Znajści
Ałharytmičny łacinski varyjant
26.09.2017 / 06:1831RusŁacBieł

«Muž vyvoziŭ žonku na bałota i pačynaŭ tapić» — psichołah pra siamiejny hvałt

Volha Kazak — psichołah arhanizacyi «Radzisłava», što dapamahaje žančynam, jakija paciarpieli ad siamiejnaha hvałtu. Jana raspaviadaje pra toje, čamu my abirajem niebiaśpiečnych partnioraŭ i nie možam ich kinuć, pra biaźmiežnaść vyčvarenskaj fantazii dy sposaby abaranić svajo žyćcio.

U 2002 hodzie ŭ Minsku ŭźnikła hramadskaje abjadnańnie «Radzisłava» — miesca, dzie kruhłasutačna prymajuć žančyn, jakija vymušanyja chavacca ad bolu i žachaŭ, naniesienych samymi blizkimi, kachanymi ludźmi. 

U šełtary «Radzisłavy» 31 łožka-miesca, heta adzinaje schovišča ŭ Minsku, kudy možna źbiehčy i prychodzić tam u siabie stolki času, kolki spatrebicca, być pobač sa śpiecyjalistami, hatovymi akazać dapamohu. Mienavita śpiecyjalistki «Radzisłavy» pieršymi ŭ Biełarusi pačali ładzić treninhi pa žanočaj samaabaronie Wen-Do. 

Volha Kazak, fota Kaciaryny Karpickaj.

Prytułki dla achviar siamiejnaha hvałtu jość u Lidzie, Mahilovie, Marjinaj Horcy dy Baraŭlanach. Asobnyja kryzisnyja pakoi isnujuć u terytaryjalnych centrach — usiaho ŭ Biełarusi takich 124, adnak tam nielha znachodzicca praciahły čas.

Kali ŭličyć statystyku, jakaja śviedčyć, što kožnaja treciaja žančyna ŭ Biełarusi tak ci inakš sutykajecca z hvałtam u siamji, to hetaha vielmi mała. 

«Nina»: Volha, čamu tak adbyvajecca, što ludzi budujuć siemji z ahresarami? Niaŭžo nielha ŭbačyć niebiaśpieku zahadzia, da šlubu?

Volha Kazak: Kali my sustrakajemsia z žančynami, paciarpiełymi ad hvałtu, to prosim ich zapoŭnić ankiety, jakija dapamahajuć vyznačyć stupień ryzyki adnosin. I tam jość punkt: jak doŭha vy sustrakalisia pierad tym, jak pačali žyć razam?

U bolšaści vypadkaŭ ad momantu znajomstva da rašeńnia žyć razam prachodzić mienš za paŭhoda. Jość navat epizody, kali źjazdžajucca i raśpisvajucca paśla pieršaj sustrečy: prahavaryli ź viečara da ranicy i zrazumieli, što šukali adno adnaho ŭsio žyćcio.

Ja zaŭsiody raju spačatku daviedacca pra partniora jak maha bolš: šaści miesiacaŭ užo budzie dastatkova, kab ubačyć, jak kachany pavodzić siabie nie tolki z vami, ale i ź inšymi ludźmi, sa svajakami. Važna, jak jon staviŭsia da byłoj dziaŭčyny, bo zvyčajna hvałt z papiarednich adnosin pieraciakaje ŭ nastupnyja. Trymać masku «łapački» doŭha nie zmoža nichto. 

Cikava, što impulsiŭna pavodziać siabie nie tolki pradstaŭniki niebiaśpiečnaha asiarodździa ci zialonaja moładź, a ŭ tym liku ludzi z vyšejšaj adukacyjaj, z peŭnym dośviedam za plačyma, u niemaładym uzroście. Pačućci stvarajuć na ich vačach zasłonu.

«Nina»: Adkul biarecca dazvoł bić? Nichto ž nie vychoŭvaje ahresaraŭ śpiecyjalna. 

VK: Heta cikavy momant, bo ahresar ža nie budzie bić svajho načalnika ci siabra (kali tak adbyvajecca, to heta ŭžo zusim stračany piersanaž). Ale niešta dazvalaje jamu padymać ruku na žonku dy dziaciej.

U asnovie hetaha lažyć uśviedamleńnie «ja — mužčyna, ja mocny, mnie dazvolena bolš, ja maju prava kantralavać».

Tut i dalej u jakaści ilustracyj vykarystoŭvajucca zdymki z fotasieryi «It Happens» Jany Mazurkievič.

Dy i my sami z vajennych časoŭ praciahvajem stavicca da mužykoŭ łajalna: im mnohaje možna daravać, bo dobryja chłopcy na darozie nie valajucca i hetak dalej.

