Znajści
Ałharytmičny łacinski varyjant
06.01.2013 / 14:483RusŁacBieł

«Manipulavać hramadskaj dumkaj — vielmi prosta. Asabliva, kali samoha hramadstva — niama»

Siońnia spaŭniajecca 75 hadoŭ ad naradženia ŭkrainskaha paeta i dysidenta Vasila Stusa.

Dziońniki ŭkrainskaha dysidenta časoŭ brežnieŭskaha «zastoju» pierahukajucca ź listami siońniašnich biełaruskich palitviaźniaŭ.

Jon naradziŭsia 6 studzienia 1938 hoda ŭ vioscy Rachnoŭka (Vińnickaja vobł. Ukrainy). Paźniej jaho siamja pierabrałasia ŭ Danieckuju vobłaść. Paśla škoły (1954) Stus skončyŭ historyka-fiłałahičny fakultet Danieckaha dziaržaŭnaha piedahahičnaha ŭniviersiteta, pracavaŭ u viaskovaj škole nastaŭnikam ukrainskaj movy i litaratury, pastupiŭ u aśpiranturu kijeŭskaha Instytuta litaratury im. Tarasa Šaŭčenki (1963).

4 vieraśnia 1965 h. razam z paetam Dziubam i dysidentam Čarnavołam pierad hramadskim prahladam filma «Cieni zabytych prodkaŭ» u kijeŭskim kinateatry «Ukraina» Stus publična vystupiŭ z pratestam suprać chvali aryštaŭ ukrainskaj intelihiencyi. U vyniku Stusa vyklučyli z aśpirantury. Jon byŭ adnym z tych, chto padpisaŭ List-pratest139-ci; publična abvinavačvaŭ KDB u zabojstvie mastački i dysydentki Ały Horskaj.

12 studzieni 1972 hoda byŭ aryštavany adnačasova z šeraham inšych ukrainskich dysidentaŭ. U vieraśni adbyŭsia sud z abvinavačvańniem pa art. 62 KK (Antysavieckaja ahitacyja i prapahanda).
Adbyŭšy piać hadoŭ łahiernaha źniavoleńnia ŭ Mardovii i dva hady «chimii» ŭ Mahadanskaj vobłaści, paet u vieraśni 1979 hoda viarnuŭsia ŭ Kijeŭ, dzie praciahnuŭ svaju dziejnaść, vystupajučy ŭ abaronu «viaźniaŭ sumleńnia». Z 1978 hoda jon źjaŭlaŭsia hanarovym členam anhlijskaha PEN-kłuba.

Užo ŭ pačatku 1980 Stusa zatrymali ŭ druhi raz. Jon atrymaŭ 10 hadoŭ prymusovych rabot i 5 hadoŭ vysyłki. U łahiery jon praciahvaŭ pisać i pierakładać.

Jon pamior u łahiery 4 vieraśnia 1985 hoda padčas haładoŭki pratestu.

U 1989 hodzie prach Vasila Stusa byŭ pieraviezieny va Ukrainu i pachavany ŭ Kijevie. Stus paśmiarotna reabilitavany ŭ 1990 hodzie.

* * *

Vasil Stus. Z łahiernaha sšytku

Zapis 1

Dyk voś, piataha sakavika ja apynuŭsia na Kałymie.
Za śpinaj zastalisia 53 dni etapu, amal dva miesiacy. Pryhadvaju kamieru čalabinskaj turmy z proćmaju prusakoŭ naścienach; nahladzieŭšysia na ich, ja adčuvaŭ, jak śviarbić usio cieła, a paśla — novasibirskaja pierasyłka, pierabytaja pobač z V. Chaŭstovym2, žudasnaja irkuckaja turma — mianie ŭkinuli ŭ kamieru da bičoŭ-alimientnikaŭ: zavašyŭlenyja, brudnyja, atupiełyja, jany raznosili smurod pieryfieryjnaj zadušlivaj svabody, ad čaho chaciełasia vyć vaŭkom: vyjaŭlajecca, i tak možna žyć, i tak pakutavać ad ciažaru turmy. Pjanyja nahladčyki Irkucku — niby ŭziatyja z kahorty žandaraŭ-samaduraŭ epochi Mikałaja I ci Alaksandra II. Adzin ź ich ledź nia źbiŭ mianie za toje, što ja skazaŭ uhołas pra jaho hrubyja pavodziny. Narešcie, Chabaraŭsk, a tady — pasažyrski samalot, dzie volnyja i źniavolenyja padzielenyja šerahami kresłaŭ: tut užo saromiecca niama kaho. Mianie skavali kajdankami ź niejkim recydyvistam, i tak my pieračakali ź im dźvie hadziny palotu.

