Žychar Bresta ahaliŭsia pierad milicyjantami — nie chacieŭ jechać u adździeł
6 krasavika mocna pjany bieraściejec znachodziŭsia ŭ zale bukmiekierskaj kantory. Klijent pavodziŭ siabie aburalna, i kasir paprasiła narad milicyi vyvieści jaho z pamiaškańnia. Pravaachoŭniki paprasili mužčynu prajści za imi na vulicu. Asudžany aburyŭsia, ale vyjšaŭ. Na vychadzie z bukmiekierskaj kantory jon spatyknuŭsia i stuknuŭsia hałavoj. Milicyjanty vyklikali na miesca chutkuju.
Miedykaŭ bieraściejec abmaciukaŭ, a potym staŭ «niešta łavić na ścianie, choć tam ničoha nie było». Miedyki vyklikali na miesca jašče i chutkuju psichijatryčnuju dapamohu. Śpiecyjalisty vyśvietlili, što asudžany zdarovy, a mietamarfozy bieraściejca patłumačyli simulacyjaj.
Zatym mužčyna źniaŭ štany i staŭ abražać prysutnych, demanstrujučy svaje pałavyja orhany. U takim vyhladzie jon i paviedamiŭ milicyjantam, «što ź imi ŭ adździeł nie pajedzie».
Paśla hetaha mužčyna supakoiŭsia i prajechaŭ ź milicyjaj. U dačynieńni da zatrymanaha raspačali kryminalnuju spravu pa artykule «Chulihanstva».
Sud Maskoŭskaha rajona Bresta pryznaŭ jaho vinavatym i pryznačyŭ pakarańnie ŭ vyhladzie 200 hadzin hramadskich rabot.