U nas niama palityki hiendarnaj roŭnaści, zakonaŭ, jakija b narmalna rehulavali siamiejny hvałt. Što i kazać, kali ad niekatorych supracoŭnikaŭ dziaržorhanaŭ možna pačuć frazy-apraŭdańni: «Nu, jon ža mužčyna!»

Milicyjanty časta stanoviacca na bok mužčyny z čystaj salidarnaści. A pieršaje, čaho jany ci sudździ sprabujuć dasiahnuć, kali pracujuć z nastupstvami hvałtu — prymiryć siamju, chacia hetaha rabić ni ŭ jakim razie nielha. 

Schiema dziejańniaŭ ahresara pačynajecca z pazbaŭleńnia žyćciovych resursaŭ: «Siadzi doma, navošta tabie chadzić na rabotu za 200 dalaraŭ?»; «Nie kamunikuj ź niezamužnimi siabroŭkami — što ŭ vas ahulnaha, kali ty siamiejny čałaviek?»; «Kali ty viartaješsia ad maci, stanovišsia sama nie svaja…»

Koła kantaktaŭ stanovicca zamknionym, i ŭ takich umovach lohka pierakanać žančynu ŭ tym, što jana sama vinavataja, što jaje pabili: nie vycierła pył, nie zrabiła zaŭvahu dzieciam. Ź jaho punktu hledžańnia ŭsio abhruntavana. Kab nie trapić pad taki adnaboki hipnoz, važna padtrymlivać stasunki ź siabrami dy svajakami, mieć niezaležny pohlad na padziei. 

Navat vielmi adukavanyja ludzi, jakim ja raskazvaju pra svaju pracu, cikaviacca: čamu jana tryvaje? Nichto nie pytajecca, čamu jon bje: achviaru vystaŭlajuć vinavataj.

U ludziej, što hladziać na prablemu z boku, adna parada: treba sychodzić. Ale, pa-pieršaje, hvałt — źjava cykličnaja i niepastajannaja. A pa-druhoje, tut vialikuju rolu hrajuć našy sacyjalna-ekanamičnyja faktary: adsutnaść hrošaj, kvatery, padtrymki, adkaznaść za dziaciej… 

«Nina»: Tak možna datryvać i da trahiedyi… 

VK: Sapraŭdy, razam z historyjami pośpiechu, kali žančyny sychodzili ad traŭmatyčnych adnosin i źmianiali svajo žyćcio ŭ lepšy bok, u našaj praktycy byli i dramatyčnyja finały.

Adnojčy da nas źviarnułasia klijentka, muž jakoj lubiŭ papužać jaje tym, što vyvoziŭ na bałota i pačynaŭ tapić. Niechta rabiŭ heta naŭprost u vannaj ci ŭ prybiralni: zakidvaŭ hałavu žančyny va ŭnitaz i naciskaŭ źliŭ.

Nie ŭsie vytrymlivajuć takoje: jość vypadki, kali kabiety prosta pamirali.

Adna žančyna paśla takoha voś «kachańnia» ŭ 40 hadoŭ pamierła ad sardečnaha prystupu: dvoje dzietak zastalisia biez maci.

Jana raźviałasia z mužam, ale na ahulnych sustrečach ź dziećmi jon praciahvaŭ jaje šantažavać i bić. U nahruzku da ŭsiaho hetaha joj davodziłasia šmat pracavać, kab zdymać kvateru i zabiaśpiečvać siabie i małych. Voś serca i spyniłasia…

«Nina»: My zakranuli z vami temu vyjaŭleńnia ahresara časam. Moža, u takich ludziej jość jašče niejkija ahulnyja rysy? 

VK:

Vielmi jaskravaja rysa ahresara — jany vielmi lubiać hladzieć porna. Žorstkija fantazii ź filmaŭ potym realizoŭvajuć u svaich siemjach. 

U 60% ahresary zaležnyja ad ałkaholu, narkotykaŭ, sacyjalna niebiaśpiečnyja. Cikava, što našy orhany biaśpieki apjanieńnie tut usprymajuć jak akaličnaść, što źmiakčaje vinu. Kštałtu: vypiŭ, z kim nie byvaje, praśpicca i adyjdzie, usio naładzicca. Čamu my nie razvažajem hetak ža, kali havorka idzie pra praviły darožnaha ruchu? 

Astatnija 40% pa žyćci — stanoŭčyja piersanažy. Jany nie pjuć, nie kurać, časta viaduć zdarovy ład žyćcia.

Asobnaja katehoryja — vierniki. Tak, ja mieła dośvied pracy z matuškaj, muž jakoj — śviatar — prymušaŭ jaje ŭsiu noč malicca.