A voś i Kałyma. Chałodnaje nizkaje nieba, maleńkaja turma na niejkim vyhanie, paraŭnalna dobraja ježa i ciopłaja ciomnaja adzinočka. Paśla prapałki možna ŭžo było ciarpieć svaju adziežu. Vyklikaŭ načalnik turmy: jon byccam by nikoli nia bačyŭ palitviaźnia.

Za niekalki dzion varanok z buržujkaju ŭnutry dakinuŭ mianie da Uść-Omčuha. Heta 400 kiłamietraŭ ad Mahadanu.
Pasadziŭšy ŭ kamieru KPZ i pratrymaŭšy tam niekalki dzion, mianie vyklikali da načalnika milicyi Pieravierzieva, i toj abviaściŭ, što pracavać ja budu na rudniku imia Matrosava šachcioram, žyć — u internacie ŭ pakoi № 6, a kali ja paskardziŭsia na niezdaroŭje, abiacaŭ pakazać lekaram. Za niejkich 20 chvilinaŭ prajšoŭ miedahlad; usie lekary adznačyli, što ja zdarovy.

Uviečary 5 sakavika mianie pryvieźli ŭ pasiołak.

U pakoi, jak byccam čakajučy mianie, siadzieli pjanyja dzieciuki i pili harełku. Nichto mnie nie ździviŭsia. Raŭło radyjo, viščaŭ mahnitafon i tranzistar: im było viesieła.

Pačałasia maja praca. Bryhada […] — udarnaja, kamunistyčnaja. Ci nie pałova rabotnikaŭ — partyjnyja. Heta ŭzornaja bryhada. Jany musili mianie pieravychoŭvać.

U zaboi strašenny pył, bo vientylacyi niama: śvidrujuć viertykalnyja hłuchija štreki.

Małatok važyć kala 50 kh, štanha — da 85 kh.
Kali śvidrujuć «vokny», davodzicca brać rydloŭku. Reśpiratar (marlevaja paviazka) praz paŭhadziny robicca nieprydatny: jon makreje i pakryvajecca šaram pyłu. Tady skidaješ jaho i pracuješ biez abarony.

Kažuć, što maładyja chłopcy (adrazu paśla vojska) za paŭhady takoj piakielnaj pracy stanoviacca silikoźnikami3. Z-za pyłu nia bačyš rydloŭki, jakoj machaješ.

Jak skončyš pracavać — nitki suchoj niama — vychodziš da kletki na ledzianoje pavietra, jakoje nie padahrajecca. Pnieŭmanija, mijazit, radykulit — piera śledujuć kožnaha šachciora. A jašče ž vibracyja i silikoz. Ale za 500–700 rub. u miesiac ludzi ničoha nie bajacca.
Praz 5 hadoŭ jon źbiare hrošy na mašynu, kali nie sapjecca ci nie skalečycca.

Traŭmatyzm na rudniku — davoli vysoki. To abvalicca stol, prydušyŭšy achviaru «zakołam», to burylščyk upadzie ŭ «dučku», to trapić pad vahanietku, pierabityja ruki, nohi, rebry — ci nia ŭ kožnaha druhoha. Ale kałymčuki — ludzi mocnyja. Jany viedajuć, što dabrabyt lohka nie dajecca. Za jaho treba płacić — maładościu, zdaroŭjem, a to j cełym žyćciom. Žyćcio žorstkaje — ničoha nia zrobiš. A na Kałymie jość pradukty, choć i nie zaŭsiody znojdzieš miasa. Ale dzie jano jość, toje miasa?

