BiełTA: «Vuličnyja pratesty — sarvać maski!»
U kałoncy na sajcie dziaržaŭnaha infarmacyjnaha ahienctva BiełTA redaktar adździeła haziety «7 Dzion» Alena Jałovik paraŭnała ŭčorašni «Marš niedarmajedaŭ» z razborkami ŭ šmatdzietnaj siamji.
«Učorašnija mitynhi — heta chutčej sproba nie damovicca, a tolki pahoršyć kanfliktnuju situacyju. Barabany, maski, truny — takoje ŭražańnie, što ŭvieś hety anturaž uziaty sa zmročnaj pjesy pad nazvaj «Majdan», — pałochaje Jałovik.
Dalej jana piša, što, maŭlaŭ, na samaj spravie akcyi byli vielmi niešmatlikimi. Pryčyna hetaha, pa jaje dumku, u tym, što «narod razumieje — litaralna krok adździalaje bałahan i cyrk ad realnaj bučy i pahromaŭ, jakija ŭ adno imhnieńnie pieratvorać krainu ŭ sucelny chaos. Niadziŭna, što na tych, chto na «maršach niedarmajedaŭ» horda kročyć pad jarkimi palityčnymi łozunhami, ludzi kosa pazirajuć».
Vykazałasia Jałovik i pra ŭčorašnija zatrymańni:
«Z nahody tak zvanaha brutalnaha zatrymańnia anarchistaŭ. Zhodna z zakanadaŭstvam Biełarusi i inšych krain udzielnikam mitynhaŭ zabaroniena chavać tvary pad maskami abo marlevymi paviazkami. Nielha taksama «ŭžyvać jakija-niebudź pradmiety i srodki, jakija mohuć abciažaryć apaznańnie čałavieka». Akramia litary zakona, zdarovy sens taksama padkazvaje, što kali padobny Dart Vejdar u čornym pchnie vašaha syna ci dačku — milicyja dapamahčy nie zmoža, tamu što biessensoŭna na prastorach Suśvietu šukać čałavieka biez tvaru. Da taho ž «niedziciačyja hulni» anarchistaŭ, nachabnych u apošni čas ad biespakaranaści, bolš nahadvajuć nie kreatyŭnaje ŭjaŭleńnie, a zvyčajnaje biaźmiežža!»
Dalej kałumnistka zaŭvažaje, što «dyjałoh pamiž narodam i ŭładaj idzie poŭnym chodam»:
«Pieršym zaŭsiody prymireńnie pačynaje najmacniejšy. Ułada zrabiła krok nasustrač: DZIEJAŃNIE DEKRETA PRYPYNIENAJE, IDZIE ISTOTNAJA DAPRACOŬKA I PIERAPRACOŬKA JAHO PARAHRAFAŬ [aŭtarskaje napisańnie — NN]. Pa ŭsioj krainie naŭprost i adkryta razmaŭlajuć piersanalna z kožnym kankretnym čałaviekam».
Pad «dyjałoham» jana, jak vynikaje z dalejšych vykazvańniaŭ, maje na ŭvazie vypadki, kali ludziam davodzicca dakazvać, što jany majuć prava nie płacić zbor, a taksama ŭčorašni vychad da pratestoŭcaŭ u Mahilovie deputata Marzaluka.
U zaviaršeńnie Jałovik vykazvaje nadzieju, što «inšyja ŭdzielniki hetych siamiejnych razborak paviaduć siabie hetak ža mudra, straści ŭlahucca i niezadavolenaść pastupova spadzie».