Jany šmat hadoŭ žyli razam, byli šmatdzietnaj siamjoj, pry hetym jana nikoli nie mieła ŭłasnych klučoŭ ad doma. Ad bramki byli, ale i toje časova. Akramia taho, jon chavaŭ u siabie ŭsie jaje dakumienty.

Jašče adna klijentka vyjšła zamuž za stanoŭčaha mužčynu, ščyraha viernika. Jon zaŭsiody dobra apranaŭsia, chadziŭ z papkaj u rukach — karaciej, stvaraŭ pryjemnaje ŭražańnie. Kali jaho žonka źviarnułasia da nas, u jaje byŭ tak źbity tvar, što nie paznavali navat małyja dzieci: usia levaja pałova siniaja, pierałamanyja skułavaja kostka, nos, vybityja zuby.

Jon napiŭsia, sieŭ na jaje źvierchu i nie źlez, pakul nie ŭdaryŭ 57 razoŭ.

Jon asłabiŭ chvatku tolki kali pračnuŭsia małodšy syn. Žančyna amal nie kryčała, kab nie razbudzić dziaciej: jany spali ŭ tym ža pakojčyku, dzie ŭsio adbyvałasia. Žančyna vyrvałasia, vyklikała chutkuju, milicyju. 

Kali pryjšła da nas, saromiełasia svajho vyhladu, prasiła na jaje nie hladzieć. Jana kazała, što ničoha jamu nie daruje. Pražyła ŭ prytułku dva miesiacy, a potym sutyknułasia z byłym mužam i jon jaje «apracavaŭ». Da nas jana pryjšła nastrojenaja viarnucca damoŭ: maŭlaŭ, jon vybačyŭsia, skazaŭ, što takoje nie paŭtorycca i, u rešcie rešt, šaniec dajuć navat zabojcam. My razumieli, što heta padman: ahresary nie vypraŭlajucca, kali tolki ich nie lečać musova. Adnak my nikoha nie adhavorvajem ad pryniaćcia samastojnych rašeńniaŭ. Prosta dajom zrazumieć: kali što, ty zaŭsiody možaš siudy viarnucca. 

Praź niejki čas, jak ja i pradkazvała, jana znoŭ pryjšła. Raskazała, što jon piŭ, biŭ, abražaŭ, prymušaŭ da seksualnych ekśpierymientaŭ na miažy z sadyzmam…

Apošniaj kroplaj stała toje, što jon staŭ damahacca dački, a jaje samu paprasiŭ na jaho vačach zaniacca z synam seksam. Jon arhumientavaŭ heta tym, što padletku budzie karysna, kali cnoty jaho pazbavić maci.

Dobra, što ŭ vyniku my zdoleli vyratavać i žančynu, i dziaciej. Praŭda, mužyk hety źbieh i znachodzicca ŭ vyšuku, chavajecca ad nieabchodnaści vypłačvać alimienty.

Usio heta mahło skončycca raniej, kali b joj i dzieciam było kudy iści, ale dziaŭčyna žyła kruhłaj siratoj. I voś u takich vypadkach ludzi cierpiać da kanca, bo nie viedajuć, kuda padacca.

«Nina»: Zrazumieła, što my ŭvieś čas kažam tolki pra hvałt u dačynieńni da žančyn, tamu što heta profil raboty «Radzisłavy». Ale ci źviartajucca da vas jak da psichołaha mužčyny?

VK: Ja viedaju kankretnych žančyn, jakija ŭžyvajuć hvałt, i kankretnych mužčyn, jakija ad jaho pakutujuć. Mietady padobnyja: izalacyja, zabarona na kamunikacyju z rodnymi i siabrami, piłavańnie za samuju niaznačnuju pravinnaść, niechta i patelniaj moža ŭdaryć. Asabliva cierpiać maładyja chłopčyki i staryja ludzi. Praŭda, nastupstvy hvałtu dla zdaroŭja ŭ dadzienych vypadkach nie takija surjoznyja, jak kali bje mužčyna.

Darečy, z mužčyn mohuć ździekavacca nie tolki žonki, ale i syny-ałkaholiki ci narkamany i navat dočki. Jany prychodziać razhublenymi, a kazać na takija temy mužykam soramna: jak heta, što mianie bje žančyna?

Tolki ad žančyn-ahresaraŭ mužčyny čamuści taksama nie sychodziać, a voś ad dobrych — lohka. Ja kaliści spytała ŭ adnaho klijenta, čamu ty nie kinieš jaje? Na što jon mnie adkazaŭ: «Ja za dziaciej bajusia, jana mnie ich nie addaść, ale im žyćcio skalečyć». 