Zapis 2

Ja viartaŭsia ŭ internat i padaŭ, jak zabity. Byli praca i son. Pramiežkaŭ nie isnavała.
Tak ja zmoh vytrymać try miesiacy. Daviałosia zajavić, što takaja praca — nie dla majho zdaroŭja. Milicyi heta nie spadabałasia, pačalisia pieraśledavańni. Da taho ž, ja źmianiŭ pakoj, pierajšoŭ u inšy. Heta znoŭ było parušeńniem: jak ja naśmieliŭsia, kali mnie, nasupierak pałažeńniu pra vysyłku, zahadana žyć mienavita ŭ hetym pakoi i mienavita z hetymi ludźmi. Ale ich biaskoncyja pjanki pieraškadžali mnie adpačyvać.

U traŭni mianie vyklikali ŭ rajcentr i pačali pahražać: za nastupnaje parušeńnie režymu buduć sudzić. Ja spasłaŭsia na pałažeńnie pra vysyłku, jakoje dazvalaje mnie pražyvać u miežach aznačanaha rajonu, abirać miesca žycharstva pa svaim žadańni. Pieravierzieŭ tolki niadobra paśmichaŭsia, a tady pierajšoŭ na brudnuju łajanku. Daviałosia pastavić jaho na miesca.

«Sa mnoju navat u kancłahiery nie razmaŭlali hetkim tonam, tamu kińcie łajacca, inačaj ja pajdu. Ja nie źbiraŭsia da vas jechać, a vyklikali — dyk razmaŭlajcie pa-ludsku».

Nieŭzabavie pryjechała žonka — nas pasialili ŭ h. zv. hateli, adnačasna padsialiŭšy dvuch kahebistaŭ, jakija spakojna prasłuchoŭvali ŭsie našyja razmovy.

Niejak raz jany ŭvarvalisia da nas, sieli da stała, a adzin ź ich vyciahnuŭ nož i pačaŭ vypraboŭvać mianie na niervy.
Ja prosta nie prareahavaŭ na hetuju tannuju prydumku. Inšy susied chacieŭ padaravać mnie nož; ja admoviŭsia ad padarunku, navat nia viedajučy, što heta pravakacyja, za jakuju mohuć sudzić (zachoŭvańnie chałodnaj zbroi)!

Kali žonka źjechała, sa mnoju zdaryŭsia niaščasny vypadak: žadajučy prabracca ŭ pakoj (susied vypraviŭsia na niekalki dzion u zaloty, nie pakinuŭšy mnie kluč), ja sprabavaŭ zaleźci praz akno, ale ŭpaŭ — i złamaŭ abiedźvie piatkavyja kości, mianie advieźli ŭ balnicu, nakłali hips, a ŭ pakoj padsialili novaha žychara. Ja ŭžo pryvyk da taho, što za mnoju arhanizoŭvali tatalny kantrol, i nie sumniavaŭsia, adkul hety žychar. Pravalaŭšysia dva miesiacy, ja viarnuŭsia ŭ internat. Na nahach byŭ hips ź mietaličnaj dužkaj — nižej Plattfus'a. Na vulicy maroz, śnieh. Prybiralnia — za 200 mietraŭ. U mianie para mylicaŭ i hipsavyja čaraviki, ź jakich palcy vyhladajuć. Prynieści vady, schadzić u bufiet ci pa patrebie — stała vielmi surjoznaj prablemaj. Z hetych padarožžaŭ ja viartaŭsia, adčuvajučy na iłbie cyhanski pot. Było niaviesieła.

Zapis 3

Ja siadzieŭ za vieršami, vyrašyŭšy transpartnuju prablemu (prosta daviałosia zrezać hips, jaki ja pavinien byŭ nasić jašče dva miesiacy).

Zredku chadziŭ na poštu, bo dla ssylnaha jana była pałovaj žyćcia z sustrečami i kantaktami: pošta jadnała nas, ssylnych,
viartała hołas Čarnavoła i Šabatury, Sadunajte i Kaciubinskaj, prynosiła naviny zamiežža.

Za listy davodziłasia vieści sapraŭdnuju vajnu z KDB.

Dziasiatki i dziasiatki listoŭ paprostu źnikali. A na maje skarhi adkazvali vielmi cikava: «U mahadanskim aeraporcie miašok, u jakim nosiać karespandencyju, dziravy». Daviałosia niekalki razoŭ vybivać telehramy da Andropava: «Vašaja słužba kradzie maje listy».
Telehramy adsyłali, ale karyści nie było. Chiba naadvarot: heta stała dobra vidać pa štomiesiačnych naviedvańniach u milicyju (h.zv. rejestracyja). Jeździć tudy treba było za 30 km (pas. Hasteła). Adčuvałasia, što nasoŭvajecca navalnica.

