Nasta Daškievič i svajaki zatrymanych praviali pres-kanfierencyju la raźbitaj mašyny
Nasta Daškievič kaža, što daviedałasia pra zatrymańnie muža ad žonki Uładzimira Arłova, Valanciny Aksak. Była infarmacyja, što Daškievič ciapier u Leninskim RAUSie, ale jana akazałasia niepraŭdzivaj.
Nina Šydłoŭskaja, blizki siabar zatrymanaha Mirasłava Łazoŭskaha, raspaviała nastupnaje:
«U subotu ŭ internecie źjaviłasia fejkavaja ŭlotka ad «Biełaha lehijonu» — heta naściarožyła, bo vidavočna, što takoha nie mahło być. Ale pry zatrymańni kahości siłaviki abmovilisia, što ŭlotka stała padstavaj dla zatrymańniaŭ».
Taksama jana paviedamiła, što nie moža źviazacca ź jašče dvuma znajomymi — Viktaram Daniłavym i jaho siabram Uładzimiram. Kali chtości viedaje, dzie jany, spn. Šydłoŭskaja prosić adhuknucca.
Raspaviadaje Hanna Dundukova, žonka zatrymanaha Andreja Dundukova:
«My z mužam, dziciem i siabram Maksimam S. jechali adpačyvać u Čarnihaŭ i Kijeŭ — heta byŭ padarunak muža na 8 Sakavika. Na biełaruska-ŭkrainskaj miažy nas zatrymali, pratrymali čatyry hadziny, ničoha nie tłumačačy. Potym kanfiskavali mašynu siabra, rečy, kartki, na jakich byli hrošy. Viarnuli tolki toje, što było ŭ maim zaplečniku, i dziciačyja rečy.
Nas pasadzili ŭ słužbovuju mašynu i razam z supracoŭnikami KDB i homielskaha AMAPa pavieźli ŭ Minsk. Tam nam ź dzicionkam vyklikali taksi, a Andreja i Maksima pavieźli, jak skazali, u KDB. Paabiacali ciaham 24 hadzin paviedamić, što ź im. Termin minaje praz paŭtary hadziny — pakul nichto nie telefanavaŭ».
Nasta Daškievič padsumavała sustreču: «Źmicier ź siabrami chacieli praduchilić pravakacyi na šeści 25-ha, jany zaklikali ludziej dałučacca da družyny, jakaja budzie abaraniać ludziej i spyniać mahčymyja pravakacyi. Tamu, kali ich zatrymali za padrychtoŭku pravakacyj, to heta absurd. Bajevikoŭ nie znajšłosia ŭ krainie, dyk vyrašyli zatrymać čalcoŭ arhanizacyi, jakoj 15 hadoŭ jak niama».