Za miažoj daŭno isnujuć schoviščy i dla mužčyn. Nam da takoha, na žal, pakul daloka. 

«Nina»: Ci źmianiłasia niešta za 15 hadoŭ vašaj pracy? Ci stała praściej pracavać z hetaj temaj? 

VK: Ciapier usio tolki-tolki pačynaje vychodzić vonki, tamu naŭrad ci praściej. Niahledziačy na toje, što my pastajanna pracujem ź dziaržaŭnymi strukturami: vučym MUS, orhany adukacyi i supracoŭnikaŭ śfiery zdaroŭja, sacyjalnyja słužby. I jość vyniki, ale varta abnavicca kadram — usio treba pačynać ad pačatku. Naprykład, u Pieršamajskim rajonie Minska my ŭstalavali kantakt z asobnymi milicyjanierami. Jany vyjazdžali na vykliki i ŭžo razumieli na miescy, što tam nie prosta bytavy skandał, a hvałt, jaki patrabuje inšaha ŭmiašańnia, adnak kadry ŭvieś čas mianiajucca… I nieparazumieńnie ŭsio jašče dosyć mocnaje.

U mnohich ludziej takoje mierkavańnie: voś kali mordaj ab unitaz bje — heta, moža, i hvałt. A kali pacichu niekalki razoŭ stuknuŭ — tak, siamiejnaje nieparazumieńnie, chaj sami raźbirajucca, moža, i zasłužyli. Dla taho, kab my pierastali abvinavačvać achviaru, vidać, treba bolš času.

Adnak my nazirajem, što ŭsio čaściej sami žančyny identyfikujuć siabie jak achviaru hvałtu. Jany ŭžo nie tak bajacca vynosić śmiećcie z chaty: za hod nam pastupaje nie mienš za tysiaču zvankoŭ. Raniej u «Prytułku» było čatyry pakoi, ciapier — vosiem, i ŭsie jany zapoŭnienyja. Ale 31 miesca na vialiki Minsk — heta vielmi mała. Pa rekamiendacyjach Kamiteta pa pravach žančyn i roŭnych mahčymaściach Jeŭrapiejskaha parłamienta na 10 tysiač nasielnictva pavinna być praduhledžana adno spalnaje miesca ŭ schoviščy dla paciarpiełych ad chatniaha hvałtu.

«Nina»: Kožny dzień vy vysłuchoŭvajecie šmat historyj boli i pieramoh. Vas jašče možna čym-niebudź ździvić?

VK: Mianie nie pierastajuć ździŭlać ludzi: i pa-dobramu, i z drennaha boku. Ja nie mahu naradavacca, kali žančyny prychodziać da nas i adčuvajuć ejfaryju. Narešcie im nie treba spać u adzieńni, viešać kansiervavyja banki na ručku dźviarej, kab zaŭsiody być napahatovie i abaraniacca. 

Ale ja nie mahu być abyjakavaj da ich historyj: kali muž prymušaje doŭha siadzieć u prybiralni sa spuščanymi štanami, kali pryklejvaje jaje hałavu na vyrazki hołych cieł i rassyłaje heta znajomym, kali prykoŭvaje da batarei naručnikami ci začyniaje ŭ pakoi z zaviešanymi voknami, kali vykradaje dziaciej… U 2011 hodzie muž vykraŭ trochhadovaha syna. Kab spynić jaho, žančyna lahła na kapot mašyny: jon pravioz jaje tak niekalki kiłamietraŭ pa Kuncaŭščynie, i tolki kali kiroŭca tralejbusa pieraharadziŭ jamu darohu, spyniŭsia.

Ja nikoli nie pierastanu dzivicca chvoraj fantazii ludziej. Bolšaści ź ich dapamoža tolki intensiŭnaje lačeńnie. Na žal, u nas niama zakona, jaki b musova, u jakaści alternatyŭnaha mietadu pakarańnia, nakiroŭvaŭ mužčyn, schilnych da ahresii, na śpiecyjalnyja karekcyjnyja prahramy.

Niedastatkova i śpiecyjalistaŭ, jakija b mahli vieści padobnyja hrupy.

Ilustracyja na zastaŭcy cdn.stengellaw.com.

Čytajcie taksama:

Hetaja vystava dakazvaje, što vopratka i seksualny hvałt nijak nie źviazanyja FOTY

Hutaryła Kaciaryna Karpickaja, fota Jany Mazurkievič

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj
ananimna i kanfidencyjna?

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0
Kab pakinuć kamientar, kali łaska, aktyvujcie JavaScript u naładach svajho braŭziera
Kab skarystacca kalendarom, kali łaska, aktyvujcie JavaScript u naładach svajho braŭziera
PNSRČCPTSBND
12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031