10.11.78 hodu, kali ja, ledźvie sovajučysia, užo pracavaŭ u šachcie, mianie vyklikali ŭ adździeł kadraŭ. Vyjaviłasia, nalacieli na mianie z vobyskam. Hrupu ačolvaŭ major Hrušecki z Ukrainy. Vobysk byŭ pa spravie Łukjanienki9. Im usio roŭna, što ja z Łukjanienkam nie znajomy, chiba abmianialisia ź im adnym-dvuma listami, — u mianie kanfiskavali čarnaviki maich listoŭ da Hamzatava10, Hryharenki11, niekatoryja listy inšych siabroŭ, sšytak vieršaŭ. Potym try dni dapytvali ŭ Uść-Omčuzie. Śviedčańniaŭ ja nia daŭ, chiba vykazaŭ abureńnie.

Ciapier ckavańnie vyjšła na novy etap.

U pakoj padsialili pjanicaŭ (heta jany praź niejki čas vystupili śviedkami na novym pracesie). Jany pili, i pry mnie adzin ź ich navat pascaŭ u čajnik. Kali ja pratestavaŭ, mnie adkazvali: «Mołči, a to opiať popadieš, hdie był».
Ja patrabavaŭ, kab ich vysielili — biespaśpiachova. Ja namahaŭsia znajści inšy pakoj — mnie było zabaroniena heta rabić.

Daviedaŭsia, što KDB, milicyja, partkam nackoŭvajuć na mianie ludziej. Adnamu ź ich, naprykład, prapanavali padkłaści ŭ maje rečy strelbu ci nož, inšamu — padpaić mianie. Za heta abiacali ŭznaharodu — 1500 rub. (to bok dva miesiačnyja kałymskija zarobki). A da jakoha stanu? Dy kab choć trochi pach byŭ — adkazali jamu.
Ale ja pra toje jašče nia viedaŭ.

Štoviečar da mianie choć niechta dy naviedvaŭsia-to kamsamolski patrul, to milicyja. Razmovy byli niedobrazyčlivyja, pravakacyjnyja. Asabliva nazalaŭ kapitan Lubavin. Davodziłasia prosta nie reahavać na jahonuju prysutnaść.

I tut atrymaŭ ja telehramu, što baćka pamiraje. Ale milicyja mianie nie adpuściła — daviałosia abviaścić haładoŭku ŭ znak pratestu. Praz tydzień jany ŭsio-tki dali dazvoł, ale pierad tym pratrymali cełuju noč u KPZ — za toje, što na dźviarach u pakoj ja paviesiŭ abjavu: «Prašu nie tryvožyć. Haładoŭka z patrabavańniem dać mahčymaść pachavać baćku».
Uvieś čas — ad Uść-Omčuha da Daniecka — mianie supravadžaŭ atrad špijonaŭ z KDB. Tak było ŭ aeraporcie, tak było ŭ Daniecku. Pachavaŭšy baćku, ja viarnuŭsia na Kałymu — byccam u turmu. Ja adčuvaŭ, što ŭ luby dzień mianie mohuć znoŭ kinuć za kraty.

Zapis 4

Kali ja viarnuŭsia ŭ Mahadan, u aeraporcie mianie čakaŭ vyklik — nieadkładna źjavicca ŭ abłasny KDB. Načavać daviałosia ŭ hateli. U paniadziełak pajechaŭ u horad (heta 60 km darohi). Prymaŭ mianie namieśnik načalnika Safonaŭ. Jon pračytaŭ mnie druhoje papiaredžańnie — z pahrozaj nieŭzabavie asudzić.

U Uść-Omčuzie, kali ja zajšoŭ da načalnika milicyi Pieravierzieva, atrymaŭ novy siurpryz —

namieśnik redaktara rajhaziety «Leninskoje znamia» abviaściła, što źbirajecca pisać pra mianie artykuł, i zadała niekalki pravakacyjnych pytańniaŭ.
Ja skazaŭ, što hetki žanr mnie viadomy, i tamu razmaŭlać nie žadaju.

