naviedaje Minsk, i da hetaha momantu ja paśpieju pierakłaści i vydać jaje knihu pa-biełarusku.

Hutaryła Kaciaryna Karpickaja, foty Voli Aficeravaj

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj
ananimna i kanfidencyjna?

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0
Kab pakinuć kamientar, kali łaska, aktyvujcie JavaScript u naładach svajho braŭziera
Kab skarystacca kalendarom, kali łaska, aktyvujcie JavaScript u naładach svajho braŭziera
PNSRČCPTSBND
12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031