I sapraŭdy, praź niejki čas źjaviŭsia vialiki artykuł «Druźja i vrahi Vasila Stusa». U im pryhadali ŭsio. I toje, što ja atrymlivaju pasyłki z-za miažy, i što parvaŭ svoj prafsajuzny bilet, daviedaŭšysia, što sami prafsajuźniki vystupajuć suprać akazvańnia mnie miedycynskaj dapamohi; i «śviedčańni» mnohich rabotnikaŭ rudnika. Jak potym vyjaviłasia, Supraha nie marnavała času: pakul ja byŭ u Daniecku, jana biehała pa rudniku, rychtavała materyjał.

Šmat chto kazaŭ mnie paśla, što takoha jany i blizka nie havaryli, ale žurnalisckija abaviazki Supraha, zabiaśpiečanaja dapamohaj KDB, razumieła pa-svojmu. «Stus hotov hrabiť i ubivať», — śviedčyła adna miedsiastra z Transpartnaha. — «On pochož na fašista, takoj na moich hłazach ubivał dietiej», — hnuli kamiedyju inšyja.

Prykra było ad takoha. Niejak ja admoviŭsia pracavać, bo nie dali reśpirataraŭ. Mnie paabiacali vydać piersanalny. Ja admoviŭsia, padkreślivajučy, što reśpiratar — heta srodak abarony abaviazkovy dla kožnaha šachciora. Voś ža, ja adstojvaju ahulny pryncyp, [pratestujučy] suprać parušeńnia techniki biaśpieki. Reśpiratary potym znajšlisia. Zrazumieła, ich vydali ŭsim. A mianie pakarali za «strajk». Supraha i hetaha vypadku nie abminuła, pieraviarnuŭšy na svoj kapył usie fakty.

Jakraz u hety čas pryjechała žonka.

Hazieta paŭpłyvała na ludziej. Jany bajalisia mianie, rychtyk čumnoha. Ja zrazumieŭ, što manipulavać hramadskaj dumkaj — vielmi prosta. Asabliva, kali samoha hramadstva — niama, dyk niama ŭ jaho i svajoj dumki.
I voś, ubačyŭšy, što pradjavić zysk Suprazie niemahčyma (nivodzin sud u Sajuzie nia budzie razhladać takuju spravu), ja pačaŭ naciskać na toje, kab dać joj publičny adkaz. Na heta administracyja pahadziłasia. Zrabili pašyranaje pasiedžańnie rudkamu, kudy zaprasili padrychtavanuju publiku. Byŭ i žurnalist z haziety (Suprahi nie było). Ja pačaŭ vykryvać chłuśniu dosyć rezka i arhumientavana. Režysiory ŭbačyli, što śpiektakl moža pravalicca — naładzili abstrukcyju, nie dajučy mnie havaryć. Ničoha inšaha nie zastavałasia, jak pakinuć zału razam z žonkaj, abvinavaciŭšy publiku ŭ bajaźlivaści.

A ŭ presie nie ścichała vichura: dziasiatki čytačoŭ pavodle dobraj savieckaj tradycyi praciahvali aburacca maimi pavodzinami. Ciapier majo stanovišča stała jašče bolš dramatyčnym.

Raźvitvajučysia z žonkaj, ja skazaŭ joj: «Adčuvaju, što ŭ nastupny raz pabačymsia, napeŭna, u łahiery». Chavajučy ślozy, jana zhadziłasia z hetym. Ale śpiny hnuć ja nie źbiraŭsia, što b tam ni było. Za mnoju stajała Ukraina, moj pryhniečany narod, za honar jakoha ja musiŭ zmahacca da apošniaha.

Zapis 5

Ciaham hetaha času ja praktyčna nia mieŭ miedycynskaj dapamohi. Viartajučysia z pracy, nie adčuvajučy noh, ja hreŭ vadu ŭ misie i, pakłaŭšy tudy elektranahravalnik, rabiŭ sabie solevy rastvor, kab paparyć nohi. Levaja piatka zrasłasia niapravilna: chirurh prosta nie zaŭvažyŭ hetaha. Parafinavyja aplikacyi davodziłasia rabić ułasnaruč.

Zatoje pravakacyjaŭ pabolšała. Adnojčy paśla ciažkaj prastudy (u toj viečar viarnuŭsia z «macieryka» moj susied pa pakoi) ja vypiŭ ź inšymi 100–150 h kańjaku, jašče nia viedajučy, što mnie heta zabaroniena. Milicyja adrazu prareahavała na heta — i pačała mianie padpilnoŭvać. Kali ŭviečary, amal pierad snom, ja vyjšaŭ na chvilinu ź internatu, — na mianie tut ža nakinułasia milicyja i paviezła ŭ vyćviareźnik. Ja abviaściŭ, što pačnu palityčnuju haładoŭku pratestu, kali jany nia spyniać kamiedyju. Lekar, vyklikany milicyjaj, vyjaviŭ apjanieńnie ŭ lohkaj stadyi. Ja sieŭ pisać pratest prakuroru. Za hety čas napadniki pierajhrali situacyju: advieźli mianie ŭ internat. Paśla hetaha ja i daviedaŭsia, što milicyja vyrašyła aformić mianie na prymusovaje lačeńnie ad ałkahalizmu — im patrebny byŭ choć niejki epizod. Voś tady jany i paabiacali 1500 rub., kab mianie padpaili. Ale numar nie prajšoŭ.

Daviałosia abšukvać svaje rečy ŭ pakoi, kab papiaredzić vypadak padkidvańnia: strelby, naža, parnahrafičnaha tekstu i h.d. Viartajučysia ŭviečary z pracy, ja nia raz bačyŭ pierad saboj vyłamanyja dźviery. Voś ža, daviałosia źviarnucca da prakurora sa śpieczajavaj: kali ŭ maich rečach buduć znojdzienyja zbroja, vybuchovyja rečyvy, załaty piasok i h.d. — heta budzie nastupstvam realizavanaj pravakacyi.

Daviedzieny da miažy, ja skłaŭ zajavu ŭ Viarchoŭny Saviet SSSR z druhoj prośbaj pra admovu ad hramadzianstva. Heta było naprykancy 78 hodu. U joj ja pisaŭ, što zabarona zajmacca tvorčaj pracaj, štodzionnaje prynižeńnie majoj čałaviečaj i nacyjanalnaj hodnaści, stan, praź jaki ja adčuvaju siabie rečču, dziaržaŭnaj majomaściu, jakuju KDB zapisała na svoj rachunak; situacyja, z-za jakoj majo pačućcio ukrainskaha patryjatyzmu pieraviali ŭ ranh dziaržaŭnaha złačynstva; nacyjanalna-kulturny pahrom na Ukrainie — usio heta vymušaje mianie pryznać, što mieć savieckaje hramadzianstva — reč dla mianie niemažlivaja.

Być savieckim hramadzianinam — h.zn. być rabom. Ja na takuju rolu zhody nie daju. Čym bolš pakutaŭ i źniavahaŭ ja zaznaju — tym tryvalejšy budzie moj supraciŭ sistemie ździeku z čałavieka i jaho elemientarnych pravoŭ, suprać majho rabstva. Praz nacyjanalnuju skiravanaść.

Hetaja zajava ad 18.Ch.78, užo druhaja takoha kštałtu (pieršuju ja napisaŭ u łahiery), zrazumieła, zastałasia biez adkazu. Paśla, u sakaviku 1979 hodu, mianie vyklikali da dyrektara rudnika Vajtoviča. U kabiniecie siadzieła kala 20 čałaviek h. zv. hramadskaści, niekalki nieviadomych mnie asobaŭ i načalnik milicyi Pieravierzieŭ. Hety apošni abviaściŭ, što pa daručeńni Prezidyumu Viarchoŭnaha Savietu jon daść mnie adkaz na maju zajavu. I pačaŭ jaje čytać, uvieś čas paŭtarajučy, što heta paklop, za jaki mianie treba sudzić.

Całkam zapisy Vasila Stusa čytajcie ŭ časopisie «Dziejasłoŭ».

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0
Kab pakinuć kamientar, kali łaska, aktyvujcie JavaScript u naładach svajho braŭziera
Kab skarystacca kalendarom, kali łaska, aktyvujcie JavaScript u naładach svajho braŭziera
PNSRČCPTSBND
12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031